Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przejrzałam na oczy

Dotarło do mnie, dlaczego mąż odszedł do innej

Polecane posty

Gość przejrzałam na oczy

Ciężko jest przyjąć do wiadomości, że jestem współwinna rozpadowi naszego małżeństwa.Zawsze obwiniałam jego, to on nas zostawił, on znalazł sobie inną kobietę, tylko on. Fakt, przyjął winę na siebie i wszystkie konsekwencje z tym związane.Rozwód z wyłącznej jego winy. Po 5 latach od rozwodu poznałam pewnego pana, uświadomił mi, że jestem dobrą matką, dobrą kucharką i sprzątaczką,pracownicą, poprawną kochanką [o ile nie padnę ze zmęczenia], ale... "Jesteś po prostu nudna z tymi wszystkimi obowiązkami, nie potrafisz się zrelaksować, cały czas myślisz, że jeszcze jest coś do zrobienia.Zostaw od czasu do czasu dom, dzieci [z opieka nad nimi nie ma problemu, nastolatki] i baw się, pozwól sobie na odrobinę szaleństwa, jedna nie przespana noc w miesiącu nie powinna być problemem" Spróbowałam, bo... chciałam podtrzymać tę znajomość. I spodobało mi się.Wycieczki rowerowe, kajakowe spływy kajakowe spotkania przy ognisku, zwiedzanie, koncerty[część z nich z udziałem dzieci] Kiedyś też mogłam, ale nie chciałam, wydawało mi się, że obowiązkiem kobiety jest dbanie o dom i dzieci. Chyba zaczynam dorastać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej pozno niz pozniej
a swoja droga widocznie twojemu bylemu juz mezowi az tak nie zalezalo na tym zwiazku skoro nie potrafil cie tak uswiadomic, a alimenty na siebie dostajesz?bo jesli tak to zgodnie z wlasnym sumieniem chyba powinnas z nich zrezygnowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanka Franka
To jest sekret moich rodziców . Są ponad 30 lat po ślubie,zawsze znaleźli czas dla siebie,bez nas,mieli swoje drobne sekrety,pamietam jak znajdywalam miłosne lisciki w domu.....które były pisane przez rodziców do siebie.brali psa na spacer i nie było ich 2 godziny.Chodzili na bale,do knajpek raz sami raz ze znajomymi.Kiedy wylecielismy z gniazda dopiero ich życie rozkwitlo.rowery,weekendy za miastem,przygarneli psa,kupili duża wanne na wspólne kąpiele i drineczka.My dzieci zawsze byliśmy dla nich ważni,najważniejsi ale potrafili ochronić swój własny świat przed rutyna.Najpierw przed pieluchami Potem nastolatkami.Teraz sama mam rodzine i tez nie wpuszczam dzieci do swiata mojego i tylko MOJEGO męża.Jestem egoistka( w mniemaniu niektórych) bo czasem wychodzę sama,z koleżankami,nie szczekają gdy mąż wróci pózniej z pracy i zawsze mnie o tym informuje.A niech mu bedzieniech sie chłop rezerwie bez mojego towarzystwa,ufam mu,tak jak on mnie.Tylko mamy jeden problem......chcemy iść do kina a żadna niania niech chce zostać w domu z dziećmi i psami. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przejrzałam na oczy
mojemu byłemu mężowi zależało na związku, wiele razy usiłował mnie namówić na jakieś atrakcje. Dla mnie ważniejsze było latanie ze ścierką. Pewne nawyki wyniosłam z domu rodzinnego - czysty dom, codzienne gotowane obiady, własnoręcznie upieczone ciasto i przetwory na zimę. Wszystko na tip - top Mąż mi pomagał, innej opcji nie było, teściowa podziwiała... że też ci się chce jeszcze ...a ja się nakreęcałam. Zapomniałam, ze nie tylko praca łączy ludzi, wspólnie spędzony czas na mniej ambitnych pracach jeszcze bardziej.Dom i dzieci przesłoniły mi Świat. Stało się, czasu nie cofnę. Nie, alimentów nie dostaję,nigdy o nie nie występowałam, pracuję nadal, finansowo nie narzekam, były mąż płaci alimenty na dzieci [polubownie zadeklarował pewną kwotę, ja nie sądziłam się] Finansowych roszczeń do byłego męża nie mam żadnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przejrzałam na oczy
