Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agagamce

dziewczyny doradźcie co o tym myślicie prosze

Polecane posty

Gość agagamce

więc sprawa wygląda tak : mój mąż ma zostać chrzestnym ojcem (niestety :/ ) dziecka swojej siostry to juz ich 3 dziecko. i dzis ich druga siostra pytała czy dajemy im kase czy kupujemy coś bo ona sobie wymyślila zebysmy sie wszyscy zlozyli i kupili dla dzieci trampoline . ja postanowilam ze pieniędzy napewno im nie dam bo wiem ze nie pojdą one dla dziecka tylko dla nich , i kupie złoty łańcucszek i kolczyki, tak samo nie chce dokladac do trampoliny bo nim chrześnica bedzie na niej się bawić to jeszcze troche minie a tamte dzieci to istne diabły i nie mam zamiaru im nic kupować. powiedzcie czy to bardzo egoistyczne podejscie do sytuacji ? prosze doradźcie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pkz
moim zdaiem , kazdy kupuje co chce i za ile chce, liczy sie gest nie za ile nie co tylko sam gest.... moim zdaniem jesli nie masz ochoty dawac pieniedzy i dokladac sie do trampoliny (moim zdaniem glupi pomysl- zima i dziecko pewnie jest male ) a kolszyki i olancuszek prezent na cale zycie :) ( o ile nie zgubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ problem
jak chcesz sie do innych dzieci dokładać to zawsze możesz, ale co maja do tego chrzciny? To inna bajka. Często daje sie pieniądze, ale każdy robi jak uważa. Dobrze, jak chrześniak będzie miał pamiątkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam taką sytuacje co wy. Rok temu zostałam chrzestną syna mojej kuzynki. dopóki jej nie powiedziałam w prost że będe kupować prezenty tylko na święta i urodziny to mnie zasypywała smsami z tekstem: " Chcemy z mężem kupić małemu spacerówkę ale najlepiej jak by się chrzestni złożyli" Po prostu uznali mnie za sponsora. To jej powiedziałam nie mam kasy, nie pracuje i się uczę. wiem że ona myslała że jak mój chłopak (obecnie narzeczony) pracuje za granica to będe im wszystko sponsorować . Nie zgadzaj się na takie coś. Powiedz w prost że zrobicie tak jak wy uważacie a oni to powinni uszanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość graawro
Ramona - niezła historia :) Ale tupeciara z tej kuzynki!!! PREZENT to tylko gest ze strony darczyńcy, takie wymuszanie to jest chamstwo. Co innego, jakbyś Ty wyszła z taką inicjatywą... W życiu przenigdy nie nakazałabym/poprosiłabym o konkretny prezent dla mojego dziecka!!! Nawet jak się mnie pytają co kupić małemu - jest to dla mnie krępujące i proszę aby sami wybrali, bo to ma być od nich! Trampolina to rzeczywiście jakiś wymysł! Co innego latem, jak dzieci są starsze. Ale kupować na chrzest dla rodzeństwa prezent to żenada. Wogóle to złty łańcuszek z medalikiem moim zdaniem by wystarczył. Te kolczyki zostaw lepiej na roczek. Zamiast tego, weź lepiej jakies ubrano albo zabawkę... coś typowo dla dziecka na teraz. No i koniecznie jakąs ładną pamiątkę chrztu...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×