Jak się odkochac?!

Uświadamiam ciebie - czas na deklaracje! Rusz tyłek i nie czekaj na tego nieśmiałego gamonia! Możesz umrzeć jako 100 - letnia cnotka. ;-)

jak się odkochać, ale jestem przekonana, że jeśli znajdziesz uniwersalne lekarstwo na złamane serca, to znajdzie się dla Ciebie jakiś Nobel ;). Rzecz druga - w tej sytuacji w jakiej jesteś powiedziałabym mu. Nie ryzykujesz nic, a zyskać możesz święty spokój. Ja zaryzykowałam. Poprosiłam pana, żeby przestał się ze mną kontaktować, bo znajomość z nim i ciągła nadzieja na coś więcej uniemożliwiają mi normalną egzystencję - zyskałam święty spokój ;). Nigdy więcej się nie odezwał i nigdy więcej go nie widziałam. Pobolało, jasne, ale bez bólu się nie da ;).

Gdybym była pewna, że nigdy go nie spotkam, ok. Powiedziałabym mu. Ale mamy wspólnych znajomych, byłoby dziwnie sie unikać. Do dupy

Ale on przecież wyjechał, to ile go będziesz unikać? Raz w roku? Da się to przeżyć i zorganizować.

Jak narazie na 2 miesiące 4 razy sie spotykaliśmy

To zmień towarzystwo albo też się wyprowadź :D. Nie da się zjeść ciasteczka i mieć ciasteczka. Albo zrywasz z nim kontakt zupełnie i jest szansa, że Ci przejdzie, albo... życzę przyjemnych kolejnych 3 lat życia w posusze ;).

Muszę to przemyśleć

klin klinem, u mnie to zadzialalo, niestety ulokowalam swoje uczucia w niewlasciwej osobie i teraz jestem w pkt wyjscia, nie ma recepty, albo zaakceptuj go takim jakim jest albo sie wycofaj i unikaj, jest jeszcze 1 wyjscie, zapytaj wprost czego od ciebie oczekuje, bo takie zachowanie cie irytuje i albo powie ze cie lubi jako kumpelke albo chce czegos wiecej np sexu bez zoobowiazan, bo raczej na ciebie nie leci z milosci bo dawno juz bys to wiedziala

autora - nie leci na seks ze mną, jakby to powiedzieć - on nie jest taki :) Spalismy kilka razy razem, 3 czy 4 razem w jednym łóżku :) To jest właśnie jeden z stu powodów dlaczego go kocham. a jak juz pisałam wcześniej gdy zapytałam się dlaczego utrzymuje ze mna kontakt, nie odpowiedział

jak nie leci to raczej też nie zakochany, czyli on cie traktuje jak kumpla, ty niestety nim nie jestes bo sie zadurzylas i pewnie chcialabys wiecej, mozesz postarac sie o niego rożnymi sposobami, czyli zapros go gdzies np. na koncert i swietnie się baw, na koniec namietny calus z twojej inicjatywy i noga do domu, eh jest duzo co mozesz zrobic zeby soba zainteresowac, swiety ciuch, makijaz, nowa fryzura, musisz wygladac o 100st inaczej, zaintrygowac goscia

Ja juz sie nie chce starac, chce dać mu spokój, żeby tam w swoim nowym życiu żył jak chce, wyrywał laski, cieszył sie życiem a ja żebym miała to gdzieś... :(

to nie ma co zozpamietywac wspolne chwile tylko wybrac sie na babski wypad w miasto i zaszalec, albo jakis wyjazd weekendowy do miasta milosci, wez sie w garsc i zyj bo on jak widac zyje i ma sie dobrze bez ciebie

Ale jednak nie zapomina o mnie. Wiem,że kiedys zapomne, potrzebuje czasu. A podróż planuje w styczniu, za granicę

i baw się dobrze, poznawaj nowych ludzi, zadbaj o siebie doda ci to pewnosci..powodzenia!

Cały czas to robię :) ale wystarczy jeden sms i dupa blada :/