Tak wszędzie trąbią, że ludzie nie chcą się rozmnażać... A przecież....

Tak wszędzie trąbią, że ludzie nie chcą się rozmnażać, że jest za mało dzieci itd, a tymczasem fakty są takie, że kobieta w ciąży to wróg publiczny nr 1 (wszędzie: w pracy, w autobusie, w sklepie, w przychodni...) Nawet tu na forum ileż to jadu wylewa sie na głowy cieżarnych, tylko dlatego, że są cieżarne. Wg niektórych kobieta w ciązy powinna plackiem w domu leżeć i nawet na badania do lekarza sie nie ruszać, bo tylko denerwuje ludzi na ulicy i w środkach masowego transportu. Ileż to naczytałam się ostatnio na kafeterii jak "życzliwe koleżanki" z pracy patrzą tylko, jak by tu cieżarnej dopiec, bo albo śmiała się ruszyć z domu będąc na L 4 (a zazwyczaj L 4 dla cieżarnych są z opcją "może chodzić"), albo z jakiegoś innego powodu. Ciąża, niby czas błogosławiony, a tak naprawdę niejedna cieżarna czuje sie jak trędowata, tylko dlatego, że tak mało w nas empatii i zrozumienia. A każdy z nas miał przecież matkę, która nosiła go kiedyś w swoim łonie... Ciąża to wyjątkowy czas... rozwija się nowe życie....

przesadzasz uogolniasz histeryzujesz

rozmnażanie łączy się z wydatkami , kochany czytelniku

no i dobrze że się nie nie rozmnażają, jest za dużo ludzi na świecie, chociaż co innego jak mają dzieci ludzie na poziomie a co innego jak rozmnażają się chińczycy, japońce, hindusi i pierdolone murzyny czarnuchy

kobiety w ciaży niestety same sobie zapracowały na taką opinie swoją roszczeniowa postawą

idelna kobieta w ciąży : nie narzeka na bóle, nie chodzi do lekarza w czasie pracy, pracuje tak samo intensywnie jak przed zajsciem w ciaze do 9 miesiaca. Na porodowke tez jedzie z pracy. idealna matka - po urodzeniu dziecka, wpada z noworodkiem w odiwedziny do firmy.Przy okazji bierze czesc pracy do domu i bedzie juz troche pracowac wlasnie z domu. PO okresie urlopu macierzyskiego zapomina o tym drugim wychowawczym.Nie korzysta z godziny przeznaczonej na karmienie .W pracy nie mowi o dziecku, nikogo nie obchodzi ze jest np chore,wiec taka mama ma nianie lub babcie non stop u siebie w domu. ogolnie- idelna ciezarna i matka- nie pokazuje swiatu, ze ma miec lub juz ma dziecko.

i tak ma byc :D

nie lubie mleka - nic dodać, nic ująć :)

Dp "no wlasnie nie lubie mleka" - chyba nie byłaś nigdy w ciąży :)

Dp "no wlasnie nie lubie mleka" - chyba nie byłaś nigdy w ciąży :)

a tymczasem fakty są takie, że kobieta w ciąży to wróg publiczny nr 1 (wszędzie: w pracy, w autobusie, w sklepie, w przychodni...) świete słowa :)

nic nie mam...mam za to do tych, które uważają że wszystko im sie nalezy z racji odmiennego stanu i wszyscy musza sie im we wszystkim podporządkowac

oj nie dogodzisz wszystkim zostawisz w domu z niana -wyrodna wrocisz do roboty karierowiczka. zostaniesz w domu-smierdzisz mlekiem, ni traktowana jakpatologia bo dziecko chcesz wychowac. najlepiej obstac wszystko i wszystkich i robic jak sie uwaza, ja na zwolnienie od poczaytku, potem wychowawczy i nie wracam tam az dziec iak do przedszkola pojdzie, a sie rozdwajac nie bede za 1400zl tylkoz eby pokazac jka jestem zorganizowana.Pozno na dziecko sie zdecydoowalam i chce jej wychowac sama:)

Ludzie to w ogóle egoiści i stąd ten problem. Wychodza z założenia że "ta ja jestem najważniejsza/y". Byłam w laboratorium na pobraniu krwi z malutkim dzieckiem, kolejka na 102, ale miałam prawo bez kolejki z nim wejść. Ludzie myslałam, że sie tam zes*aja. Ja jednak na to leję, takie mam prawo, a zawistni niech sterczą. A najsmieszniejsze, że starszy, ledwo stojący pan mówi do mnie "niech Pani wchodz i ztym dzieciątkiem bez kolejki", a najwiecej do powiedzenia maja osoby młode, w pełni sprawne.

