Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wykończona mamencja

2,5 latek i jego straszny upór i ciągłe histerie

Polecane posty

Gość wykończona mamencja
Tak owszem, ja zawsze oddaję mu i nigdy nie jestem bezwzględna do samego końca, to fakt. A poza histeriami oczywiście że są normalne chwile zabawy, spania, jedzenia, różnych zajęć, spacerów itd, to nie tak, że cały dzień jest histerią. Bardzo lubi się z nami bawić, lubi jak inicjujemy z nim zabawy, on sam też nas zaprasza do pokoju, byśmy z nim coś budowali, lubi się bawić wieloma rzeczami - autami, klockami, lubi nas naśladować - gotowanie w kuchni, pranie, majsterkowanie taty, lubi spacery, lubi biegać za gołębiami, lubi obserwować wszystko, jest bardzo energiczny i ciekawy wszystkiego. Lubi też zjeść coś dobrego, jak mu zrobię jakieś ulubione danie, je z chęcią, popisuje się, jak sam umie nadziać coś na widelec. Tak że jest fajnym chłopcem, tylko ten upór i zawziętość na wszelkie nakazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli czujesz się bezsilna,nie radzisz sobie, i zupełnie nic już nie pomaga,to zawsze możesz poradzić się u psychologa. Bo jednakowo uważam,że jeżeli jest potrzeba zasięgnąć pomocy psychologa to czemu by tego nie zrobić... Lepszy taki ruch, niż dalsze takie zachowanie i bezsilność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończona mamencja
Może faktycznie w tym rzecz, by stanowczo coś mu zabrać i schować np. na kilka dni, pochować prawie wszystkie zabawki. Tyle że my okazujemy niezadowolenie, zabraniamy, chowamy, nie popuszczamy, nie że przymykamy oko i stwierdzamy, że to taki wiek, i że on może, nie. Non stop czegoś nie dostaje, nie pozwalamy na robienie czegoś itp. Tyle tylko że nie na tyle, by np, konkretnie zabrać zabawki i nie oddać np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończona mamencja
Moja mama załamuje ręce jak widzi zachowanie małego i mówi,że tak być nie powinno i że on powinien iść do dobrego lekarza, który pomoże mu nabrać jakieśjś równowagi i spokoju. Mama mówi, że ze mną i moim rodzestwem takich przebojów nie miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak musisz nauczyć się być konsekwentna wobec dziecka. Bo sam psycholog nie pomoże,musicie i wy się w to włączyć,musi być współpraca. Wiadomo każdy kocha swoje dziecko,każdy chce jak najlepiej, ale pozwalanie dziecku na każde złe zachowanie to nie jest dobre rozwiązanie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wykonczona mamencjo jest to normalny/naturakny bunt dwulatka. ja w sklepie jezeli maluch staje na stoisku z zabawkami pozwalam mu sie pobawic i z reguly od tego zaczynaja sie zakupy. ale zaznaczam ze to jest tylko krotka zabawa i nic nie bedziemy kupowac ustwaim zegarek w kom na 10 min jak po 10 min piszczy to maluch wie ze idziemy na dalsze zakupy. jezeli jest protest to prosze bardzo zostajesz a ja ide i nie dopuszczamy do dyskusji typu jeszcze minutka. maluch wie ze wtedy jest tez i cos dla niego nie tylko nudne zakupy sprobuj moze i Tobie sie uda. Wracajac do domu jak maluch nie chce sie rozebrac to nie ma zabawy do poki sie nie rozbierze nie ma przytulania do poki sie nie uspokoi, nie chce jesc sniadania albo obiadu prosze bardzo ale tlumaczymy ze nastepnym posilkiem jest drugie sniadanie ktore jest za 3 godz i bedzie chodzil glodny jak nie zje i tak samo obiad nie zje to ne. mysle ze nie ma sie co prosic. a co do rzucania zabawek powiedz stanowczym tonem utrzymujac kontakt wzrokowy ze bardzo Ci sie nie podoba takie zachowanie i prosisz zeby przestal, jak nie to ustalasz karna poduszke fotel czy cos w tym stylu (miejsce ktore bedzie na uboczy zycia domowego gdzie nie bedzie dostepu do zabawek) zaprowadzasz synka tlumaczac dlaczego teraz tam bedzie siedzial i odchodzisz jak sie uspokoi idziesz do niego oczekujesz przepraszam (i nie tlumacz ze zrobil zle bo on jest na to troche za maly poza tym juz to wie bo siedzial na karnej poduszce) po jego przepraszam Ty mowisz ze go bardzo kochasz i go przytulasz mozesz zaproponowac jakas wspolna zabawe albo pomoc przy powieszaniu prania gotowaiu (wiem ze to mnostwo balaganu ale czasmi warto) czy np. sprzatacie zabawki mam nadzije ze nei napisalam za duzo i bedzie chcialo Ci sie to czytac pozdrawiam i pwodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on wie że to on rządzi