Kochanka Franka, jak ciepło piszesz o swojej rodzinie, chyba i do mnie zaczyna docierać, że nie tę drogę wybrałam. Gdyby nie dosadne powiedzenia mojego... sama nie wiem jak go nazwać - nadal żyłabym otoczona murami domu. Miałam wiele możliwości aby od czasu do czasu podrzucić dzieci pod opiekę dziadków. I moi rodzice i teściowie zawsze byli skłonni zająć się dziećmi, pomóc nam. Ale ja jak ta Zosia_Samosia, ja sama, sama, sama. No i zostałam sama. Teraz znalazł się człowiek, który chce być ze mną, ale jemu też nie odpowiadało moje podejście życia. Teraz się zgodziłam na zmiany, wcześniej nawet nie usiłowałam. Kurcze, nawet nie wiem czy zrozumiale pisze, tyle się we mnie emocji kotłuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś w tym jest. Moje koleżanki próbują mnie przekonać, że powinnam mojemu partnerowi gotować obiady, ale ja zbyt cenię sobie wolność i niezależność, by grzęznąć w czymś, czego nie lubię. Mam zawsze czas na swoje hobby. Pewnie, gotuję, nawet dobrze - gdy on jest zmęczony i ma nawał obowiązków, a ja kończę wcześniej, może liczyć na ciepły obiad. Gdy mam nastrój, przygotowuję wykwintne dania. Ale nie codziennie! I liczę na to samo ;-) Gdy oboje jesteśmy zmęczeni, zamawiamy coś / idziemy do restauracji... a nawet do baru mlecznego ;-) Koleżanki (z pracy) mówią, że kobieta powinna być "domowa". Ale ja nigdy taka nie byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanka Franka
Mam porządek w domu,ale nie żyje w muzeum czy sterylnej sali operacyjnej.wole postać godzinie dłużej niż odkurzacz w danym dniu.moj maz pracuje nieregularnie,dlatego organizuje spacery z dziećmi tak,żeby oboje rodzicie byli obecni.gotuje po polsku ale czasem zrobię Misz masz na obiad i tez zjedzą.nie piękne bo mam 2 lewe ręce,OK czasem sie wypuszcze ale zajmuje mi to wieki.mam Sosnowe meble,więc kurzu nie widać,plamy na dywanie zamienie nowym dywanem na święta.mam panią do porządków,odciążyć mniej raczej Pomorze.czasem warto zatrudnić taka osobę na czas świat gdzie roboty najwiecej.to dużo nie kosztuje,ona w spokoju myje okna a nas w domu nie ma.wszyscy zadowolenie.Nawet jak okna zostaną brudne to tez OK ! Moja teściowa kocha mnie nie za porządek w domu,ale jaka jestem dla rodziny,jak dbam o całokształt.Nie mieszkam w PL ale odkąd jestem żona mojego męża to wszystko sie zmieniło na lepsze.Oni mnie uwielbiają za to ze dzwonię bez powodu,ze nie planuje u nich wizyt tylko mówię ze zą tydzień będziemy.Bylam na wakacjach z teściowa sama !!!!! Uważa to za mistrzostwo swiata i chce powtarzać nasze wypady do polski regularnie co rok.....a jej syn ma nianczyc dzieci i karmić psy :D. Jestem obcokrajowcom i wiesz co mi teściowa ,kiedyyyyyyyyys tam powiedziała? * myślałam ze chcesz mojego syna za kasę * czuła sie z tym głupio odwiedzając moja rodzine w PL i jak sie okazało,jestem bogatsza od męża ,ale to nie ma znaczenia. ;) z moim tesciem jest to samo,gdyby mógł,a nie moze bo choroba,on by sie przeprowadził do mojego miasta! Oni mnie kochają,bo jak mój maz zawali to ja dzwonię do rodziców,jego rodziców sobie ponarzekaconi tego nie znają,być tak blisko z własnym dzieckiem po jego ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale cyrk
kochanka franka oooooooooohhhhhhhhh i aaaaaaaaaaaahhhhhhhhhh naprawd taka jeste wspaniaala??? O jakze sie wszyscy radujemy, poopowiadaj cos jeszcze bo az mam wypieki na policzkach z radosci ze taka jestes wzorowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara prawda, ze
matki polki sa zdradzane i nie szanowane. Sa zwyczajnie nudne bez swojego zycia, wiecznie uwieszone na mezu i dzieciach. Fascynujaca kobieta to kobieta niezalezna, ktora tez gdzies zaprowadzi swojego mezczyzne, cos mu pokaze, nauczy. Matka polka nie ma co pokazac, nie ma czego nauczyc, sama tez sie nie uczy, jest bez ambicji. Na co komu czysty dom i wyprane ubranie, skoro poza tym nic nie ma?? To wszystko moze zrobic osoba do pomocy w domu, kobieta jest od czego innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko masz szczescie
