Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ald 000

11 letnia córka pali papierosy - jak ją oduczyc? Pomozcie

Polecane posty

Oczywiście najlepiej sprać tyłek... :O.To nie jest rozwiązanie...Sama pracuję między innymi z "trudną młodzieżą" i takie odwiedziny w hospicjach czy na oddziałach onkologicznych działają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
ja nie mam dzieci ,ale uważam ,że bicie nigdy nie jest dobre ... dziecko musi przede wszystkim zrozumieć o co chodzi ..ma zrozumieć istotę problemu na tyle na ile jest w stanie ...a nie być napierdalane bo rodzić sobie nie umie z problemem poradzić. Bicie i krzyki to oznaka niemocy rodzica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam zawsze na wszystko pozwolenie.jednak do tej pory pamiętam szczere rozmowy i konkrety,co może się stać gdy będę paliła,ćpała czy piła.Nie było tematów tabu-traktowano mnie jak drugiego człowieka a nie jak przygłupa jakiegoś za przeproszeniem i teksty typu "nie bo nie".Pewnie tutaj rodzice nie rozmawiają z córka tak,jak ona by tego potrzebowała.Miałam pełną świadomość,co się może stać ze mną,nikt mi nie zakazywał palenia czy picia i sama nie chciałam próbować.Jak córce wlejesz,zabronisz to ona zrobi Ci na złość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antonina Maria
11-latka paląca papierosy ??? Co się dzieje z tymi dziećmi... Porozmawiaj z córką na spokojnie, wytłumacz do czego prowadzi ten nałóg, powiedz że jako że jesteś odpowiedzialna za jej zdrowie i życie ucinasz jej CAŁKOWICIE kieszonkowe. Do odwołania. Kary cielesne myślę, że tylko wywołują chęć buntu w dzieciach i będzie palić żeby Ci zrobić na złość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
Trzeba przekazać dziecku ,że robi źle . ...a jest to możliwe tylko i wyłącznie wtedy gdy ono będzie miało szansę się dowiedzieć dlaczego robi źle = edukacja ..a potem zadajemy pytanie " dlaczego tak robi skoro wie ,że to złe ? " ...dziecko samo w sobie musi odczuć ,ze robi źle .. krzyki i bicie spowoduje ,że dziecko odczuje bardziej nienawiść do rodzica , chęć zemsty i jeszcze bardziej się odda w używki ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertzuiop678
PO KIJA TAKIE BEZNADZIEJNE PROWOKACJE?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE PALACA
NIE PALACA moj mąż jest ciężko chory, a rzucenie palenia zminimalizowałoby skutki jego choroby . Nic do tej pustej głowy nie dociera, jak ktoś nie chce po dobroci,to siłą można w d...ę się samemu tylko ugryżć.Taka prawda. mój ojciec palił 3,5 p dziennie i jak zachorował to rzucił w sekundę.Żył dzięki temu 11lat dłużej.Jak ktoś szanuje swoje zdrowie i życie to zrobi wszystko.Względy finansowe też mają swoje skutki ,bo przy jednej paczce dziennie po 11zł, budżet domowy traci 330zł, m-nie ,co w skali roku daje kwotę 3960zł, a gdy ktoś pali 2 paki? Teraz to sport dla bogatych hahahahaha pozdrawiam wszystkich Odpowiedz na ten temat »

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tłumaczenie nie pomoże tylko 100% kontroli jak w więzieniu wąchanie ubrania, rewizje, oddech, ręce itd niech wie, że w tym wikeu całkowicie podlega twojej kontroli skończy 18lat - niech spada na drzewo i pali nawet 3 paczki dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE PALACA
Byłam pełnoletnia jak chciałam nauczyć się palić papierosy.W czasie komuny były one na kartki, ale Carmeny można było kupić w miarę bez problemu.Więc kupiłam 1 p i poszłam do domu.Rodzice w pracy , więc było trochę czasu , aby się nauczyć.Byłam mocno podekscytowana, aby w razie czego matka mnie nie nakryła na paleniu.Bo chociaż ona paliła to mi zabraniała.Nie rozumiałam wtedy tego.Próbowałam nerwowo zaciągać się, ale gały wyłaziły mi z orbit, do tego dusiłam się bez tchu.W pewnej chwili miałam wrażenie ,że ktoś szarpie za klamkę.Ze strachu ugasiłam papierosa, ale dymu w mieszkaniu aż pod sufit.Latałam po mieszkaniu, aby pozbyć się jeszcze tego smrodu,.Byłam tak roztrzęsiona ,że rzuciłam tą paczką ,spadła prosto pod kaloryfer.Chciałam ją podnieść i wtedy rąbnęłam głową w ten kaloryfer ,aż aniołki zobaczyłam.Kiedy doszłam do siebie i opadły emocje ze strachu przed matką.Doznałam oświecenia i stwierdziłam,że ten cud natury nie jest dla mnie stworzony,a za kasę , którą mam tracić na nie ,wolę sobie kupić coś nowego.No i stresu 100%mniej.A cały ten syf nie jest dla mnie.Carmeny znalazły swoje miejsce ....w śmietniku.Każdy ma swoją metodę aby nie palić.Dziś mam 50 lat i nie palę.Ale idealnie zdrowa też nie jestem.Pozdrawiam wytrwałych Szkoda tylko,że coraz młodsi palą i to dzieci od 6lat, wzwyż bo takiego też widziałam jak w krzakach się dusił od dymu,teraz jest starszy o następne 6lat i nadal pali.No cóż na nic nie ma dobrej recepty,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wina wychowania to nie jest ten co ma dziecko to wie ze w tych naszych okropnych czasach młodzież jest coraz gorsza i coraz gorsze przykłady daje innym dzieciom .W szkole też młodzież uczy na podwórku . Powiem tak mam trójkę moich dzieci tak jak nie wychodziły szkoła dom to było spoko ale jak zaczęły wychodzić to katastrofa .Dlatego co ma wychowanie do tego by trza dzieci trzymać w klatkach zdala od innych dzieciarów .(inaczej patoli)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 latka to dziecko a nie młodzież :) Definicje są słabe.A do 27 roku życia dziewczyny są ogólnie młode i nie warto palić. I nie istotne czy masz 12 czy 20 lat i tak jesteś bardzo młoda i nie powinnaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialem podobny problem ale corka mi powiedziala, ze jest feministka i nie slucha sie mezczyzn. Teraz pracuje jako prostytutka w niemczech. Pozdrawiam oby nie skonczylo sie jak u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę o radę. Razem z mężem palimy. Moja córka jest w ciąży i powiedziała mi, że przez nas pali. Problem jest w tym, że nienarodzone dziecko cierpi przez tą sytuację a cała wina spada szczególnie na mnie. Jestem zdesperowana. Istnieje instrukcja jak rzucić palenie? Może być drastyczna ale niech będzie skuteczna…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idiotka która dużo wie o życiu
Zaczelam palić jak miałam 6 lat siostra mi wtedy dała spróbować przestałam wtedy ale potem mój znajomy mnie zachęcał i paliłam 2 lata ale teraz już nie pale dlatego że pomyślałam o bliskich rzuciłam dzięki temu teraz moi znajomi palą a ja przy nich jestem i jakoś nie chce mi się palić ale mam czasem ochote ale jej do tego nie zmusisz żeby przestała sama musi zrozumieć nie krzycz na nią nie dawaj jej szlabanow bo bedzie ci robila na złość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×