historia bardzo mlodej dziewczyny (moja) oraz niezwłoczna prosba o pomoc/rade

Mam 17 lat (za 4 miesiące skończe 18) , jestem z chłopakiem od 2 lat (jest 5 lat starszy ode mnie). w październiku przestałam brać tabletki antykoncepcyjne, po których bardzo utyłam. Same słowa "tabletki antykoncepcyjne" dają do zrozumienia iż współżyje z moim chłopakiem. W październiku okres zaczął mi się 20 dnia, a skończył 24. Od tego czasu nie mam okresu wcale. Kiedy wcześniej robiłam testy to zawsze wychodziły negatywne, więc się boje teraz go zrobić. Moja mama się zamartwia, bo nie ma pojęcia co będzie, jeżeli jestem w ciąży, ponieważ sama bardzo wcześnie urodziła i mój ojciec ją zostawił. Mój chłopak wcale się nie martwi. Jest bogaty i nie widzi w tym żadnego problemu, lecz moja rodzina nie jest tak bogata jak on, Co mam robić? już nie daje rady z ciągłymi kłótniami z moją matką. ;[[

Mogł po prostu rozregulować ci się cały cykl po tabletkach. Miałam kiedyś podobnie, hormony poszalały ostro. Jeśli jesteś w ciąży , to się ciesz. Ja kiedyś też się bałam, szalałam ze strachu czasem... a teraz okazuje się, że nie mogę mieć dzieci wcale, a marzę o tym. Żałuję, że kiedy mogłam , to nie zaszłam w ciążę. Teraz już na wszystko za późno...

ty chyba zmysły podstradałaś jestes prawie jeszcze dzieckiem a juz dzieciora sobie zmajstrowałas szkoda życia młoda dziewczyna powinna cieszyć się zyciem , pięknym ciałem, uczyć się , wyjeżdżać na super wakacje idiotyzm

jest wiele dzieciatych dziewczyn dużo młodszych ode mnie. W moim powiecie znam okolo 5 dziewczyn ktore urodziły dzieci w wieku 15 lat a zaszły w ciąze w wieku 14