Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dewknhi

czy ciezko chora dziewczyna powinna szukac milosci?

Polecane posty

Gość dewknhi
rzs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pod warunkiem, że będzie szczera odnośnie choroby wobec adoratora juz na początku i że nauczysz się, radzić z potencjalnym odrzuceniem, gdy dla kogoś wiadomość o twojej chorobie okaże sie ciężarem nie do udźwignięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewknhi
jesli powiem na poczatku na 1 randce to go zniecheci do mnie wole zeby mnie dobrze poznal i potem sam zdecydowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewknhi
nie znajdzie od wielu lat jestem sama mam 29 lat i chyba musze szukac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wolisz żeby ktoś cie zaakceptował z choroba i sam zdecydował czy to mu odpowiada, czy ci wypominał , ze na pocztku to zataiłaś, rozkochałeś(sama również dnia na dzien angażując sie mocniej) i potem czuć dyskomfort, czy aby nie jest z tobą z litości? hm? :) nie mówię o pierwszej randce, ale o początkowej fazie zapoznawania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewknhi
sluchaj jesli powiem odrazu to nic z tego nie bedzie;/ to troche nieuczciwe ale ja tez chce byc szczesliwa dosc mam cierpienia w zyciu!a cierpie codziennie(choroba) chociaz nie widac po mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BAKAJ
KAZDY CZŁOWIEK MA PRAWO DO UCZUĆ I MIŁOŚCI,ŻADNA CHOROBA CZY NIEPEŁNOSPRAWNOŚĆ CZŁOWIEKA NIE MOŻE BYĆ PRZESZKODĄ DO BYCIA SZCZĘŚLIWYM!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
Kiedyś poznałam faceta, który na 1 randce powiedział mi prawie zamiast powitania, że jest chory i to choroba nieleczalna. szanuje go do dzisiaj za to mimo że już razem nie jesteśmy. natomiast miałam też takiego który mi dawkował wiadomości, zerwałam z nim i nadal go postrzegam jak oszusta który bez mojej wiedzy chcial mnie w coś wciągnąć. Autorko szukaj miłości jak każdy ale badz szczera, to naprawdę popłaca. nie nasz racji myśląc inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ernersto jung
powinna szukać, ale z dystansem .. miłość może ją uleczyć, ale i może zdołować pogłębiając chorobę .. trzeba rozsądnie dobierać obiekty westchnień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karol34554
Ja jestem chory, cieżko i przewlekle na bardzo progresywną chorobe i nigdy sie do niej nie przyznaje na randkach, bo nie mam zamiary być sam do końca życia, smutne ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjdnejwn
karol na co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karol34554
A co to za różnica? Nie jest zaraźliwa itp. po prostu umre wcześniej a zdaje sobie sprawe że kobieta traktuje np. małżeństwo jako pewną inwestycje emocjonalną (i finansową też) i mając perspektywe zostania wdową w wieku 35 lat woli omijać mnie z daleka. MOZE gdybym byl przystojny i bogaty niczym celebryta to pewnie znalazłaby sie taka której nic by nie przeszkadzało, ale ze jestem z górnej półki przecietnych to musze sobie jakoś radzić poprzez kłamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellelle
też mam RZS ale nigdy nie wpadłam na pomysł, że z tego powodu nie mogę z nikim być. Przecież to nie jest rak, nie umrzesz od tego za pół roku. Są momenty lepsze i gorsze, ja w większości mam lepsze a choruje już 15 lat (mam 26) nigdy nie myślałam o sobie jak o jakimś wraku człowieka, mam partnera prawie 1,5 roku i właściwie zawsze kogoś miałam odkąd skończyłam 18 lat. Jedyne co mnie martwi to dziecko, bo bardzo bym chciała a to się wiąże ze zmianą leków a mam jeszcze problemy z hormonami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellelle
p.s. moi faceci jak słyszeli na co jestem chora to nawet nie wiedzieli co to jest więc nie sądzę żeby uciekł, przecież się tym nie zarazi :) nie demonizujesz trochę? w jakim stadium choroby jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewknhi
belle jakie leki bierzesz? sterydy ?mtx? ciezko to odstawic prawda:/ dla mnie wrecz niemozliwe bo bol jest nie do wytrzymania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewknhi
3 stadium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellelle
współczuje :/ ja nigdy nawet nie musiałam po nie sięgać (mi od zawsze sulfosalazyna wystarczyła, czasem przeciwbólowe dodatkowo) ale wiem o czym piszesz i jak to potrafi boleć pomimo to jestem zdania, że powinnaś mu powiedzieć że jesteś chora. Może nie na pierwszej randce bo po co? ale wtedy kiedy zaczniecie się do siebie zbliżać- u mnie to następowało przy okazji informacji, że mam wizytę u lekarza albo jak widzieli, że biorę leki. Tylko z mojego doświadczenia wiem, że jak ktoś nie wie nic o tej chorobie to nie uzna tego za zagrożenie dla życia i nie ucieknie. Jak ja mówiłam o tym facetom, to pokiwali głową, zapytali się co to, przyjęli do wiadomości i kończyli temat :) więc nie żaliłam się, że mnie boli i chodzić nie mogę, a kiedy objawy mi się zaostrzają to każdy jeden dbał o mnie i się opiekował, nigdy przenigdy nie było mowy o rozstaniu z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewknhi
tylko ty masz lekki przebieg u mnie byl bardzo agresywny mam kilka stawow wymienionych i kilka operacji przed soba biore duze dawki sterydow od lat i jest i tak gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewknhi
przeciwbolowe biore codziennie kazdego dnia bez nich nie daje rady zyc, chodzic, ruszac sie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muka-buka
Każdy człowiek zasługuje na miłość i ma prawo jej szukać. Dla miłości nie powinno byc granic - czy to choroba, czy odległość, czy jeszcze coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jasne że
ciężko chora dziewczyna powinna szukać miłości. ale tylko u zdrowych, przystojnych, bogatych, bo przecież inni są dla was nic nie warci, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellelle
Wiem, jak mi o lekach napisałaś to od razu zrozumiałam jaki ma to przebieg u Ciebie :/ Myślę, że na początku informacja o tym, ze jesteś chora i na co jesteś chora w zupełności mu wystarczą i jestem prawie pewna, że nie ucieknie. Zresztą komuś kogo nigdy stawy nie bolały trudno sobie wyobrazić co się z Tobą dzieje Ale Dziewczyno masz prawo być szczęśliwa, kochać i być kochaną i rzs tego nie przekreśla a jedynie Twoja wewnętrzna blokada. Głowa do góry i szykuj się na randkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewknhi
belle nie boisz sie niepelnosprawnisci?:/ ja juz jezdzilam na wozku i znam to uczucie strasznie bylo;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wshb
autorko,czy możesz powiedzieć skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewknhi
z malej wsi pod warszawa a co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wshb
szkoda,daleko ode mnie,jestem z W-wia i chciałem zaproponować Ci randkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×