Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mandia...

matka narzeczonego powiedziała że nie przyjdzie na ślub bez wesela!!!

Polecane posty

Gość mandia...

No co za baba aż mnie nosi! Nie chcemy wesela tylko ślub kościelny i obiad dla najbliższych, a jego matka powiedziała, że jak nie zrobimy wesela to ona nie przyjdzie nawet do kościoła! Rodzeństwo też się obraziło bo jak to bez imprezy ślub robić. A jemu jest przykro i nie wie co ma robić. Nie mamy pieniędzy na takie duże wesele bo mamy ważniejsze wydatki ale ślub kościelny chcemy wziąć. Jak to rozwiązać? Pomóżcie doradźcie bo mnie już ręce opadają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandia...
Do niej nic nie dociera a już na pewno nie to że nie chcemy na jedną noc wydać 20tys. Powiedziała że da 5tys za gości z narzeczonego strony a gdzie reszta? Moja mama musiałaby dać 10tys bo ja na wesele pieniędzy nie mam a mój narzeczony kolejne 5tys. I jaki w tym sens? Ale ona nie rozumie co się do niej mówi bo dla niej to wstyd ślub bez wesela i co ludzie powiedzą jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wasza sprawa jak bedzie wasz slub wygladal nie liczy sie cała ta oprawa tylko to ze chcecie wziasc jak ludzi eslub koscielny ,, mialam podobnie bo mi tesciowa powiedziala ze mnie nie lubi i do mnie na slub nie pojedzie hehe a rodzinke zdazyla ustawic przecwiko mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze slaba silna wola to i diete
to niech nie przychodzi, ja bym tak powiedziala. to dla was ma byc ceremonia, i zgodnie z waszą wolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po prostu tylko swiadkowie i jak w las vegas robic. przeciez nie wazna jest impreza tylko zalegalizowanie zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Twoj narzeczony bierze slub z Toba czy z mamusia? Niech nie przychodza jak im zamiast na synu i bracie bardziej zalezy na imprezie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandia...
No u mnie jest to samo, ta baba mnie nienawidzi i buntuje wszystkich przeciwko mnie a co gorsze przeciwko narzeczonemu też. Przecież to jej dziecko jak ona może stawiać mu takie warunki? Jestem załamana bo nie wiemy co robić, wiem jedno że nie chce ślubu jeśli ona nie przyjdzie bo mojemu narzeczonemu będzie bardzo przykro. Ale mamy już datę i wszystko zaplanowane i u księdza byliśmy... Jak to rozwiązać? Pomóżcie może ktoś miał podobną sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smurf Maruda******
Skoro chłoptas jeszcze pepowiny nie odciał to nie bardzo masz co szukac w tym towarzystwie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro powinno mu być ze ma taka matke która sie tak zachowuje. Niech da mu spokojnie żyć jego zyciem. Albo rozstańcie sie i mamusia bedzie szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandia...
Tylko że jemu jest przykro że jej może nie być, jaka by nie była to jednak jest matka i ten dzień nie będzie już taki sam jak nie otrzyma od niej błogosławieństwa... Jesteśmy pod ścianą ale wesela robić na pewno nie bedziemy a do niej nie da sie dotrzeć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandia...
Nie piszcie tak on jest naprawdę w porządku, widzę że jest smutny i dla świętego spokoju chciałby te wesele zrobić ale dalej podtrzymuje naszą wcześniejszą wersje ale póki co jeszcze miesiąc będzie z nimi mieszkać i ta sytuacja jest nie do zniesienia jak nikt z nim nie rozmawia. Ze mna nie muszą bo mi na tym nie zależy ale jemu widzę że jest przykro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przykro niech mu jest ze ma taką matke.... albo niech wykłada mamusia kase na całe wesele jak chce sie bawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfhgf
powiedz jej ze w takim razie nikt jej nie bedzie zmuszal zeby przyszla. i zrob tak jak planujesz, obiad dla rodziny, kto bedzie chcial, ten przyjdzie. Twoja rodzina pewnie bedzie, a narzeczony pewnie tez jest zly na mame, wiec sie nie obrazi. badz tylko przy nim zeby nie bylo mu przykro ze Twoja rodzina jest a jego nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobry uczynekk
Moja siora tak miała musiała zrobić wesela dla matki męża -dosłownie,bo matka mówiła,że jej rodzina zawsze robi wesela. A wesela cóż -młodzi snuli sie po kątach i po ogrodzie,nikt nie tańczył lub nieliczni,młodzi ciągle na faje ganiali. Szkoda kasy,a ja byłam chora z grypą,potem wylądowałam w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfhgf
