czy wasi faceci kupuja wam prezenty?

dlugo jestescie razem? czy oni kupuja wam prezenty bez okazji?

Dlaczego pytasz?

bo moj uwaza ze prezenty sa malo wazne gdy jest sie w zwiazku

ja dostałam nowego opla z salonu

Ciekawa teza. A przed związkiem służą do...? Prezent, zwłaszcza niespodzianka, to oznaka, że komuś zależy i stara się sprawić przyjemność. Ale, uwaga, nie musi być materialny :)

no , ja zawsze dostaje materialne albo opel, albo złoto, albo futra mam lecieć dalej?

dodam, ze zawsze sie odwdzieczam. a to lodzik z przelykiem, a to anal. tak robilam dla kazdego faceta ktory kupowal prezenty, a bylo ich naprawde sporo.

NIE,nie kupują, dzisiaj jest nasza rocznica slubu. nawet życzeń nie złożył i poszedł sobie na piwo.

:( przykre to naprawde kolega potarafil dla mnie wino kupic, robic mi kanapki, a wlasny chlopak nic mi nigdy nie kupil strasznie to smutne serio,nie jestem materialistka, chodzi o gest..

Zawsze pamieta o urodzinach,imieninach i rocznicy.No i na swieta tez:-)a tak bez okazji... to raczej nie..chyba ze masz na mysli,ze bedac akurat w sklepie kupi mi cos slodkiego bo wie ze uwielbiam albo jak jestesmy na zakupach to powie:a wez idz.sobie kup.buty bo mowilas kiedys ze przydaloby sie:-)

a mi mój praktycznie codziennie coś kupuje :) jesteśmy razem ponad 2 lata i jeżeli np. on robi zakupy to zawsze mi kupi mojego ulubionego batonika, zresztą ja też tak robię :) takie małe umilanie sobie nawzajem życia :) a z takich większych rzeczy to zdarzy się jakaś róża, bukiet, raz nawet perfumy drogie bez okazji. Nie wyobrażam sobie żeby było inaczej :)

Jestem z chlopakiem 2.5 roku. Prezenty dostaje na swieta imieniny urodziny i kazdego 30-go w miesiacu na uczczenie kolejnego miesiąca razem ;) Kilka razy zdarzylo mu sie kupic kwiatka bez okazji ;)

Bardzo często :) I są to rzeczy przeróżne, od (tak jak u koleżanki wyżej :) ) drogich perfum bez okazji, przez słodycze, ciepłe skarpetki, kwiaty, nowe pióro, aż po fajną spinkę do włosów czy gadżet typu wełniane etui na telefon za 5zł albo fajny cień do powiek :) A z niematerialnych - często robi romantyczne kolacje we dwoje, robi mi kąpiele, ogrzewa mi łóżko termoforem zanim się położę bo wie, że uwielbiam mieć ciepło :D Jesteśmy razem 8 lat i to działa oczywiście w obydwie strony :)

Może jestem starej daty, albo idiota jakiś, czy co...? Nie wyobrażam sobie, by niekiedy, tak bez okazji, dla "osobistego kaprysu", nie kupić Mej Damie- choćby maleńkiego kwiatka, czy jakiegoś przypadkowego, ładnego- miłego drobiazgu. Coś się zmieniło na tym świecie, albo mnie umierać pora? Chyba, że radziłybyście, raczej, do psychiatry???

Ula ula To Twoje pisanie jest w stylu; Jak mi kupisz jeansy to zrobie co loda!