Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tujyjnhgj

Spotkanie kogoś po bardzo długich latach, mieliście tak ?

Polecane posty

Gość tujyjnhgj

Wczoraj siedząc sobie wieczorem i oglądając sielankowy film przed godziną 24 dzwoni do mnie moja była, pierwsza dziewczyna z którą byłem ja miałem wtedy 17 lat a ona 15 i byliśmy razem rok czasu, później się rozstaliśmy i od tamtej pory nie wiedzieliśmy się. Od roku mam jej numer telefonu bo pisała do mnie w sprawie pracy pewnego razu i jakiś tam kontakt się odświeżył. W sumie to nie widzieliśmy się na oczy przez 8 lat. Ona dzwoni do mnie i jak gdyby nigdy nic pyta co u mnie jak mi leci co i jak i prosi koniecznie o spotkanie. Pogadaliśmy dobre 30 min po czym dałem się namówić i pojechałem do niej ( mieszkamy 5km od siebie ) Nie wierzyłem, w ogóle jej praktycznie nie poznałem zmieniła się i to sporo w końcu to 8 lat, głos miała inny i w dodatku z wesołej dziewczyny takiej jaką ją zapamiętałem kiedyś, stała się znerwicowaną kobietą z ostrymi zaburzeniami psychicznymi i mężem alkoholikiem w dodatku lubującym się w boksowaniu kobiet. Nie wierzyłem, gadaliśmy z godzinę w samochodzie a ona mi się żaliła jak ma źle w domu jak się bardzo boi że raz jest dobrze a raz tragicznie, po prostu ewidentnie było widać że dziewczyna chciała się wygadać a nie miała do kogo. Ale to nic, ona po prostu była zniszczona życiem i nie wierzyłem w to co widzę a dla mnie to spotkanie było szokiem. Kiedyś byliśmy bardzo młodzi i życie płynęło sielankowo a tutaj zupełnie znienacka spotkaliśmy się w nietypowym miejscu o nietypowej porze jako dorośli już ludzie. Czy wam też przytrafiają się takie akcje ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tak. ale zawsze gdy maja przesrane i szukaja straconego uczucia i pocieszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parsley
Ciekawe... Do mnie odezwał się mój pierwszy chłopak kiedy był w dość ciężkiej sytuacji (i daleko od żony ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hobbit is comming
do mnie tez odezwał sie kiedys były po 5 latach od chwili gdy zostawił mnie w ciąży. Jak się później okazało zostawił mnie dla swojej byłej zony a odezwał się dlatego, że ona kopnęła go w doopę. Szukał pocieszenia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spotykałem po latach ex w różnych miejscach - lecz zupełnie nie zwracam na nie uwagi - nie utrzymuję z nimi żadnego kontaktu i uważam, ze tak jest najlepiej dla każdego...niech każdy żyje swoim życiem po rozstaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tujyjnhgj
Racja ale tutaj nie chodzi o to czy ktoś coś czuje bo ja np do niej nie czuję kompletnie nic zupełnie nic, traktuję ją jak znajomą i nic poza tym mimo tego że kiedyś byliśmy w sobie zakochani po za tym to była szczeniacka miłość. Dla mnie po prostu ten fakt brutalności życia mnie dobija. Kiedyś jesteś młody i cały życie przed sobą, masz plany i marzenia a później spotykacie się po prawie 10 latach i jesteście zniszczeni życiem. Ja byłem w szoku jak zobaczyłem jak ona się zachowuje, tiki nerwowe, nadpobudliwość, totalnie zjechana psychika... brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
była siedziała, oglądała sielankowy film i nagle postanowiła zadzwonić? to właśnie wynika z tego gramatycznego koszmarku, pierwszego zdania. ludzie, trzeba było uważać na lekcjach, a nie zajmować się podrywaniem koleżanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes głupiutka a nie zlaaa
Do złej dziewczynki ( ależ pretensjonalny nick) - skoro jestes taka poprawna językowo to powinnaś wiedzieć,że zdania nie zaczyna się z małej litery. Źdźbło w cudzym oku zobaczysz, ale belki we własnym to juz nie. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×