Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samaNieWiemCoZnim

czy kolega ma poczatki schizofrenii?

Polecane posty

Gość samaNieWiemCoZnim

Pracuje z kolega ktory zawsze miewal "dziwne" zagrania.Kiedys mial depresje w polaczeniu z jakims zespolem maniakalnym czy cos takiego.Bral silne leki,nawet jakis czas byl w szpitalu.Po tym wszystkim był "normalny" przez jakis rok.Teraz jednak zauwazam ze jest z nim cosraz gorzej.Pracujemy z ludzmi,a on np.potrafi ciezarnej kobiecie powiedziec;milego porodu,ale ma pani imponujacy biust,chetnie bym w nim zasypial.Czy do bezdomnego zagaic o to jak mu ida sparwy sexu.Normany czlowiek chyba potrafi zachowac dystans.To nic w porownaniu z tym jak zachowuje sie na nocnych zmianach.Mowi sam do siebie,smieje sie,mowi ze slyszy glosy,ktore mowia mu dobranoc,lub nakazuja nicnierobienie.Potrafi "pod wływem tych głosów"przesiedzieć całą noc nie robiąc kompletnie nic.Siedzi jak na igłach,na widok obcej osoby wpada w panikę.Pracując na kasie potrafi w ciągu zmiany 4godzinnej przeliczac swoj stan gotowki co 15 min,co jest nie lada uciazeniem na stacji benzynowej,gdzie klientow w godzinach szczytu nie brakuje.Caly czas wietrzy podtepy.Oskarża nas wszystkich w pracy o rozne rzeczy.Doszlo nawet do tego ze nosi swoj kalkulator do pracy,bo wedlug niego,podsuwamy mu taki ktory go oszukuje.Gada od rzeczy.Ni stad nizowad wtraca wataki nijak majace sie do tematu.I ten jego jakby przenikliwy/zamglony lub oblakany wzrok. Zawsze był grzeczny i kulturalny,wszyscy przymykali oko na te jego dziwactwa.Ale ostatnio rzecz następująca:polorzył się na podłodze i poprosil zebym go kopala,bo wg niego na to zasluguje.Do tego mowi ze nienawidzi swojej twarzy,glosu i tych ludzi ktorzy szepcza mu do ucha wszystkie sprosnosci,o to jest od niedawna na porzadku dziennym. Zadzwoniłam do jego mamy,ale powiedziala mi ze M jest poprostu wrazliwym chlopcemChlopcem ktory ma prawie 37 lat. Co robic w tej sytuacji?Skoro rodzina nie widzi problemu,a i kierownictwo w pracy twirdzi ze przesadzam.Kiedys namowilam go na wizyte u psychologa,jednak zniechecil sie po pierwszej sesji.Zal mi go,bo pamietam go jako milego faceta.Chciałabym mu pomóc a nie wiem jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samaNieWiemCoZnim
ze nie wspomne o ludziach i zwierzetach ktore widzi,spacerujace po sklepie,kiedy nawet ja tam jestem i nawet mrowka nie przebiegnie!!!! Osy lataja mu kolo nosa,slyszy dowcipy,choc ja sie nie odzywam...To tylko ulamek jego dziwnych zachowan.W srodku nocy na kompletnym pustkowiu mozna sie przerazic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska wrszawska
skoro się kiedys leczył, to spróbuj wyciągnąc od niego kontak do lekarza (pod pretekstem, ze chcesz dla kogos znajomego) i zadzwon tam zapytaj co robić. A jak sie nie uda to moze idz do jakiegos psychiatry i zapytaj co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samaNieWiemCoZnim
albo np lapie muche, wiaze jej do lapki nitke i wypuscza. Trzyma za koniec nitki i udaje ze ma latawiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr Stanisuaw Dupczenko
zachowuje sie zupelnie normalnie jak na mezczyzne w jego wieku 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samaNieWiemCoZnim
Ty parszywy podszywie zycze ci zebys kiedys musial patrzec na chora osobe i w dodatku z nia pracowac.Do lekarza raczej kontaku mi nie poda,bo zdaje sie,ze sam sie w tym temacie nie orientuje.Choc sam kiedys przyznal ze nie czuje sie soba.Tego pilnuje jego mama.Ma 36/37 lat,jest jedynakiem,rodzice kupili mu mieszkanie,ale nie pozwalaja mu w nim mieszkac.Mysle ze ci jego rodzice to najwiekszy problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfgfdsasdfdes
do psychiatry z nim a nie do psychologa, jest dorosly i nie msui pytać starych o zgode!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samaNieWiemCoZnim
Gdy rucha mnie w odbyt, głośno wrzeszczy "łechtaczka!" - bardzo mnie to rozprasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samaNieWiemCoZnim
Uwierz,że on nie robi nic bez wiedzy rodzicow,zwlaszcza mamy.I ktos pisal o psychiatrze,nie o psychologu. Chodzi o to,ze on sam twierdzi raz,ze jest ok,raz,ze potrzebuje pomocy.Znam go od 5lat i potrafie rozroznic,czy jest soba-osoba rozchwiana emocjonalnie, czy tylko stara sie zwrocic na siebie czyjas uwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×