Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magdaadgamgjjgjgjg

czy bedzie łatwiej??

Polecane posty

Gość magdaadgamgjjgjgjg

Córa ma roczek, teraz zaczyna chodzić i w ogule jest bardzo aktywnym dzieckiem, czy bedzie łatwiej?:) chodzi mi o to czy jak bedzie miala już 2-3 latka bedzioe bardziej samodzielna a ja bede mogla chociaz 5 min posiedzieć i odsapnąc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jak mala spi
to nie odsapujesz i nie odpoczywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaadgamgjjgjgjg
teraz nie mam czasu posiedzieć chwile, jem w biegu, czasem mam ochote uciec gdzieś daleko, licze ze może z czasem bedzie łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaadgamgjjgjgjg
mi chodzi o normalny dzien a nie o spanie, podczas snu oczywiscie ze odpoczywam, ale mi chodzi o troche czasu dla siebie w ciagu dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaktóraspicałąnoc
Mam podobnie, z tym że moja jeszcze nie chodzi a raczkuje. Jest wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie było łatwiej jak synek był młodszy. Teraz ma 3,5 roku, od września chodzi do przedszkola i dosłownie całe dnie jęczy. Jak się urodził szybko zaczął przesypiać całe noce i ogólnie spędzanie dnia z nim to była sama przyjemność, spokojny, fajny dzieciak a teraz, tragedia :o Rano wstaje jęczy, je śniadanie jęczy, zrobię czegoś więcej mu do jedzenia nie zje, zrobię mniej chce dokładkę. Idziemy do przedszkola jęczy no i go odbieram tylko przekroczy próg przedszkola już jęczy. Przyjdę na piechotę po niego żeby sobie pospacerować to on chciał jechać samochodem, przyjadę samochodem to on chce na piechotę. Do wieczora też jęczy, nawet jak jestem w pracy to mam w głowie to jego jęczenie. Zrobię gołąbki to on chciał bez sosu, nie dam sosu to się pyta gdzie sos i tak w kółko, boli go nos, palec albo głowa. Nie wiem czy to przez stres związany z przedszkolem ale jeszcze trochę to oszaleję albo wybuchnę. Ech musiałam się wyżalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie było łatwiej jak synek był młodszy. Teraz ma 3,5 roku, od września chodzi do przedszkola i dosłownie całe dnie jęczy. Jak się urodził szybko zaczął przesypiać całe noce i ogólnie spędzanie dnia z nim to była sama przyjemność, spokojny, fajny dzieciak a teraz, tragedia :o Rano wstaje jęczy, je śniadanie jęczy, zrobię czegoś więcej mu do jedzenia nie zje, zrobię mniej chce dokładkę. Idziemy do przedszkola jęczy no i go odbieram tylko przekroczy próg przedszkola już jęczy. Przyjdę na piechotę po niego żeby sobie pospacerować to on chciał jechać samochodem, przyjadę samochodem to on chce na piechotę. Do wieczora też jęczy, nawet jak jestem w pracy to mam w głowie to jego jęczenie. Zrobię gołąbki to on chciał bez sosu, nie dam sosu to się pyta gdzie sos i tak w kółko, boli go nos, palec albo głowa. Nie wiem czy to przez stres związany z przedszkolem ale jeszcze trochę to oszaleję albo wybuchnę. Ech musiałam się wyżalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaadgamgjjgjgjg
u mnie jest tak że też dziecko jeczy cały czas, sikam, sram z nią na kolanach jak chce cos ugotowac robie to z nią na rękach bo wyje:( czasem dostaje flustracji i marzy mi sie powrót do pracy, podziwiam ludzi którzy maja dzieci w malym odstepie czasu wolalabym sie chyba teraz powiesic niz miec drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaadgamgjjgjgjg
nie załamoj mnie ze dopiero ok 12 r ż:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie właśnie to jęczenie zaczęło się teraz, jak młody ma 3,5 roku. Wcześniej to był mały aniołek i nawet nie o to chodzi, że nic nie mogę zrobić bo mogę i usiąść i kawę wypić ale dzieciak jest wiecznie niezadowolony i cały czas chodzi jak radyjko i słychać yyyyyyyyyyyyyyyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaadgamgjjgjgjg
