Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość thats why i love you

Nie wiem czy sie zgodzic na jutrzejsze spotkanie...

Polecane posty

Gość thats why i love you

Dzisiajmielismy mala klotnie wiec do konca nie wiedzialam czy sie spotkamy. Kilka godzin po moim milczeniu wskutek klotni, zaproponowal zebym przyjechala do niego- autobusem. Mialam w portfelu tylko 5 zl a bilet ponad 15, wiec powiedzialam ze nie przyjade, zeby on przyjechal. Cos tam mu sie zepsulo drobnego w samochodzie,mogl dzisiaj naprawic ale tego nie zrobil i oczywiscie powiedzial ze dlatego nie przyjedzie. U niego na podworko sa oprocz tego dwa samochody, wiec mogl wziac od taty lub od brata, ale powiedzial ze nie wezmie od brata bo bedzie musial zatankowac za 100zl. Wkurzylam sie i wykrzyczalam mu ze mu szkoda 100zl na mnie, on na to: A Tobie nie szkoda? moglas przyjechac autobusem, ja nie bede tyle kasy placil bo jutro moge przyjechac za 50zl.( juz swoim samochodem). Dodam, ze ostatnio glownie ja do niego przyjezdzalam autobusem i tak tez wracalam marznac rano i czekajac ponad godzine czasem na autobus na przystanku(zostawalam na noc zeby kilka godzin dluzej znim pobyc), do tego on ostatnio mnie olewal i chcialam zeby w koncu pokazal ze mu zalezy, a jemu szkoda na mnie 100zl :( Ja sie tak poswiecalam a jemu szkoda bylo 100zl, chyba ze sto razy go pytalam czy przyjedzie, w koncu sie wkurzylam i przestalam sie odzywac. Pewnie jutro bedzie chcial sie spotkac. Co zrobic? Kiedys przyjezdzal autem brata i nie szkoda mu bylo 100zl na paliwo. Przykro mi tymbardziej ze malo sie widujemy i mowil ze to sie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgkjghkg
ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thats why i love you
Okolo 18 powiedzialam mu ze mam tylko 5 zl i nie starczy na bilet,ajego tata o 22 jechal do pracy wiec mogl rownie dobrze wziac jego samochod( nie spalilby za 100zl jak w przypadku samochodu brata). Gdytakmowil ze nie wyda tyle na paliwo to zaproponowalam zeby przyjechal samochodem taty( to bylo ok22, wiec juz by sie nie wyrobil zeby oddac mu samochod), to wtedy wlasnie powiedzial ze nie, bo tata do pracy. To kurna wiedzial wczesniej o tym i mogl przyjechac o tej 18 samochodem taty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetto
miałas racje jak kocha to przyjedzie no a jak przyjedzie to znak ze mu zalezy chcialas aby pokazal ze mu zalezy fajnie jakby sie odezwał jak ja do fikusi..bo szkodamu było 100zl na bilet do ciebie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thats why i love you
ja 21 on 25 a co to ma do rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thats why i love you
to co jutro robic jak bedzie chcial sie spotkac? chce milczec, nie odbierac telefonow itd, ale nie wiem czy dam rade :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thats why i love you
wiem ze pozna pora ale moze ktos tu jeszcze jest kto sie moze wypowiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herrr
Skoro Ty nie miałaś pieniędzy i on nie miał pieniędzy, to co się dziwisz, że się nie spotkaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thats why i love you
mial pieniadze, bo pytalam!! Powiedzial, ze ma ale nie wyda tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herrr
nie możesz oczekiwać, żeby każde zaoszczędzone pieniądze wydawał na paliwo. Może czas się przeprowadzić (Ty albo on) gdzieś bliżej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thats why i love you
haha, zaoszczedzone? chyba zartujesz. On nie umie oszczedzac, ciagle tylko piwka, codziennie paczka fajek, swojej bylej placil rachunki za telefon a na mnie szkoda mu 100zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herrr
ale z tego wychodzi, że to 100zł na tydzień, czyli 400 na miesiąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thats why i love you
nie, zle mnie zrozumialas. czesto ja przyjezdzam i wracam( koszt ok 25zl), jak on przyjezdza SWOIM samochodem tokoszt ok 45zl tylko ze dzisiaj przyjechalby nie swoim samoch dlatego 100zl na paliwo. Ale mogl ronie dobrze samochodem ojca, tez za 45zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herrr
Najprostsza rada - spotykajcie się w połowie drogi albo przeprowadźcie się w jedno miejsce. I tak do tego dojdzie, bo jak długo będziecie tak dojeżdżać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thats why i love you
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tymbark88884
przesadzasz troche. odezwal sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×