Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olaa...

jaka riposta na ciagle dogadywania szwagierki

Polecane posty

Gość olaa...

nie pracuje juz bardzo dlugo ale intensywnie poszukuje pracy. szwagierka co jakis czas niby w zartach mowi cos takiego " a ty ola nie zakladasz przypadkiem jakiejs firmy to zatrudnilabys mnie" na to ja, ze myslę nad tym, a ona "to, zebys sie nie przemyślała" i usmieszek pod nosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tes tes
a co ona ciebie urtzymuje? daje ci jesc czy jak ze ja to az tak intersuje? jesli ciebie nie zywi to g..jej to tego czy pracujesz. tak jej powiedz z grubej rury. To moze pytac twoj facet bo z nim zyjesz nie ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tes tes
albo powiedz jej ja nie musze pracowac:D mam bogatego faceta co zazdroscisz:)? widzisz w zyciu trzeba umiec sie ustaiwaic:P i usmieszek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzjej, że owszem
zakladasz firmę i chcesz żeby ta tępa dzida w niej pracowała. Po chwili przerwy dopowiedz, że chodzi o dom publiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyhythytutu
powiedz jej że szukasz sekretarki z kwalifikacjami i czy nie ma jakiejś bystrej koleżanki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz, jej, że ty wolisz pracować dla siebie, niż całe życie pracować dla kogoś :) Zadziała jeśli nie ma firmy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetto
ja rozumiem pytania jesli ona ciebie utryzmuje wykłada kase na twoje potrzeby i ze jej ciezko i sie dopytuje kiedy do roboty pojdziesz ale tak? jak ona i ty zyjecie z kims innym? chamka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia sramcia
Wiesz ona chyba chce sama kase twego faceta, pewnie by sobie ciuchów nakupywała..I jej szkoda, że to ty se kupujesz..i nie pracujesz. A ona musi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o o o o o o o o o o o o o o o
Kurczę, a myślałam, że ty otworzysz firmę i mnie zatrudnisz. Czekam i czekam a tu nic.... hmm ale chyba ty byś nie miała pojęcia o prowadzeniu firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaa...
kurcze nie spodziewalam sie tylu ripost :) dzieki ale dodam np. ze nie wiem czy przejdzie mi przez język riposta o domu publicznym czy np ze nie ma pojęcia o prowadzeniu firmy :) sęk w tym, ze nie chce kłotni, chce z nimi czyt. z jego rodzina dobrze zyc. riposta ma byc na poziomie ale odczepna. w kazdym razie cos sobie wybiore z tych tutaj podanych lub napewno juz mnie zainspirowaly :) dzieki raz jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tese tes
ty nie chcesz sie kłocic i chwała ci za to, ale czmeu ona cie dogryza? nie wiem nawet jak to nazwac..zneca sie czy co? dogaduje ci..to tez nieładnie. wiec bez kozery z grubej rury z usmiechem:) do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaa...
jeszcze sobe pomyslalam tak, ze tesciowa moze mnie tez tak podpytywac bo wlasciwie ta rozmowa toczyla sie w obecnosci tesciowej. dodam, ze mieszkam z mezem u tesciow tylko my mamy góre oni dół. mieszkamy rok z hakiem i maz na poczatku chcial dac tesciowej wieksza sume pieniedzy na prąd i wegiel ale absolutnie nie przyjęła, a wrecz wepchnela mi na sile do kieszeni, ze mam mu je oddac. i za nic nie chce wziac tych pieniedzy. a pewnie poza plecami do swoich có opowiada, ze sie nie dokładamy. coraz bardziej widzę, ze usmiechy tesciowej i corek sa udawane, niby mile, a za plecami obgaduja. moze rozmawiaja na moj temat, kto wie. w sumie ja nie pracuje ale jestem usmiechnieta i czasm kupie sobie fajny ciuch. moj maz dobrze wie, ze ja chce pracowac i nigdy nie wypomnial mi, ze jeszcze nie znalazlam pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tese tes