właśnie ja tez tego jęczenia słuchać nie moge;/ szału można dostać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie to chyba trudniej, bo będziesz musiała uważać na upadki i guzy ;) Ale powoli i na pewno trochę odsapniesz. Mój 2,9 latek już od jakiegoś czasu sam zakłada buty, spodnie, czapkę itp, oczywiście je, bawi się więcej sam, więc na pewno mam więcej czasu dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaadgamgjjgjgjg
teraz najgorszy okres przede mna, wszedzie jej pełno, a ja doslownie nie mam czasu na nic, marze o chwilii dla siebie, no ale niestety jestem cale dnie sama z małą, mąż pomaga bardzo ale wraca pozno z pracy:( a ja chodze wiecznie wsciekła :( mam nadzieje ze niedługo juz to minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anita000000001
autorko bedzie latwiej jak zacznie chodzic pewnie- 1,5 roku bedzie miala, a 2 juz calkiem. przynajmniej u mnie sie sprawdzilo- tez jadlam w biegu;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaadgamgjjgjgjg
no wlasnie chcialabym to przetrwać jakoś, jakies dobre rady? bo powoli siadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najtrudniejsze okres, to
gdy dziecko zaczyna chodzic i byc samodzielne ( 1,5-2,5) a jeszce malo co rozumie. ale tez jest to najciekawszy i moze najwazniejszy okres dla dziecka , ono wtedy najwiecej poznaje i uczy sie - szkoda zmarnowac tegp okresy zakazami. Musisz byc cierpliwa i spokojna, bo warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffflaga
ja tez jadlam w biegu, sralam z nią, mialam tysiąc rąk i nóg:o masakra mała teraz ma 2 lata i juzx jest ok poniewaz ma swoj pokoj i zajmie się oraz oglądnie bajkę, jest bardziej spokojna, nie biega juz jak oszalała, jednak jak twoj maluch zaczyna chodzic jeszcze musisz wytrwac tak do 1,5 do 2 wtedy jak tu wyzej ktos napisal bedzie latwiej, ja drugoego tez niechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bootsiiii
Dziecko trzeba WYCHOWYWAC a nie dawac sobie wejsc na glowe ! Srasz i sikasz z dzieckiem na kolanach? Masakra i porazka wychowawcza, bo tanczysz tak, jak Ci dzieciak zagra. Ale co tam...przeciez dzidzia malutka i nie rozumie (tlumaczenie wiekszosci matek)- a dziecko doskonale wie, jak sobie pogrywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bootsiiii
Szkoda marnowac czas na zakazy? A jak chcesz nauczyc dziecko, co jest zle i wychowac? To jest najlepszy czas a nie potem mamuski sie zala, ze 3-4 latek jest szatanem wcielonym i nie slucha nikogo. Ale co tam, niech dziecko robi co chce, bo jest male :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kplay
Mój ma przeszło 2,5 roku i dopiero teraz jest naprawdę grzeczny ,bo wcześniej dziecko żywe srebro,ja tak samo wszystko w biegu, do tego ząbkowanie mocno dało nam w kość,były napady histerii itp.Teraz pięknie się bawi,jest grzeczny.Oczywiście czasem zdarzają się gorsze dni ale kto ich nie ma;) cierpliwości,będzie lepiej,pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest łatwiej. Jeszcze 3 miesiące temu małą ciągnęła mnie do zabawy, malowania, jak ja coś robiłam to non stop przy mnie siedziała. Teraz jak ręką odjął, nawet krzyczy na mnie że jaj przeszkadzam jak np. chce coś z klocków jej ułożyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak sobie siedze i mysle
Moja córka ma 2,5 roku i jest na pewno łatwiej niż jak miała rok. Bawi się sama ale wiesz, nie usiądę i nie poczytam:) No ale obiad zrobię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×