Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość studente psychologine

Co myślicie o histori Natasha Kampusch i jej porywaczu?

Polecane posty

Gość studente psychologine

Czy uważacie że gdyby jej oprawca był przystojnym facetem, który miałby cudowne życie towarzyskie od najmłodszych lat, któremu wygląd pozwoliłby na udane życie seksualne, który mógłby mieć swobodę w adoracji kobiet bez znoszenia prześmiewczych tekstów, bez poniżania go ze strony kobiet, który miałby szansę małżeństwo, to zrobiłby co zrobił? Zapraszam do merytorycznej dyskusji :) Ja uważam że jeżeli brzydkie dzieci nie otrzymują ton uwagi i miłości od strony rodziców, jedynych ludzi którzy w pełni je akceptują (przynajmniej powinni), to takie dziecko jest na najlepszej drodzę do samobójstwa w najlepszym przypadku, w najgorszym... szkoda mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studente psychologine
Choć Wolfgangan Priklopil akurat jakoś strasznie szpetny nie był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podziwiam porywacza
choć po części mu współczuje .. porwał młodą obiecującą dziewczynkę, a wyrosło z niej obleśne babsko .. chyba dlatego się zabił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studente psychologine
Nie piszę, ale fascynują mnie przyczyny takich zachowań ludzi. Proszę zwrócić uwagę na to, że sytuacje takie jak ta, w której osoba więziona zdołała się uwolnić są niezwykle rzadkie... A gdzie te tysiące dzieci i nastolatek które znikają bez śladu co roku i nigdy więcej się o nich nie słyszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy przypadek trzeba rozpatrywać odrębnie w oparci o okoliczności. jeden porwie z desperacji i potrzeby bliskości ponieważ jest chorobliwie nieśmiały, drugi powodowany jakimiś bardziej skomplikowanymi zaburzeniami i parafiliami seksualnymi. tym niemniej, w obu przypadkach jest to krok świadczący o zaburzeniach myślenia. jak i sam syndrom sztokholmski w efekcie. pamietam dokument o chorobliwie nieśmiełym ale wcale nie paskudnym rosjaninie który porwał dwie kolezanki i przetrzymywał je chyba około 6 lat z jedna z nich mial nawet dwoje dzieci, druga ni zaszła w ciaże poniewaz zaczał z nia sypiac zanim zaczeła miesiączkować przez co własciwy proces dojrzewanie bardzo opóźnił się w jej przypadku i nie doszło do ciąż. jakos ucieły, ta która nie miała dzieci z porywaczem wyszła za mąż, druga chyba nie, ale w ich oczach widziałam tylko martwice choc siliły sie na uśmiechy. dramat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ernersto jung
widziałaś martwice ale to była tęsknota za dominacją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwłaszcza. za ciemną bez światła, ubikacji klitką pod ziemią 3mx3m przez 6 lat. wczuje sie. nawet jak miałbyś tam harem i był tylko jeden, to przez sześc lat...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ernersto jung
nie wciskaj mi kitu, widziałem ten film, jak w okolicy nie było ludzi to brał te dziewczyny z bunkra na górę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studente psychologine
Nieśmiałość nie ma nic do rzeczy. Ilu to nieśmiałych facetów jest adorowanych przez kobiety i którzy to prowadzą bogate życie towarzyskie i uczuciowe? Ja jestem przekonany że wpływ na zachowania patologiczne ma przede wszystkim sytuacja w której ktoś trafiając do nieprzyjaznego środowiska nie ma żadnej pomocy w domu. Weźmy sobie kogoś kto ma odstające uszy i się z niego wszyscy śmieją.. w podstawówce, szkole średniej, na studiach - taki człowiek zamyka się w sobie i jeżeli w domu, w młodości nie znalazł czegoś co dawałoby mu siłę i poczucie wartościowości, w końcu zaczałby gromadzić w sobie złość i frustrację. Czasem wybucha ona ranią wyłącznie taką osobę (samobójstwo), czasami przybiera szerszy zakres dotykając niewinnych. Czytałem sporo na tym forum wypowiedzi użytkówników którzy pisali o zamknięciu, więżeniu czy porywaniu kobiet. To oczywiście żarty (?) były, ale zastanawia mnie jak owe osoby wspominają dom rodzinny, dzieciństwo, okres nastoletni, jakie były ich realcje z płcią przeciwną i rówieśniakmi. Moglibyście coś napisać o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalizujesz. zauważ, że zamorduje chłoptaś z tz dobrego domu tak samo bestialsko jak chłoptaś ze slamsów chowany przez ulice. do pewnych asocjalnych zachowań prócz destruktywnego wpływu środowiska muszą popychać czynniki biologiczne czy chorobowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studente psychologine
Chłoptasie z dobrego domu? Zobacz sobie statystki wieźniów jeżeli chodzi o pochodzenie. Jeżeli spotkasz tam kogoś z dobrego domu to co najwyżej jakiegoś przestępce finansowego, a morderców czy gwałcicieli to jeden na 10 000 się zdarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem środowisko i sposób traktowania w dzieciństwie ma niebagatelne znaczenie czego przykładem choćby znany richard kukliński przodowy psychopata i seryjny morderca amaryki. ale z drugiej strony dokumenty donoszą o tym, że obowośc dyssocjalna może mieć swoje źródło jeszcze w stadium płodowym lub na wskutek uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego a jak wiesz do wcale nie mus dotyczyć ludzi z tz nizin, czy patologii. chyba wiec rozumiesz, co dalej sie z tym wiąże. poczytaj moze o tym wiecej. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×