Kobieta w sklepie mówi do mnie na "TY"...JAK JEJ ZWRÓCIĆ UWAGĘ

? Ona ma z jakieś 30 lat, ja 28.

normalnie

a po co jej zwracac uwagę?? Jesteście młodymi osobami, wiec to chyba normalne , że mówicie sobie na Ty. Zreszta Pan , Pani to tylko w tej zakisianej polsce jest, za granicą nie ma takich durnych wymuszonych zwrotów NIBY Z SZACUNKIEM.

Moja koleżanka jak jej klienci w pracy (bank) mowili na ty, to oznajmiała, że nie przypomina sobie aby przeszli na ty. Skutkowało:)

to zacznijmy jeszcze pierdzieć przy stole. W końcu w niektórych krajach jest taki zwyczaj. Jesteśmy w Polsce i u nas obowiązują właśnie takie zasady. Jeśli komuś się nie podoba to niech sobie wyjedzie na swój upragniony zachód

"Jesteście młodymi osobami, wiec to chyba normalne , że mówicie sobie na Ty." Nie, to nie jest normalne. Na Ty mówię tylko do osób, które znam bliżej.

per "pani" z naciskiem na pani, a nóż się skapnie ?

to musi być jakaś prostaczka, nikt na poziomie nie waży się do obcych osób mówić przez "ty"

Ale dlaczego ma mówić per pani? Jeżeli piszemy sobie tutaj na forum, pewnie nie przeszkadzało by Ci(/Pani?) mówienie na ty. A wizyta w sklepie i pewnie nie jest to sklep z drogimi garsonkami i garniturami - to nic szczególnie oficjalnego, prawda? Ciesz się, musisz wyglądać młodo!

kontakt z drugą osobą i jest przyjaźnie nastawiona :o. Też bardzo często mówię innym na "TY" i jakoś nikt mnie nie posądza o bycie prostakiem. Raczej osoby, które tak bardzo chcą aby ich nazywano per pan i pani, mają jakieś kompleksy wyższości i są nadętymi bufonami. Takich się unika :o

Nie mieszkam aktualnie w Polsce, dlatego może mi się wydawac to mówienie na pani / pan takie staromodne i zaściankowe:)

na Pani to trzeba mieć wygląd i pieniądze :D a TY pewnie kupujesz w jakimś osiedlowym sklepiku ziemniaki i chcesz by starsza stosunkowo młoda kobieta mówiła Ci PANI xD smiech na sali....

Nie masz przyjemności być w takiej poufałości ze sprzedawczynią, zatem powiedz dokładnie to, co bankierka - Nie przypominam sobie, abyśmy przeszli na Ty - ale tak z uśmiechem. Pewnie będzie Ci od tej pory głośno panowała, ale się nauczy. Albo żyjemy w anarchii, bez zasad i "róbta co chceta", albo zachowujemy się z ogólnie przyjętymi zasadami dobrego wychowania. Ty oczekujesz zachowania zgodnie z zasadami i ona powinna się dostosować. Ty nie jesteś na luzie, ona jest. Ale Ty nie musisz być na luzie, a ją obowiązuje szacunek dla klienta.

Ta od tej Polski chyba ma jakis problem XD we Francji np stosowanie formy grzecznoscoowej jestnjeszcze bardziej rygorystyczne tez powiesz ze to zascianek?

ja pracowałam w urzędzie. Jestem po 30 ale wyglądam młodo i siksy potrafiły mi powiedzieć na ty- ale to robiły specjalnie z przekąsem. To ja tak jak ktoś tu napisał zwracałam się do niej z naciskiem na pani.

zwraca się do przełozonych czy starszych stopniem "sir" lub "madam" W Rosji na "wy". W Polsce za komuny też probowano zaszczepic ten zwyczaj, ale po zmianie ustroju to znikneło. Tak więc wszystko zalezy od kraju i ludzi. W Polsce ludzie starsi i w średnim wieku sa wychowani że do obcych nie mówi się na ty i chyba trudno miec do nich o to pretensje. A kopiowanie wszystkich zachodnich zwyczajów do Polski nie jest najlepszym pomysłem, zwłaszcza że mamy swoja ponad 1000 letnia historię i kulturę

nastepnym razem dam jej w mordę

ale masz problem :o Wspolczuje, ja bym chyba sie powiesila :(