ze masz takiego chlopaka, a nie cwaniaka, ktory by cie wykorzystal jako swoja sluzaca i zdradzil z kobieta, ktora ma zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przejrzałam na oczy
Kochanko Franka, mnie rodzice inaczej uczyli. Mieliśmy dwie kuchnie, tę normalną w domu i tę w budynku gospodarczym [tzw letnia kuchnia] w której się gotowało od wczesnej wiosny do późnej jesieni. Kibelek też był obok tej kuchni, więc do głównego budynku prawie się nie wchodziło.Wieczorem od razu na pięterko, tam były sypialnie i łazienka. Na dole musiał być błysk!!! Nie pamiętam abym kiedykolwiek odrabiała lekcje na dole, w kuchni, jadalni, salonie, gabinecie ojca. Dół był na pokaz. Niestety, mnie też to wpojono, mąż początkowo był zachwycony, teściowie również. Chwalili mnie, a ja w tym zachwycie kwitłam, i nakręcałam się - będę jeszcze lepsza. Mąż prosił o pofolgowanie obowiązkom, ja miałam do niego pretensje, ze za mało pomaga. Cholera! Nawet rozmowy nie pomagały, teściowa oferowała pomoc, szwagierki, moja mama też chętnie zajęłaby się dzieckiem kilka godzin. A ja uparta, nikomu dziecka nie powierzę, w nosie mam jacht klub, sekcję płetwonurków [tam mój były mżą brylował] Nie było mnie nigdy przy nim, nigdy mu nie kibicowałam, nie pomagałam, nie uczestniczyłam. I zakochał się w innej, która podziwiała go i była zawsze gotowa przytulić go, obojętne czy był zwycięzcą, czy przegranym. Minęło 5 lat od rozwodu, a ja nadal tkwiłam w tych stereotypach Potrzebny był mi zimny prysznic na łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i taki prysznic dostałaś. Gratulacje, nie wszyscy uczą się na błędach, nie wszyscy do nich przyznają. Nauczyłaś się ważnej rzeczy o sobie i zmienisz swoje życie na lepsze. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanka Franka
Ale cyrk,czytaj,czytaj co pisze,moze kredyt ci sie przyda,lub juz jest za porno :P Autorko,szkoda ze sie pogubilas,właściwie nie ,tak jesteś wychowana i nie widzials innej drogi.ja ci powiem w sekrecie ze w każdym domu dół jest zawsze wyspzatany a na górze w sypialniach Sajgon. Chyba chodzi ci o to ze nie spoczniesz póki,puty nie jest zrobione jak ty chcesz.ja tak mam,ale zwalczam.jestem impulsywna więc nie potrafię siedzieć gdy reklamy lecą w TV walczę z tym........wywołując męża do obowiązków,co moi tesciowe uwielbiają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam w związku przez 5 cudownych lat. Jednak moje szczęście się skończyło i nie mogłam tego zrozumieć i poradzić sobie. Pytałam się czy ma inną, twierdził że nie. Pytałam się czy mnie już nie kocha...też nie to. Powiedział, że nie chce mnie krzywdzić więc odchodzi ( a skrzywdził odchodząc). Nie wiedziałam co robić pisać sms, dzwonić do niego, czy to tak zostawić. Pragnęłam by tylko wrócił. I w koncu wrócił. Wszystko dzięki urokowi u rytualisty perun72@interia.pl po 2 miesiącach oczekiwania powiedział że odejście ode mnie było największym błędem jego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Magia pomaga ale trzeba znaleźć rzetelną osobę. Ja miałam szczęście bo trafiłam na http://magia-anielska.pl i udało się odzyskać chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co wciskasz wszędzie tego twojego chłopaka? Jego nikkt już nie chce odzyskiwać przy użyciu magii. Weź go sobie i z nim zgnij! I przestań wszędzie wciskać jakiegoś maga od odzyskiwania twojego chłopaka za pieniądze!!!! Wrrrrrrrrrr........!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam rozwodników , tych przed i juz po. Pewnie wielu z Was ma problem z masturbacją,waleniem pałki itp. Masz problem z masturbaacją , ciągle walisz kapucyna ? Twój drągal już nie domaga, wejdź na EROFLIRT24.PL tylko dla osób powyżej 25 roku życia. Serdecznie polecam mi ta strona pomogła masakrycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×