31 lat różnicy między partnerami...ja 21 a on 52...czy to się da?

Kocham go, on kocha mnie i chciałabym z nim być...nie przeraża mnie ta różnica wieku...

nie moze byc to prawda.Naigrywasz sie z nas , ze uwierzymy.

on 52 lata a ona 20. Żyją razem już od 3 lat. :O Dziadek z wnuczką:d

Fajnie, że się kochacie...to cudowne, na początku. Póxniej przychodzi codzienność, różnica prawie we wszystkim. Facet w tym wieku ma inne wartości, zasady, rzeczy ważne i mniej ważne...dobrze jest do czasu...wiem coś o tym....

Idź do psychologa, bo nie jesteś normalna.

Ale ja jestem ważna w jego żuciu a on w moim...

dlugo go znasz ????

Znam go 3 lata i od 2 lat jesteśmy razem...

czyzby twoj ojczulko sie odnalazl po tym jak dowiedzial sie ze twoja stara zaszla z toba w ciaze? :D

samo sie nie da dać nie jest specjalną sztuką ale czy on ma czym wziąć?

Kochamy się. I to jest najważniejsze.

od tylu, w doopala :D

a jak podrosniesz i poczujesz pożądanie?

obejrzała by sie za takim starym prykiem?

jesteście razem od 2 lat i pytasz czy się da? śmieszne dziecko. sama powinnaś odpowiadać innym na te pytania,

znalazła by z nim wspólny język o hemoroidach i korega tabsie

hehe mój ojciec jest młodszy ;D a też mam 21 lat a mój tata 43 ;D dobra jesteś,gdyż mój dziadek ma 62 ;D zastanawiam się do kogo Twojemu facetowi bliżej... ? Ej, a tak serio... jak Ty to sobie wyobrażasz? Ślub, dzieci, rodzina a za 10 lat pogrzeb... ok, załóżmy nawet że on dożyje stówy ;D to przecież za parę lat i tak już się bzykać nie będziecie ;D prostata i te sprawy.. okey, oszukasz siebie, jego, rodzinę, serce ale nie oszukasz biologi. ps. wychodzi z Tobą na imprezy do klubów ?;D hha, to pewnie się go pytają ile bierzesz za godzinę ;D

W tej chwili jest ok, ale za 10 lat to juz moze bedziesz mu (zamiast dziecku) pieluchy zmieniac.

czyje dzieci? dzieci tego dziecka czy tego co to juz ma tylko do siusiania?

dziecinko

uwierzcie, można się zakochać w nawet tyle starszym Facecie. Impomuje wiedzą, empatią, mądrościa zyciową. Można kochać, ja równiez kochałam. Tylko wszystko jest do czasu, nie dokładajcie autorce postu, bo napewno i tak jej źle. Ja ją doskonale rozumiem.

świętym Mikołaju oj, cięzko było sie odkochać :( ja cie rozumię

Zakochac mozna sie oczywiscie szcczegolnie w wieku 20,21 lat... 21 i 52 ty chyba na powaznie nie sadzisz ze taki zwiazek moze przetrwac?

Na dłuższą metę jest bardzo trudno...wiem co piszę. ALe zakochać i pokochac można, miłośc nie zna różnicy wieku

probowka ma racje!!! tez wiem cos o TYM!

i przyjmij jedną wersję dlaczego twierdzisz, że jesteście razem 2 lata i równocześnie mówisz, ze chciałabys z nim być pytając w dodatku czy to się da? słabiutkie, słabiutkie....

widzialam taka pare u lekarza ostatnio. Ona w ciazy, nie wiecej niz 25 lat, on pod 50stke - tragedia:O

Wiem, że mam rację, bo to przeżyłam...piękne cudowne, jak nie najcudowniejsze chwile w moim życiu. Mam cudowne wspomnienia. Nikt mi tego nie zabierze. Mimo tego, że nie jesteśmy już razem, BYŁO WARTO!!!! Kto chce pogadać, zapraszam na maila.

probowka, pogadajmy :) u mnie ciezko, popatrz: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5433848&start=0

doskonale rozumiem.