jak zaszlam w ciąże, to szefowa była bardzo niezadowolona bo zblizal sie akurat okres urlopowy. Wcisnela mi zastepsto i pracowalam po 12 godzin. Mialo tak byc tylko przez miesiac ale dobrze mi szlo, wiec moze jeszcze miesiac. wkurwilam sie i poszlam na zwolnienie. Jak chcialam wrócić do nie bylo żadnego problemu, ALE Ja nie obchodza choronby i mam zapomniec o l4 na dziecko... powiedzialam Jej, ze mnie jej firma tez nie opbchodzi.Poszlam na wychowawczy, potem na zasilek dla bezrobotnych , wychowalam synka ,wyjechalam zagranice i znalazlam sobie inna prace, Co to znaczy, ze matki i ciezarne nie maja zadnych praw ?? na smiesznych umowach, za smieszne pieniadze w Polsce. Za granica nie ma raczej chodzenia w ciazy na L4, ale tam sie matki po prostu szanuje. Ciaza za ciąza nie jest problemem, takie prawo kobiet. Chore dziecko- siedzisz z nim w domu i nie mawrtisz sie kogo wyblagac, zeby przyszedl za Ciebie..

Nie dziwię się, że na młode kobiety pracodawcy patrzą niechętnie, bo wiele zrobiło dużo, aby zapracować na taką opinię. Po pierwsze - co to za chodzenie na l4 na "chorobę" ciąża? Albo ktoś idzie na l4, bo ma zagrożoną ciążę i wtedy nie ma opcji chodzenia, albo ktoś jest zdrowy i pracuje. Po drugie problem zwolnienia na dziecko - czy robota się wtedy sama zrobi? Nie będzie wypłaty, nie będzie sprawozdania, nie będą zapłacone podatki, bo dziecko chore? Niech osoby, które tak się oburzają odpowiedzą mi na to pytanie. Uprzedzam, że mam dziecko, bo pewnie zaraz się podniosą głosy oburzenia. Pracowałam do ostatniego dnia, byłam 3 miesiące na l4, ale miałam faktycznie zagrożoną ciążę i leżałam przez ten czas plackiem w szpitalu i w domu. Jak się chce, to można nie umierać na ciążę. Tymczasem wszystkie moje koleżanki były zbyt "chore", aby pójść do pracy, ale na zrobienie generalnego remontu w domu już nie.

no tak ale jak dziecko chore to co ma samo w domu leżeć?

messol - a co mnie obchodzi to, co pracodawca zrobi? To on jest szefem firmy i zakladając działalność musiał liczyc się z tym, że jest coś takiego jak prawa pracownika. Kodeks pracy daje takie przywileje kobbiecie i nie jest to nic nienormalnego, bo jest tak w wileu krajach europejskich. A zadaniem pracodawcy jest zapewnienie zastepstwa, a nie walczenie z tym , do czego pracownik ma prawo. No wybacz, jeśli Twoje dziecko jest chore i idzie np. do szpitala to ważniejsze dla ciebie są podatki pracodawcy?

Astoria85 , brawo :) A co do tego siedzenia w domu na L4, to przecież trzeba też jakoś dojechać na badania, na usg itd...

trębacki , ile masz lat ?

gdzie jest napisane ze masz prawo wpieprzac sie bez kolejki?w jakims kodeksie tak?skoro chcialas byc pierwsza to tzreba bylo przyjsc wczesniej a nie ksiezna przychodzi i ktorej jej pasuje i sobie wchodzie bo przezciez ma takie prawo!inni tez maja swoje zycie i nikt nie musi przejmowac sie toba i twoim dzieckiem

jak Twoje dziecko jest chore to z kim zostaje w domu?

Tak, ciężarna, matka, osoba niepełno sprawna czy starsza to wróg publiczny numer jeden. Tak wysoki poziom kultury reprezentuje nasze społeczeństwo. Więc wychowujmy nasze dzieci inaczej. I nikt nie mówi o składaniu hołdów czy biciu pokłonów tylko o normalnej ludzkiej życzliwości.