Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czarnaa200

mam problem

Polecane posty

mam problem z chłopakiem. Znamy sie od lat, parą jesteśmy dwa lata. Od około roku miewa napady złosci. Nie udezyl mnie nigdy ale wiem ze w koncu cos moze go wkurzyc we mnie tak bardzo ze to zrobi :( nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami bez powodu. Jest ok i nagle mała sprzeczka i cos mu nie podpasuje i nerwy, dzisiaj znowu. Powiedział ze jestem głupia (w zartach) wiec ja poszłam do pokoju i zamknęłam drzwi na klucz. Wtedy się zaczeło. Zacząl sie mega drzeć, walic w drzwi pięscią i wyzywać mnie. Stałam oniemiała i bałam sie otworzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uspokoił sie po ok pól godziny i zawsze jest klasyczne: "to twoja wina". Kiedy jest dobrze to jest cudowny, strasznie go kocham ale tak mnie boli ze nie daje czasem rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba najlepiej porozmawiać z nim o tym i zapytać, co go doprowadza do szału?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja rozmawiam.. kiedy jest miedzy nami ok wtedy podchodze i mówie mu ze chce z nim porozmawiac. On mnie przytula, wysłuchuje, przeprasza (ale zawsze moją wine tez znajdzie) az do nastepnego razu jest ok. Mowi ze ja tez sie nieraz denerwuje ale chyba inaczej wygląda zlosc w wydaniu męskim a inaczej tzw foch kobiet.. Kiedys nadużył mojego zaufania, gdy po alkoholu zrobił głupote w łózku a jak sie nie godziłam to cała noc sie awanturował, groził, popychał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od dziecka był moim najlepszym przyjacielem, nigdy sie tak nie zachowywał, dopiero po roku związku tak sie zaczeło dziać. Nie jestem idealna, tez mam swoje odchyły jak kazdy i nieraz wkurze sie bez powodu ale boli mnie to, ze ja mu tak bardzo ufałam a on tak sie zachowuje. Pierwszy raz pisze na forum ale moze spojrzenie z zewnątrz innej osoby mi pomoże rozwiązać problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeżeli znajduje tą winę u Ciebie, to jakiego rodzaju jest ta wina? O co Cię oskarża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj na przykład powiedział, ze po co te drzwi zamknęlam i ze musze go na siłe denerwować. Innym razem było :wiesz ze jestem nerwowy, po co mnie wkurzasz. itp itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie ma w tej chwili jakichś problemów niezwiązanych z Tobą - np. brak pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktojest__
mysle, ze jest ciebie za pewny juz, wiec sobie po prostu pozwala a on zwykly cham jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiekowy
Jako facet z doświadczeniem,tylko u mnie sytuacja jest odwrotna.Ja mam ten problem 25 lat.Zona znajdzie byle powód aby wyładować się na mnie i w ten sposób zmarnowałem sobie całe życie.Nie czekaj tylko normalnie go odstaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma prace, mieszkamy razem ale nie mamy długów, kredytów, fanasowa jest ok, moze szału nie ma ale nie martwimy sie o jutro. Groziłam juz ze odejde bo nie umiem tak zyc i sie bac kiedy sie zdenerwuje. Kiedy z nim rozmawiałam spytałam go jak sobie wyobraża nasza przszłośc, gdy bedziemy miec dziecko (sam mi kiedys powiedział ze chce załozyc ze mną rodzine), czy tez sie zdenerwuje o byle co i bedzie tak robił to powiedział ze dziecka jeszcze nie ma wiec nie ma co mowic na zapas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strach jest emocją, która zdecydowanie nie powinna kojarzyć się ze związkiem. Jeżeli Tobie towarzyszy, to nie wróży to dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiała... wiem, ze powinnam tylko co inne jak sie zna kogoś kilka miesiacy a co innego jak 15 lat, ta sama miejscowośc, wieloletnia przyjaźn. Tylko od jakiegoś czasu mu sie cos chyba poprzestawiało. Moze to własnie wspomniana zbytnia pewnośc? Nie chce go tłumaczyć broń Boże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram sie z nim bardzo duzo mówic o uczuciach, swoich, jego... Mowi, ze kocha i nawet wielokrotnie to udowodnił tylko, ze raz miłosc z jego strony jest wyjatkowo mocna a innym razem jej nie czuje. Prosiłam go kiedyś, ze jesli mnie przestanie kochać, pozna kogoś lub zwyczajnie bedzie chciał odejść niech mi powie prosto z mostu... Ale on zawsze mowi ze kocha, ze tylko ja, ze chce sie przy mnie zestarzeć, miec dzieci, dom. Czuje sie jak idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest material ani na meza, ani na ojca. Uwazaj jak bedziesz go zostawiac, takie typy reaguja przemoca, moze Cie pobic, zastraszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj od niego
tez tak mialam,szturchnelam go kiedys lekko noga bo gral pol nocy na kompie a ten mi oddal tak ze mialam siniaka ;( uciekaj od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem strasznie zła na siebie i chciała bym to z siebie wyrzucić, powiedziec komuś ale każdy kto go zna uważa za ideał... Za bardzo zaufałam i pokochałam i teraz chyba są tego konsekwencje.. Kiedyś wyszedł na wieczór, wrócił kompletnie pijany i spozniony wiele godzin. Ne spodobało mi sie to wiec mu powiedziałam ze tak odpowiedziałny czlowiek nie robi, bo ja rozumiem potrzeba spotykania ze znajomymi, a nawet napicia sie. Tez mam kolezanki wiec drink czasami jest wskazany ;p ale nie tak ze wraca w srodku nocy pijany i wkurzony. Stwierdził ze nie moge mu niczego zabrobic ze bedzie robił co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnas byc zadowolona, ze otworzylas oczy i mozesz ochronic sie przed zjebanym zyciem z damskim bokserem/terrorysta emocjonalnym. Teraz powinnas zrobic sobie tak na spokojnie plan, jak od niego sie uwolnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze ten sam scenariusz, przeprosi, prztuli to idiotka wybaczy i po sprawie, zaspokoi w nocy i obiadek ugotuje. Pewnie minie pare chwil i przyjdzie przepraszać a ja nie chce juz ulegac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to sie odbywa, zabojcze kolo...musisz sie ocalic. Zdajesz sobie z tego sprawe...prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdaję jak najbardziej, chce to skonczyc poki nie jest za pozno. Kocham go ale nie moge tak tylko nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz sie przygotowac psychicznie i merytorycznie, tzn miec informacje co robic gdy on np. po dostaniu wiadomosci stanie sie bardzo agresywny itp. Mysle, ze dobrym pomyslem jest nie byc wtedy samemu, wez ze soba jakas zaufana osobe dla bezpieczenstwa. Mozesz zadzwonic na informacje o przemocy dla kobiet i porozmawac ze specjalista/terapeuta...jak najbezpieczniej rozwiazac te sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez to miał byc zart i typowy kobiecy foch na słowa ze jestem głupia, ale on od razu w szał wpadł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×