Czy tu tez sa takie zgorzkniałe osoby?

Hej.Mieszkam od kilku lat w domu u tesciowej.Rok temu brat meza ozenil sie i zamieszkal rowniez z nami,dom jest duzy wiec kazdy umie znalezc dla siebie prywatnosc.Ale chodzi o co innego,nigdy wczesniej nie spotkalam tak dziwnej osoby jak ona.Kiedy ja widywalam jak przychodzila do nas supr dziewczyna,ale jak zamieszkala to zmienilam o niej zdanie.Ja nie pracuje,wychowuje 4 letniego syna,ona urodzila 9 miesiecy temu,wiec jestesmy razem w domu i sie widujemy.Jednego dnia jest towarzyska,zartuje a na drugi dzien obrazona na caly swiat,trzaska drzwiami,nie odzywa sie,tak jakby ktos jej cos zrobil.Jestem bardzo ciekawa skad sie biora u niej takie nagle zmiany?W tym tyg w poniedzialek i dzisiaj caly dzien chodzila wsciekla z glupimi haselkami typu ucisz troche swoje dziecko bo moje spi.i tak w kolko jest od roku.Nie zauwazylam zeby w tych dniach kiedy nie ma humoru byla sklocona z mezem czy dziecko np bylo jej marudne i to na nia wplywa.moje tesciowa rowniez to zauwazyla i czesto razem rozmyslalamy o co jej chodzi.Jak myslicie?Moze ktoras z was tez taka jest i mi to wytlumaczy?ALe pocieszam sie tym ze konczymy juz remontowac mieszkanie i mysle ze do marca zdazymy uciec z domu :)

z poczatku popelnilam blad piszac ,chodzi o to ze gdy zamieszkala u nas zona brata od meza :)

a nie mozna podzielic tak mieszkania zeby byc osobno:osobne wejscie itp....wtedy nie ogladalabys jej tak czesto .Co do jej zachowania to Wydaje mi sie ze to juz taki typ czlowieka i nie powinnas sie przejmowac ,a wrec zapytaj ja czy cos sie stalo itp...

raz czy dwa razy sie zapytalam to jeszcze z pyskiem ze nic sie nie stalo,o co mi chodzi?W tych dnia nie zamowi z nikim ani jednego zdania,naprawde tak jest.

Dom jest twojej tesciowej z tego co zrozumialam, a skoro tesciowa tez to zauważyła to miej to babsko w du*ie ksiezniczka ma zly chumor a wy jeszcze chcecie kolo niej latac zeby czasem sie nie obrazila. Niech spada micie swój pokój i wasze dziecko ma prawo sie w nim bawic kiedy tylko chce, a może jej dziecko sie nie bawi nie płacze i nie hałasuje? Zjeb ja tez.

ja jestem typem czlowieka ktory zawsze siedzi cicho i sie nie odezwie :( czesto byly sytuacje ze wiedziala ze moj maly w pokoju spi (czasami jeszcze idzie na godzinna drzemkw) to celowo swoje dziecko wystawiala na korytarz z zabawkami :( Nigdy nic nie powiedzialam,bo balam sie ze wyjedzie z pyskiem.Wiem ze powinnam zareagowac,ale ja juz taka jestem bezkonfliktowna i nie potrafie sie zmienic .

co to za zycie na kupie. nigdy sie nie dogadacie. ja jade do tesciow na weekend i jest mojego m bratowka. bo mieszkaja tam. niby ok ale na dluzsza mete nie dla mnie. bo pokokj jest przejsciowy.

Mi to takie zachowanie wygląda na jakieś zaburzenia emocjonalne, ale nie znam się w temacie więc nie będę tutaj diagnozy żadnej robić. Może przydałby jej się psycholog..? Nie jest to raczej normalne jak ktoś ma takie huśtawki nastrojów non stop.

hehe, moja teściowa jest taka! tylko że ma 70 lat, kupę chorób i nieudane życie za sobą, więc ma powody do takiego zachowania...może twoja bratowa ma zaburzenia psychiczne, depresję poporodową?