Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dagmarakrk

pytanie o pomoc przy porodzie !!

Polecane posty

niedawno rodzilam , lekarz i polozna polozyli mi sie na brzuchu i pomogli wypchnac dziecko do tej pory myslalam , ze to powszechnie , czesto stosowana metoda pomocy przy porodzie ..a teraz ku mojemu zdziwieniu czytam , ze to ponoc zabronione i nie stosuje sie tego ehhhh czy tez wam pomagano ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klkj
Ja rodzilam we francji i robili mi to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klkj
w 2010 r rodzilam,nie wiem nic o takich praktykach,tylko tyle co ty,tez wyczytalam w necie ze to zakazane.Ja pare godzin po porodzie mialam operacje (bylam szyta od wewnatrz pod narkoza,chyba z 20 szwow,duzo ich bylo jak zaczely wypadac przy kapieli) i zastanawiam sie czy to nie przez te skakanie po brzuchu.A moje dziecko lezalo w inkubatorze 2 tyg bo mialo krwiaka na mozgu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skad wiedzieli , ze dziecko ma krwiaka podejrzewali cos i zrobili usg , czy rutynowo zrobili , czy moze bez usg ?? moje dziecko nie bylo wypychane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klkj
jak urodzilam to nie plakal i od razu wzieli go na rezonans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też wypychali dziecko, ale wszystko było ok tzn. 10 pkt dostała, żadnych powikłań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalum!
pieprzone rzeźniki. wiecie, jakie to może nieść powikłania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też córkę wypychali. Rodziłam Ją prawie dwa lata temu. Dostała 10/10. Ale nie było innego wyjścia, po godzinie partych główkę ciągle było widać a Ona nie chciała wyjść. Gdyby nie położna to nie wiem czy dałabym radę samą Ją wypchnąć już tak zmęczona byłam. A z powrotem niestety nie da się wepchnąć. Bardziej bym się bała powikłań gdyby mi Jej nie wypchali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja rodziłam 4 miesiące
temu i nie dotykali mojego brzucha tylko pomogli próżnociągiem w wyniku czego synek miał lekko wyciągniętą główkę ale po kilku godzinach prawie nie było śladu. Metoda vacuum jest jedną z bezpieczniejszych metod ale nie każdy szpital posiada ten przyrząd (aż wstyd) i niestety wypychają dziecko naciskając na brzuch co faktycznie jest praktyką zakazaną (wiem od lekarza szpitala w którym rodziłam i gdzie się takiej metody nie praktykuje). Dodam jeszcze że ja (rocznik 83) sama byłam wypychana przez położną łokciami (mama mówiła że łokciami naciskali jej na brzuch) i urodziłam się w wielkim krwiakiem na głowie który schodził dwa tygodnie , krwiaka wewnętrznego zakłada się że nie było bo nikt nawet tego nie sprawdził w żaden sposób (stare lata). Robili badania na noworodkach urodzonych siłami natury z wspomaganiem metody nacisku na brzuch i prawie wszsystkie noworodki miały krwiaki wewnątrzczaszkowe które jeżeli są malutkie to nie powodują żadnych szkód i mogą się wchłonąć ale te większe mogą uciskać mózg i być powodem problemów z koncentracją i nauką w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybhyg
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wfsolawr
Mi jak lekarz skoczył na brzuch to myślałam że mi zebra połamał. I dałyście mi do myślenia, teraz się zastanawiam czy mojemu synowi nic nie zrobili, na zewnątrz ok ale co jak w środku jest coś nie tak? Rodziłam 3 miesiące temu, jakby coś mu zrobił to kiedy to wyjdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można iść na usg ciemiączkowe
na nim różne zmiany widać. ale często po porodzie robią je standardowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chybhyg
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×