ja byłam wychowana w innej rodzinie szczerej jak babcia nie chciałą kasy to wpychała do kieszeni..na wegiel czy cos ale potem mowila a na co mnie mam swoje im tez potrzebne itp albo ja sobie poradze..byla szczera..i ja taka jestem jak cos mowie co mysle do osoby a takie cos ze tu wepchnie a za plecami powie ze sie nie dokladacie to jest juz falszywosc..nie powinna tak mowic skoro widziala ze chcial dac. rozumiem pytanie matki bo martwi sie o dzieci ich zycie, z czego beda zyli, ale innych? nie maja nic do tego. matka tak bo chowała urodziła itp jakies prawo ma do tego, z czegos ono wynika.. ponadto starym rodzicom sie pomaga bo retna mała a oni nas wychowali wykarmili i jakos jest to zrozumiale..ale inne osoby? to jest wtykanie nosa w drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaa...
ok tese to sa argumenty bo ona pewnie mysli, ze nic zlego nie zrobila, ze sobie zartowala w rozmowie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łolaaaaaaaaaaaaaa
ta szwagierka docina ci. Chodzi o kasę. pewnie sama ma chrapkę. nakupuj pierduł i jej przed nosem wystaw:P i powiedz marki albo ceny a ty co? jeszcze nie zarobiłas:D? tak jej powiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do olaa
nie wierz jej to nie są zarty ona ci docina niby w zartach mysli ze jest cwana dla mnie chamka. Nic wiecej I bez kultury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pracujesz i mieszkasz u teściów. Nie masz żadnej góry, to dom tamtych ludzi. Nie twój. Dom rodzinny szwagierki. Ma święte prawo po tobie jechać, bo nic sobą nie reprezentujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaa...
tese ok rozumiem pewnie tesciowa chce nas odciazyc, rozumie, ze jestesmy mlodym malzenstwem na dorobku ale niby nie chce przyjac kasy na wegiel od meza, a narzeka ciagle, ze bida, ile ja wychodzi wegiel na zime. mowila to przy mnie czyli wydaje mi, ze cos sugerowala. zreszta maz chcial pomoc tesciowi bo ma problemy ze zdrowiem i zakupil pewne lekarstwa, o ktorych wie, ze moga mu pomoc to tesciowa wyjechala na niego, ze to nic nie, ze po co to kupil :( męzowi zrobilo sie przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaa...
pancerna koldora to nie prawda nie znasz mnie, a prawda jest to, ze to nie moj dom, mam tego swiadomosc. na szczescie nie bedziemy tam mieszkac cale zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vin80
zawsze można wzorem klasyka rzucić nonszalanckie i niezobowiązujące "spierdalaj stara kurvvo" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetto
olaa macie chore relacje to co ty robisz itwoj facet to wasza sprawa..a jka g óra dól..to logiczne, ze do opalu sie dorzuca bo dol opala nietylko dól ale i góre. Logiczne. pancerna...gratuluje mysleniea..ty jak rozumiem szanujesz ludzi tylko na stanowisku..a wiesz ze to najgorsze szuje? bez zasad bez etyki jak owa szwagierka..a ludzie bez tego nawet bezdomni moga byc bardziej ludzcy...ona moze jej docinac bo gora jest tesciow? tesciow a nie szwagierki.. jak gore dali synowi a syn dzieli zycie z autorka..to sorry ale gora jest rowniez jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaa...
pandora wg ciebie jesli ktos chwilowo nie pracuje to nic soba nie reprezentuje? w sumie mozesz miec takie przekonanie, wazne, ze nie jest moje. a co do szwagierki ona tez nie pracuje bo ma 2letnie dziecko i kolejne w drodze ale juz mruszy do tego dziecka pod nosem i przy mnie, ze trzeba isc do pracy i jak mamusia odchowa to pojdzie. oczywiscie na km dało sie wyczuć, ze chciala, zeby to slyszala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tes tes
vin80 wiesz po takiej mocnej docince i ussmieszku najkrocej tak.. bo ona do szwagierki nie mowi kiedy ona premie dostanie czy podwzyke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tes tes
straszne olaa dlatego jak sie zaczyna zycie to na swoim unikniesz toksycznych relacji nawet moja babcia zaczynala zycie na swoim w czsach przedwojennych a rodzenstwo liczne. I kazdemu tak mowila. I jej dzieci tez na swoim, nie kisili sie u niej z dziecmi itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×