Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bojesiesamotnosci87

PRZECZYTAJCIE PROSZE !!! NAPISZCIE CO WY SADZICIE

Polecane posty

x-ie - proszę stonować, jeśli chcesz prowadzić konwersację. Rzucanie błotem w stronę innych osób jest oznaką niezrównoważenia, a ja umiejętnie dobieram "towarzystwo", no chyba, że chodziło tylko o wyrzucenie czegoś z siebie. Oczywiście, że można wybierać - posiłkując się priorytetami, założeniami, celami. Gdyby autorka przyjęła sobie, że liczy się tylko wspólne dobro, szczęście, jedność, totalne zaufanie - to sygnały przeczące dostrzegłaby raz dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qtaFON53staryPryk
koles ale ty jestes jebniety i to zdrowo hahahah widac od razu ze jakis gimbus co gowno wie o zyciu. Co, dlaczego nie odpowiedziales na poprzedniego posta? Jedynym argumentem jaki posiadasz bylo "ze poczules sie zaatakowany?" I przestan pierdolic jak jakis wszechwiedzacy bo nikt nie decyduje o tym kogo obdarzy uczuciem i niema wplywu na uczucia tak jak na oddawanie moczu. Nie znasz autorki ani nie znasz jej przypadku takze daruj sobie te tanie pouczenia, ze mogla cos tam wczesniej zobaczyc. Nikt nie jest jasnowidzem aby przewidziec co dana osoba zrobi w przyszlosci. Idz gowniarzu wracaj do ksiazeczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojesiesamotnosci87
Niestety / stety muszę się zgodzić z nowym uczestnikiem udzielającym sie w temacie. Gdyby czlowiek wiedzial ze sie potknie, patrzył by pod nogi. oczywiscie najlepiej bylo by zawsze myslec trzezwo, racjonalnie, przewidywać. Ale od wieków wiadomo, że stan zakochania wyłącza nam pewne funkcje w mózgu, oślepia... nie jestesmy wtedy w stanie racjonalnie myśleć, ba! nie chcemy źle mysleć, ktoś użył kiedyś sformuowania "być na haju". Ja odbierałam tylko poczatkowo pozytywne impulsy, bo tylko takie były. Gdyby mój ex zrażał mnie do siebie od poczatku, nie chcial tej znajomosci, nie zakochala bym się. proste. jednak 30 letni facet wie co robic. ma doswiadczenie... i wlasnie ! niestety nie na darmo mowimy " SERCE NIE SŁUGA!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jbfcnkejrkgerk
NAJGORSZE jest taki facet, na jakiego ja trafiłam: przystojny, na poczatku z klasą, potrafi okazać swa hojność względem adorowanej dziewczyny, byc szarmancki, rozkochać... potem robić nadzieję na przyszłe życie... i zwodzić i zwodzić - fundowac huśtawki emocjonalne- dawać nadzieje, nadzieja nadzieja- aż człowiekowi w końcu brzydnie... ALE PO JAKIM CZASIE. dziewczyny strzeżcie sie tego typu facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojesiesamotnosci87
to wyżej ja pisałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×