Jestem z chamem, ale kocham Go..

Kobiety a gdzie szacunek do siebie?

Trzeba chyba być patologicznym, żeby z kimś takim się wiązać. Chyba trzeba się nasłuchać w domu jak tatuś do mamusi się chamsko wyraża, by uznać to za normę i wiązać Jak można się tak nie szanować, pomijam już fakt, że niektóre służą tylko i wyłącznie jako wór na spermę i wiążą z takim, tylko dla seksu i uważać, że to ok. Już jakoś zdążyłam się przyzwyczaić, że istnieją jakieś f**k-friend, układy, ale chyba nigdy nie przywyknę do faktu, że kobiety są zadowolone, że ktoś ich nie szanuje...

A skąd jesteś?

Dziewczyny, opowiem Wam w skrócie moją historię z morałem na końcu: Jestem w związku z facetem od 12 lat. Byłam przekonana od początku ze to TEN i nikt i nic nie było w stanie mnie przekonać że jest inaczej. Dopóki nie było dzieci było wszystko w miarę ok, potem zaczęły się obowiązki, brak kasy i zaczęło się sypać. Mój partner lubił zaglądać do kieliszka, ale ja dawałam radę - wspierałam go w leczeniu itd. Kochałam go nieziemsko, seks z nim był boski. Ale w skrócie mówiąc moja miłość nie wystarczyła na całe życie. Za dużo było jego kłamstw, oszustw, robienia ze mnie idiotki, biegania do mamusi itp. Dzisiaj nasz związek ma się już ku końcowi, już nic do niego nie czuje, (a on twierdzi ze mnie kocha -paradoks). Poznałam innego faceta - niestety jest żonaty. Ale dzięki niemu właśnie wiem ze można w życiu kochać kolejny raz, i że to co wydaje się niemożliwe teraz, kiedyś po prostu się stanie a my się tego nawet nie spodziewamy. A konkluzja jest taka: JEŚLI DWOJE LUDZI SIĘ KOCHA A TYLKO JEDNO Z NICH DBA O ZWIĄZEK TO NIE MA ON SZANS NA PRZETRWANIE.

Oczywiście, wyjdźcie za swoich chamów, ale po slubie wyjdzie dopiero szydło z wora...no ale przecież będą was kochali...tak pewnie jakoś po swojemu. Jak ktoś jest ograniczony to nawet z chamem zyc może i jest w stanie tworzyć związek, pozornie szczęśliwy...Głupia laska z Ciebie, autorko...Po h*j tu piszesz jeśli mówisz że przecież on Cie kocha. Nie, on Cie nie kocha, bo miłośc nie znosi chamstwa

Te dziewczyny zachowują się jak sterowane przez jajniki maciorki. Byle knur był silny, mięski i dobrze pieprzył. Bleee.

Autorka to po prostu takie dno jak jej facet