Koleżanka mnie probuje oczerniac przed

naszymi 2 współlokatorkami...Nic jej nie zrobiłam , a ona je nastawila od poczatku przeciwko mnie ( slyszałam pare razy choc sie z tym kryła i myslała ,ze nie slysze...Teraz zlapalam z nimi troche kontaktu i np umawiam sie z jedną ,że pójdziemy tu i tu ,a ona jak wyjde zaczyna jej cos szeptać do ucha ,że ona by z nią chciała pójsc jakby nie mogła normalnie powiedziec ,ze wszystkie pojdziemy przy mnie. Wtedy ja wychodze z pokoju jak słysze te szepty ,ale nie ma mnie ciagle w mieszkaniu i mnie to denerwuje... Jej sie poza tym wyraznie nie podoba ,że sie z nimi zaczełam dogadywać widziałam po jej minie Poza tym niby udaje taka miła dla mnie ,a zrobiła mi już pare świnstw np obmawiała przy moich chłopaku ( że bedzie głodny jak bede mu gotować) i podkablowała na mnie właścicielce mieszkania ,że chlopak do mnie przyjeżdza ( do niej tez przyjezdza i jeszcze powiedziała mi ,ze jej to nie przeszkadza) Co mam z nią zrobić?

A z tym chłopakiem jak jej coś nie pasowało mogla ze mna ustalić zasady i mi powiedziec ,że jej to nie pasuje ,a nie kablowac właścicielce...naszczescie właścicielka mnie lubi wiec obeszlo sie bez jakis nieprzyjemności ,ale to było nie fair bo mogła mnie nawet wyrzucić jakby sie wkurzyła ...

Dlaczego nie powiesz przy współlokatorkach czegoś w stylu "jeśli masz coś do mnie, powiedz mi to prosto w oczy, bo obgadując mnie za plecami wychodzisz na tchórza"

podrywa mi chlopaka , pluje mi w chinskie zupki gdy zaparzam je [ tylko te chinskie zupki jem bo tylko je umiem zrobic] a ona kusi mojego chlopaka ogorkowa

To ostatnie to podszyw.chyba tak zrobie w koncu bo mnie to juz wkurza...Za co ona mnie tak nienawidzi? ludzie jednak potrafia być wredni . A udawala taka mila dla mnie i nadal udaje . Pewnie jak jej tak powiem to bedzie sie wypierac wszystkiego ,ale trudno

kusi ogórkowa? a co on gey?:D

no nie lubi ciebie i robi ci pod ciebie.. moze zabralas jej chlopaka co? albo czuje w tobie rywalke..ze ten chlopak bedzie wolał twoje zupki niz jej ogorkowa:)?

nie zabralam jej chłopaka ani nic takiego... Już bym wolała jakby mi wprost wygarnela co jej nie pasuje ,a nie była taka obłudna

nie wiem chyba nie bo wczesniej mnie pompowal az milo, a teraz gdy widzi moje kolezanki to do seksu ze mna nie skory