Uważam, że żona powinna być uległa mężowi i go słuchać

"Rób obiad ciepła klucho, kumpel przychodzi, masz siedzieć cicho i nie wychodzić z kuchni!" ;]

no, czasem wpadają też jego kumple. i każe mi robić spektakl. zmęczony jest po pracy, to taka rozrywka dla niego:) teść też tak miał w młodości:)

że od zlewu do kompa sięgnęłaś

zazdrościcie mi baby i tyle w temacie :) spadam

albo to może ty nie mozesz nikogo do domu zaprosic, jak mąż się nie zgodzi i powie, ze nie ma ochoty na gosci, albo rozpierdoli sie w salonie i kolezanki przyjmujesz w kiblu :P a jeszcze inny scenariusz jaki mi się nasuwa.. za parenascie lat syt zmusza cię do pojscia do pracy. studia masz, to smieszne doswiadczenie zawodowe sprzed parunastu lat masz. znajdujesz prace całkiem niezle płatną, ale nigdy nie awansujesz i cie wszyscy wykorzystuja i w chuja wala, bo ty tak lubisz - jak się tobą rządzi. buhehehehe

to był podszyw. siedzę tu cały czas ale ja mam studia skończone. i pracowałam już ja muszę tylko dziecko odchować trochę. potem może mi pozwoli iść do pracy i po co te czarne scenariusze, zazdrośnico?:)

dorosła baba a pozwolenia potrzebuje. Rozumiem, że internet też Ci wydziela? :D

ja już praktycznie nie mam koleżanek. po co mi one? każda jedna myśli tak jak Wy coraz rzadziej się dogadujemy. nie szanują swoich facetów i ich woli i nie podoba mi się taka postawa. poza tym niedługo pojawi się dziecko i nie będę miała na to głowy:)

podszywie hehe nawet tego mi zazdrościsz, że po studiach jestem :) spoko. spadam stąd a kolejne wpisy to juz beda podszywy. papa

to podszyw. nie chwalę się studiami. odpieram tylko ataki zazdrosnych femnistek!

bez osobowości, które to podszyw a które oryginał

"Może pozwoli mi iść do pracy" AHAAHAHAHAHAHA xDDD Ale się ubawiłam, no nie mogę :D

Jestem po studiach, ale mam taką rozklapiochę, że aż każdy profesor jak ją widział, to czerwieniał ze zdumienia!

Renkaaa - z czego się śmiejesz? Ty pewnie ze zdaniem swojego w ogóle się nie liczysz i myślisz, że to miłość ta "rozklapiocha" to podszyw naturalnie:)

niech siedzi i usługuje co się czepiacie skoro do niczego innego się nie nadaje :)

zazdrość zazdrość zazdrość. umiem sprzątać lepiej od Was, i jestem aktywna w łóżku. więc nadaję się do miłości:) a wykształcenie i doświadczenie zawodowe mam. więc nie jestem jakimś tam pasożytem

aktywna? raczej dajesz się dymać jak Pan każe :D mam nadzieję że loda z połykiem robisz? i całego bierzesz do japy?

Oczywiście, że się liczę ze zdaniem mojego faceta, a ON SIĘ LICZY Z MOIM, bo na tym polega związek i wzajemny szacunek. Do głowy by mi nie przyszło, żebym musiała pytać KOGOKOLWIEK czy MOGĘ EWENTUALNIE PÓJŚĆ DO PRACY xD Ahahaha, dalej mnie to bawi :D

no i anal jęczysz głośno jak dyma Cię kutasem w doope?

no właśnie właśnie - nie bądź wulgarny. dogadujemy się w łóżku świetnie. uwielbiam gdy jest ze mnie zadowolony:) a to co robimy - to nasza sprawa;) nie jesteśmy na erotycznym;)

TO WSZYSTKO CO DO TTEJ PORY NAPISANE BYŁO TO PODSZYWY!! KTOŚ SIĘ ZA MNIE BAWI, OK. MILEJ ZABAWY PODSZYWIE. ALE TO JUZ NIE JA JESTEM. PAPA

Całe szczęście, że są tacy idioci i feministki jak wy, to sie mogę dowartościować. I studia mam!

spadajcie z mojego tematu, wredne, zazdrosne podszywy!!!

wszystkie wulgarne wpisy - nie moje. zachęcam nadal do dyskusji:) Renkaaa - dojrzejesz kiedyś do prawdziwego oddania i już nie będzie Cię to bawiło;) serdecznie pozdrawiam:)

będę taka jak mi się podoba :) dla mnie jesteś pustakiem o IQ -5 ale to Twoja sprawa że nie używasz mózgu :) cieszy mnie że choć w łóżku jesteś dobra i dajesz się posuwać wszędzie gdzie twój pan ma ochotę

Ahahaha, oczywiście. "Misiu, mogę iść do pracy?" "Misiu, mogą wpaść do mnie koleżanki?" "Misiu, mogę się wysikać?" xD To nie jest oddanie, tylko głupota. Ale mów dalej, mam niezły ubaw :D

cd Misiu obciągnąć Ci już? Misiu wypiąć doope? Misiu przyprowadzić koleżankę będziesz się z nią zabawiał a ja Wam pójdę przygotować coś do zjedzenia co byś nie zgłodniał podczas dymania jej :D

no trudno, zżera Was ta zazdrość, że mam udane życie. o sikanie się nie pytam, złośliwa istoto czekam na kolejne, może milsze, wpisy

a o kupę pytasz?

ja Ci nie zazdroszczę głupolinko :) żal mi cię