i nie będzie się tej władzy pozbywał, skoro zabawkę nawet jak zabierzesz to po godzinie oddasz - on nie widzi żadnych konsekwencji swego zachowania - przeprosi sie przytuli i dostaje z powrotem - tak nie powinno być, przeprosiłeś, ok, ale tej zabawki juz nie dostaniesz, pojdzie do biednych dzieci które ich nie mają. Po miesiącu możesz oddać ale nie po godzinie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edward miszczak
po mordzie szmate lac to sie cuj opamieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edward miszczak
chuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do zabawek i konsekwencji to racja musisz synowi wytlumaczyc ze kazde zachowanie ma swoje konsekwencje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmigła
mam wnuczka w tym wieku ur,19.06. jest spokojny ugodowy, ale też ma swoje dni.wczoraj zaczął się drzeć jak syn zabrał mu nóż bo chciał obierać mzndarynkę. poczytaj o buncie 2 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee tam bunt, znow sie zaczyna wszystko zwalanie na bunt :p ile dziecko by nie mialo lat, to zawsze jest to zwalane na bunt 2 latka, 4 latka, 6 latka 9 latka,12 latka i bez wzgledu na wiek dziecka wrecz idealnie mozecie jego wiek dopasowac do buntu ...latka Poprostu niektórym dzieciom potrzeba twardej reki i wiekszej dyscypliny ,a brak konsekwencji ,uleganie, czy poblazanie doprowadzi do buntu 20 latka, a nast 25 latka i w nieksonczonosc,,bo dziecko nie zostalo nauczone poprawnych norm jak nalezy sie zachowywac w spoleczenstwie ,czy to w domu czy to w szkole czy na podwórku Tkajgorsze jest wlasnie zwalanie dziecko w jakimkolwiek wieku na jego bunty i pocieszac sie ze kiedys "samo "przejdzie, nie nie, tak nie bedzie,samo nie przejdzie bez twojej pracy z dzieckiem i nad dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykończona mamencja
Wiewióra, Toksyczna, andzik - dzięki za rady i pomysły. Andzik- dałaś sporo fajnych przykładów. Wczoraj znów mieliśmy sceny, jedną o zjedzenie obiadu,a drugą wyobraźcie soboe - w środku nocy. Mały się zsiusiał w nocy i miał całe mokre ubranie i zrobił wielki skowyt i ryk o to, że chciałam go przebrać. Musiałam mu zdjąć mokre ubranie, bo już aż chłodny był od tego, ale on nie chciał i całe przebieranie o 2 w nocy darł się wniebogłosy, bo on nie chciał się przebrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepsze są rady tesciowej/mamy itd.. ze one nie mialy takich problemow..to na pewno buduje!! ehhh,mmay podobnie,moze nie w takim samym stopniu,ale bunt jest-cierpliwosci,to minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Jestem mamą 2,5 letniego dziecka. Niestety u nas jest dokładnie to samo :( myślałam że tylko mój mały jest taki niedobry :D też już mi czasem ręce opadają, mam ochotę wszystko zostawić i wyjść z domu, no ale... :) trzymam kciuki za to, żeby bunt skończył się jak najszybciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak chcesz, żeby bunt skończył się jak najszybciej, to nie trzymaj żadnych kciuków, tylko działaj .......... w sensie - wychowuj to dziecko wiewiórka udziela tu fajnych i konstruktywnych rad - skorzystajcie, najgorsza będzie bierność, czyli trzymanie kciuków żeby przeszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo. Ma ponad 2,5roku. Wszystko na nie. Jak się uprze na coś to nic nie działa. Rozmowy prośby nic. Drze się aż zwymioruje i krzyczy dalej. Nawet bije jak czegoś nie dostanie. Wali głowa w ściany. W ogóle się nie słucha. Jak o coś poproszę to często krzyczy i wykonuje jakieś nerwowe ruchy rękoma. Rzuca się na podłogę nie zwracając uwagę czy coś leży czy nie. Mowa słabo. Głównie mówi po swojemu i bardzo dużo krzyczy wrzeszczy. W nocy się budzi. Nie wiem czy to coś poważniejszego. Wizytę u psychologa mamy w następnym tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jearots

Amoxicillin Antibiotic Side Effects Cialis Oder Levitra Comprar Cialis Original Online

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×