t powiedz "tesciowej" ze niech wylozy 20 tysi bo Wy ani Twoi rodzice kasy nie macie. i ze jak chce wesele to niech je zasponsoruje, a jak nie to wesela nie robicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandia...
Moja rodzina jest w porządku każdy to rozumie i nikt złego słowa nie powie. A jego cała taka, wszyscy obrażeni, ja już jestem u nich skreślona i powoli od niego się odwracają ale tez staram się zrozumieć jego i wspieram go pocieszam ale to nic nie daje bo jemu jest przykro że jego matka okazała się taka pusta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandia...
ona mówiła że wszystko zrobimy na pól a co do czego dala 1/4 tego co wydalibyśmy na te głupie wesele. A dla nas to wcale nie jest potrzebne. Ale on już jej tłumaczył i nic nie dociera. Jak to rozwiązać żeby nikogo nie urazić i żeby oni już nie byli tacy obrażeni na narzeczonego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ta baba głupia
no szok niektóre teściówki to powinny kopa dostać w tyłek by przestały zachowywać się jak obrażone przedszkolaki stara baba a ma fochy jak trzyletnie dziecko i jeszcze jej się wydaje że ma rację i wyszscy mają jej nadskakiwać skoro nie ma pieniędzy na wesele to tylko teściowa idiotka może się domagać hucznej imprezy analogiczna sytuacja jak tłuamczenie dziecku że matka nie kupi kolejnej zanawki bo na nią nie stać jedno jest pewne raz ulegbiesz jej fochom i się nią będziesz przejmować to całe małżeństwo będzie próbowała Cię ustawiać i włazić Ci na głowę z takimi to na wstępie trzeba ostro by wiedziały że sobie na fochy i manipulacje nie pozwolisz, raz się takiej pozbędziesz to nie będzie próbowała kolejnych sztuczek, ale trzeba ostro i konsekwentnie i się nie bać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandia...
Właśnie wiem i dlatego ja nie mam zamiaru się godzić na jej propozycje tylko co będzie jak ona naprawdę nie przyjdzie na ten ślub? Narzeczonemu będzie przykro, mi też by było gdyby moja mama tak zrobiła, to jednak matka jaka by nie była. Myślałam żeby do niej zadzwonić i porozmawiać ale co miałabym jej powiedzieć jak ona mnie uważa za najgorszą osobę na świecie! Strzeli jeszcze większego focha i tyle z tego będzie jeszcze bardziej na niego się obrazi że się dla mnie poskarżył. Trudna sytuacja i nie wiem jak ją rozwiązać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie przyjdzie to nie przyjdzie. Bedzie mu przykro i co? Matki sie nie wybiera. Do końca zycia nie bedzie sie zamartwiał z tego powodu. Uważaj bo zaraz jeszcze teściowa go nakręci zeby wcale ślubu nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfhgf
kurcze to zadzwonij do niej i powiedz, ze Twojemyu facetowi badzo zalezy zeby przyszla na slub i ze nie robicie wesela dlatego ze nie macie pieniedzy. powiedz ze doceniasz ze chce dac 5 tys ale ze to za malo na wesele a wy nie macie z czego dolozyc. i zobacz jaka bedzie reakcja tesciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojego kuzyna tesc nie przyszedl, ojciec mojej kolezanki nie przyszedl.... zyja, maja sie dobrze i ze sobą rozmawiaja. sadze to szantaż, ktory nie ma pokrycia w rzeczywistosci. jesli macie jakichs sojusznikow w jego rodzinie, ktos jej przetlumaczy przed slubem i bedzie ok... a jak nie przyjdzie top jej bedzie najbardziej przykro - zapewniam. u rodzonego syna na slub nie przyjsc bo jest sie glupia baba - to bedzie dla niej strata, nie dla twojego N.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandia...
u niego w rodzinie kazdy ma takie podejscie oni mysla tylko o tym co ludzie powiedza brak mi slow... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro maja takie proste myślenie to odwolajcie sie do jej standardów - MAMO co ludzi epowiedza jak do swojego rodzonego syna nie przyjdziesz! a tak ogolnie to bym ja olala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kij w oko babie, nie chce niech nie przylazi, laske robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To niech nie przychodzą skoro nie potrafią zrozumieć czyjejś sytuacji. To bardzo przykre, ze najblizsza rodzina nie akceptuje Waszego wyboru. No może nie są warci, żeby towarzyszyć Wam w tej zacnej chwili. Glowa do góry, nie dajcie się zwieść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×