Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ala211134

wspolokator -makabra

Polecane posty

Gość ala211134

Piszcie o wspólnym mieszkaniu i tego niemałych aspektach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pierwszym i drugim roku studiow mieszkalam z kobietą 30 letnia ktora nie uzywala szczotki do wc i zostawiala osraną muszlę, do tego plamy krwi na dywaniku lazienkowym co miesiac to norma - jej to nie pzreszkadzalo sama musiaklam to prac bo mi bylo wstyd jak ktos do mnie przychodzil znajomy, wszedzie byly jej kudły bo sie leniła jak pies na wiosne, nie pptrafila sprzatac i niszczyla mi garnki i patelnie do tego potrafila przy -20 stopniach wychodzac rano do pracy zostawic otwarte okno w pokoju. mowie wam nigdy nie wynajmujcie mieszkania z kims w ciemno :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjkjjmnki;j
Moja współlokatorka nie ma w zwyczaju po sobie zmywać, pod łóżkiem ma już dość pokaźną kolekcje siatek ze sklepu. Jednym słowem typowy gnieciuch. A i jeszcze jak dostanie jakąś wiadomość na fejsie to potrafi z 15 minut rechotać nawet o 2 w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leze i kwicze
na pierwszym roku studiow mieszkalam z laska kt byla tak niesmiala ze trudn to sobie wyobrazic, zero kontaktu miedzy nami, czasami w ogole sie nie odzywala; strasznie chrapala, czasami sie czesto nei myla i bylo czuc nieprzyjemny zapach ;/ na drugim roku mieszkalam z laska kt byla nadgorliwa, agresywna, miala tez duze problemy ze snem i nastawiala przeciwko nam sasiadow,pozatym budzila mnie rano przez bardzo glosne zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornelia77766
A ja wynajelam z moim mezem kolezanka i jej mezem. Okazalo sie ze dziewczyna byla kiedys w psychiatryku. Ciage awantury o sprzatanie.. Jakies szczegoly.. My sprzątają ale chodzi o rzeczy które można podzielić raz my raz wy i żeby to były normalnenawantury ale to takie jak z meliny w co ją sie wpakowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfpeiru3
moja; 21 letnia dziewczyna z teoretycznie dobrego domu - wszedzie walają sie jej włosy - na desce klozetowej również łoniaki ;( - w zamrazarce trzyma cos czym pewnie goli swoje smierdzace cialo - smierdzi - uzywa smierdzacego dezodorantu/wody kolonskiej - gotuje jakies smrodliwosci - uzywa moich srodkow do czystosci, chociaz ma swoje - bardzo donośnie sika - gdy tylko otwieram lodówkę to ona przybiega w kilka sekund - nie sprząta w ogole, ciągle jakieś plamy ,zacieki - pali swiatlo w przedpokoju kiedy ja spie (razi mnie ::( ) - głosno chodzi,tupie - opowiada mi oblesne historie typu "ide sie golic" "upławy" " mam okres" :orgazm sutkowy - jest dziewicą :O -najgorsze : slucha glosno muzy na sluchawkach, wiec ja jak nie zamkne drzwi to tez musze slyszec ;/ - kicha nie zaslaniajac geby, ostatnio kichnela do czajnika :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewqeqweqw
mieszkasz razem z dziewczyną swoja i jest dziewicą???? Jak to zrobiliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspólne mieszkanie_______
Przez 4 lata mieszkałam we wspólnym mieszkaniu z parą współlokatorów[ w związku]. Na początku ustaliliśmy pewne zasady, dodatkowo w kuchni zawiesiliśmy tablicę z codziennymi informacjami.Czasami miłe teksty na nich były np. nie dałam rady zeżreć pizzy, zostawiłam dla ciebie, smacznego. Czasami niezbyt miłe, ale szczere. Staraliśmy się stosować do życzeń współlokatorów, choć nie zawsze nam wychodziło, ale wytrzymaliśmy ze sobą tyle lat, a teraz nadal się spotykamy, tęsknimy za sobą. Oni nie są już razem, ja mam kogoś, minęło 8 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliglotta
Ja mieszkam w pewną parką: on spoko, ale ona koszmar: nie dosyć, że straszni gruba (ma tyłek jak ciężarówka), to jeszcze często chodzi w samych gaciach po mieszkaniu (obrzydliwość), non stop się drze i śmieje tym swoim skrzekliwym głosem. Opowiada o swoich grzybicach i innych paskudztwach, non stop siedzi w domu chociaż utrzymuje, że studiuje prawo (ani razu jeszcze nie wyszła na zajęcia), bez przerwy coś żre, za każdym razem kiedy wracam do domu po zajęciach, w całym mieszkaniu śmierdzi jakimś ohydnym tłuszczem. Potrafi nasmażyć całą górę ociekających tłuszczem naleśników i jeść je przez cały tydzień, odgrzewając znowu w niemal głębokim tłuszczu. cały czas napiep sza przez telefon do swojej psiapsiółki Marioli i ogólnie jest strasznie tępa: kiedyś zapytała gdzie kupiłam tę bluzkę, ja już wkurzona powiedziałam, że w mięsnym, a ona zaczęła wypytywać w którym! Poza tym cały czas wymyśla jakieś niestworzone historie o jakichś jej byłych chłopakach z mafii... żal, chyba niedługo się jej pozbędziemy, mieszka z nami jeszcze jedna dziewczyna. Z drugiej strony wiem, ze ten jej chłopak puszcza ją kantem, kiedy jej nie ma w domu, wychodzi na całe noce, a wcześniej zmienia gacie ;P jak wracam, to na suszarce stoją dwa kieliszki od wina, a mieszkanie lśni- wszelkie oznaki randki. W sumie mu się nie dziwię. Ona siedzi w domu i gotuje mu obiadki, a na boku posuwa jakąś zgrabną du pcię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala211134
Ok sa masakry ze wspolokatorami ale w jaki sposób od nich cos egzekwujecie jak im zwracacie uwage ?bo moja wpolokatorka od której planuje jak najszybciej uciec robi dzikie awantury nie na poziomie i zabroniła mi sie do niej odzywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×