Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Alejandro_Romantico

Moje miesięczne podsumowanie randek internetowych

Polecane posty

Po miesiącu pisania i umawiania się z dziewczynami z internetu z całą pewnością moge powiedzieć, że w większości trafia tam odpał. Jak to wygląda %: 1. 60% to pasztety. Nie piszę do nich, ale one często zagadywały do mnie. Ich elokwencja i kreatywność w pierwszych słowach to najczęściej: cześć, hej, fajne focie, i wszech obecne :-). Gratuluje im błyskotliwości. Jednocześnie jakbym ja zagajał takim tekstami to nawet jedna by mi nie odpisała. Ale nie od dziś wiemy, że kobiety mają wymagania duzo większe niż same mają do zaoferowania 2. 10% to laski niedowartościowane i zakompleksione. Ich obecność na randce jest ukierunkowana na otrzymywanie komplementów od facetów, wielbiących ich obrobione zdjęcia w fotoshopie lub ekwilibrystyczne pozy mimiczne zwane dalej dziubkami... W realu nie mają co liczyć na komplementy i uwagę facetów bo są po prostu beznadziejne. A tak czują się, że są w blasku reflektorów i są celebrowane...A prawda jest taka, że większość facetów wysyła masowo takie same lub podobne maile do każdej laski co prezentuje się lepiej niż sedes na dworcu... 3. 10% nałogowe randkowiczki. Zasiedziały się tak długo w internecie, że zapomniały o rzeczywistości. Nawet jak się z jakimś umówią to nigdy nie planuja nic dalej bo po co? Przecież mają w tym tygodniu jeszcze 3... Najbardziej pokrzywdzona przez los społeczność randek internetowych. 4. 10 % samotne matki. Wielki plus randek internetowych, że taka informacja jest zamieszczona w opisie profilu. Można nie tracić czasu i przewinąć dalej... 5. 10% ładne i godne uwagi (a przynajmniej na początku rozmowy). Z ich maili bije względna radość życia, otwartość i chęć na nowe znajomości. Może nie koniecznie od razu szukają chłopaka czy męża, ale sama chęć na poznawanie kogoś jest dużym plusem. Poznałem jedną taką (a przynajmniej tak mi się wydawało), ale po krótkim czasie zachowała się bardzo nieelegancko i stwierdziłem, że brakuje jej klasy i więcej się nie spotkamy... Podsumowując większość kobiet jakie tam poznawałem były niesamowicie nudne, beznamiętne i bezosobowe. Pomijam brak zainteresowań i pasji w życiu, ale sam brak umiejętności konwersacji z facetem w taki sposób, aby on chciał z nią dalej rozmawiać a w konsekwencji spotkać się w realu jest porażająca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijaneczka 5677
Podziwiam że chciało ci się to pisać :) Kiedyś sama byłam na killku takich randkach, ale strata czasu chociaż koniec końców swoją drugą połówkę poznałam na portalu ogłoszeniowym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arania
mi nie chcę się rozmawiać z facetem jeśli on sam jest nudny, czasami zaczynałam się starać za bardzo i było to zachowanie absolutnie bezsensowne, ponieważ instynkt oczywiście podpowiadał mi słusznie, aby sie w tego gacha nie pakować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arania
mówię facetowi że jest przystojny, zdolny, uroczy, podpowiadam mu co ma robić ze swoją przyszłością, omawiam jego problemy psychologiczne, zaciągam go do łóżka, i wiesz co? nie starałabym sie, ale ostatnio nie chce mi się życ, i może sobie strzele w łeb, wiec co mnie to obchodzi że jeden koleś o prymitywnej wrażliwości dostanie ode mnie nieco czułości? potem oczywiście będzie myślał ze jest niewiadomo kim, ale chuj z nim. głupie toto, i puste, zmądrzeje pewnie po 40 i zacznie się rozglądać za dwudziestolatkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 31 lat mam
fajne...usmialam sie.. ja mam za soba trzy takie randki i wszystkie trzy byly koszmarne...daj sobie spokoj chlopie, to sie nie udaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4. 10 % samotne matki. Wielki plus randek internetowych, że taka informacja jest zamieszczona w opisie profilu. Można nie tracić czasu i przewinąć dalej..." A jak ja oglądam to wiekszość ma bachory:O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każda metoda dobra, w sklepie, na ulicy, w restauracji i kamienicy, w internecie i klozecie no dobra w klozecie to może nie, ale wszędzie jest dobre miejsce na podryw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arania
no alejandro, napisz mi czy źle gadałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"arania mówię facetowi że jest przystojny, zdolny, uroczy, podpowiadam mu co ma robić ze swoją przyszłością, omawiam jego problemy psychologiczne, zaciągam go do łóżka, " xxxxx to dlatego żadna się o mnie nie stara. Jestem całkiem przystojny, zdolny, dokładnie wiem co mam robić z moją przysżłością i absolutnie nie mam problemów psychologicznych xxx cholera wygąda na to, że nie mam co oczekiwać, że jakaś dziewczyna wykaże się inicjatywą i troche zacznie się starać :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arania
jestem pewna że znalazłabym u ciebie jakieś problemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arania
w zasadzie tamten też nie był głupi, ani broń boże brzydki, niemniej był wewnętrznie znudzony, a taka postawa mnie wkurwia, więc popełniłam ten bład żeby jakoś go natchnąć, oczywiście ostatni raz :) miałam taki kaprys :) łaska księżniczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ja odpowiadam dziewczynom na takie zalotne komplementy jak Twoje? Zwykłe DZIĘKUJĘ... JA nie potrzebuję komplementów w sferach w których wiem, że jestem dobry i w sferach, które byłem komplementowany już wiele razy. Martwi mnie natomiast to, że te wolne dziewczyny chcąc zwrócić na siebie uwagę, próbując jakiś dziwnych gierek, udawaniem niedostępnej, trudnej do zdobycia w sposób najgorszy z możliwych. Brak im tej otwartości, chęci poznania drugiej osoby i przede wszystkim chęci do nawiązania jak najbliższych relacji (zwłaszcza na początku). Głupie kretynki myślą, że zwrócą na siebie uwagę nie odbierając telefonów, nie odpisując na maile, udając brak czasu aby nieszczęśnik jeszcze bardziej pokazywał jak bardzo jest zdeterminowany. Ta metoda działa tylko na frustratów, którzy swoją drogą jak zaczną grać w te gierki polegną na całej lini. Właśnie na facetów pewnych siebie i swoich wartości działa bycie otwartą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×