mam ważne pytanie w

którym tc występuje największe ryzyko poronienia przez niedoczynność? Ratujcie.

wie ktoś?

niedoczynnośc tarczycy?

tak właśnie.

ogólne mówi się że do 3mc. jest najwiężksze ryzyko poronienia, ale przy niedoczynności wystarczy brać euthyrox, ( ja go brałam i było ok) i być pod opieką endokrynologa

Ja jestem w 18 tyg dziś się dowiedziałam że mam niedoczynność czy twarda macica może być od tego?

powiedz jakie miałaś objawy tej choroby?

tycie - ale to duzo wcześniej, tyłam pomomo, że mało i regularnie jadłam. Dopiero jak trafiłam na rewelacyjnego gina - leczyłam bezpłodność to zlecił mi masę badań m.in. TSH, FT4, FT3. Od razu wyszło że mam niedoczynność i brałam euthyrox. 18t.c. to jesteś już w 4m.c. zatem ten "niebezpieczny" okres masz za sobą :) tylko musisz brac leki i być pod opieką endokrynologa- jesteś?

czułam się jeszcze chronicznie senna i osłabiona

dopiero się dowiedziałam że mam ta chorobę:( jutro idę właśnie do lekarza tak Pewnie już za późno na to wszystko:( Ja mam tylko nadmierne owłosienie.

przestań, będzie dobrze! teraz jak będziesz brać leki nic nie będzie grozić twojej ciązy. Także głowa do góry! :)

a czy twarda macica może być od tego? Czy przez ogromny stres?

od czego może być twarda macica to ja nie mam pojęcia i w tym sie nie orientuje. Musisz zapytać lekarza o przyczyny takiego stanu rzeczy. Z tym stresem staraj się zminimalizować go jak najbardziej, bo ciągły stres obniża odporność, a przecież ty teraz powinnaś o siebie dbać.

Autorko- jeśli się dowiesz czy te skurcze mogą być od tarczycy to daj znać tu proszę. Bo ja dwie ciąże miałam skurczowe. A po drugiej dowiedziałam się że mam niedoczynność. A jak tak się zastanowić to już masę objawów niedoczynności miałam przed ciążami. i zastanawiam się czy to może mieć związek

na pewno dam znać. A powiedz też miałaś twardą macice od którego tyg zaczęły się u Ciebie skurcze? I jak przebiegała ciąża? Byłaś w szpitalu? Proszę odpisz.

up

To ja wcześniej pisałam. Skurcze miałam prawie od początku ciaży. W pierwszej nie wiedziałam, ze to skurcze. Przez to i przez zaniedbania lekarza trafiłam do szpitala w 27tc. Ledwo udało się powstrzymać poród ale silne skurcze miałam już do końca- czyli do 35tc kiedy już nic nie dało się zrobić i dziecko postanowiło przyjść na świat. Praktycznie całe 8 tyg przeleżałam w szpitalu. W drugiej ciąży pierwsze skurcze zaczęłam czuć już gdzieś w połowie pierwszego trymestru. Tym razem jednak byłam mądrzejsza i szybciej zareagowałam. Nie obyło się bez leżenia i krótkiego pobytu w szpitalu ale ciążę praktycznie donosiłam. Piszę praktycznie bo moje dziecko urodziło się na samym początku 37tc czyli jest z tzw. pogranicza

a miałaś takie jakby bóle miesiączkowe ?

Miałam- bo one bardzo często są przy skurczach. Czasem mniej- czasem bardziej bolesne

ale wtedy bolał Cię brzuch?

No bolał. tzn nie zawsze. czasem miałam skurcze bezbolesne- innym razem bolesne. W ogóle u mnie pojawiały się one z dużą częstotliwością