Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

brahmin

Brak wiary, a degradacja seksu

Polecane posty

brahmin Czy nie sądzicie, że seks bez Boga jest czymś płytkim, niskim i zdegradowanym? I brahmin, co to za bzdura? :O Czyżby Andrzejkowy wieczór trochę się przeciągnął? :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast mikołaja niespodziewanie dzisiaj Bóg do mnie zawitał. A ja nie miałem pojęcia, że woli wyborową od bimbru i się strasznie wściekł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 non blonds xxx x
Ja to widz i czuje tak: Seks daje przyjemnosc pochodzaca z mozgu i z serca. Jak kogos nie kochasz to masz polowe tego jak nawet nie tylko namiastke. orgazm sprowadzony do pulsujacego bolu w narzadach. A Bog Cie kocha i tak i wezmie Cie z powrotem, jak bardzo bys nie bladzil. To tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontakt proroczy
Dzięki za wyzwanie nei Wiara nie jest nadbudową, ale immanentną częścią człowieka w pełni rozwiniętego..... jak wyjaśnisz to,że im bardziej rozwinięte społeczństwa tym mniej wierzących?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kontakt, chciałbym, żeby było tak, jak mówisz, ale przykład USA pokazuje, że ta zależność nie działa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 12 min
prawda, im bogatsze panstwo, rozwiniete, z wyksztalconymi wszczesliwymi spelnionymi obywatelami tym wieksza sekularyzacja x USA dlugie i szerokie, co innego biedni prosci farmerzy z malo rozwinietej czesci Teksasu, co innego wyksztalceni Nowojorczycy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest właśnie mocno stereotypowy obraz Stanów, widzianych jako naród liberalny i wyzwolony. Tak może wyglądają centra wielkich miast, ale statystycznie przewaga osób wierzących (obojętnie jakiej religii dotyczy) jest miażdżąca. Nie pamiętam teraz dokładnych wyników badań, ale grubo ponad 80% ludzi żyjących w USA jest nie tylko wierzących, ale i praktykujących

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 12 min
przecietna IQ w USA to jakies 97, wiec co sie dziwic. x Ci u gory nie maja prblemow by mainpulowac obywatelami, nic dziwnego, ze wojna w Iraku miala takie wysokie poparcie, a przecietny Amerykanin byl zeschizowany i przestraszony, ze terrorysci czaja sie za rogiem :D Psychoperacje przeprowadza sie tam szybko i skutecznie, bo brakuje bariery w postaci loggicznego myslenia obywateli ;) Ich religijnosc i fantyczny patriotyzmw tym swietle nie dziwi. x A teraz pomowmy o takich panstwach jak panstwa skandynawskie, Szwajacaria, Holandia, Belgia Robiono badania poziomu zadowolenia zycia obywateli, wskaznik szczescia - oczywiscie najwyzszy jest w tych najbogatszych, najbardziej rozwinietych, gdzie obywatele sa szczesliwi i swiatli. x I teraz ciekawostka- jednoczesnie w tych panstwach jest najwyzszy wskaznik ateizmu! x Najwieksza religijnosc w panstwach gdzie ludzie sa najmniej szczesliwi, najbardziej cierpia, jest najwieksze ubostwo i nierownosc spoleczna (np. Indie, biedne panstwa Ameryki Poludniowej) x dla mnie to dosc logiczne - inteligentni, szczesliwi, spelnieni ludzie nie potrzebuja dodatkowych "podpor" psychicznych w postaci Boga. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 12 min
aha i z tymi 80% praktykujacymi Amerykaninami to mocno przesadziles :D x moze ci sie pomylilo z danymi z Texasu, w czesci, w ktorej sie wychowal Bush :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 12 min
Brahmin w skali od 1 do 10, na ile czujesz sie szczesliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdaje sobie sprawę, że istnieje pozytywna zależność między zadowoleniem, a ateizmem i podzielam logiczność argumentacji, że szczęśliwi ludzie nie potrzebują metafizycznych podpór... Pytałeś o mnie, ale ja niestety swoim przypadkiem tej zależności nie potwierdzam. Mój poziom szczęścia określiłbym jako umiarkowany (powiedzmy 5), a poziom religijności to zdecydowanie 0.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e/r
A czy nie sądzicie, że Bóg bez seksu jest czymś płytkim, niskim i zdegradowanym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ja wiem, ma murzynów, którzy uprawiają seks za niego, a on czerpie z tego przyjemność. Taka już wszechwładna natura Boga:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 12 min
p.s. nie wiem dlaczego zalozyles, ze jestem facetem;) poziom szczescia fluktuacyjny 6-8, srednio powiedzialabym 7 ateistka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brahmin po
dobno rozpoznaje z kim pisze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleleluuuuuuujaaaaa
Trzecia tajemnica fatimska o apokalipsie w Polsce. W „Orędziu fatimskim, przekazanym 1917 roku, przez Matkę Pana Jezusa Maryję, Łucji, która spisała treść „Orędzia i w 1953 roku, został doręczony papieżowi Piusowi XII list, z notatką siostry Łucji na kopercie z tajemniczym dokumentem. Po 1960 roku, można ogłosić go całemu światu. Papież Pius XII, po zapoznaniu się z treścią tajemniczego doku mentu, był przerażony, ponownie go zapieczętował i zabezpieczył dla swego następcy. Papież Jan XXIII, z treścią tajemniczego dokumentu zapoznał się dwa lata później. Był nią wstrząśnięty. Stwierdził wówczas, że zapowiedziane w „Orędziu straszliwe „Kary, nie dotyczą jego czasu. Polecił schować dokument wraz z innymi, najbardziej strzeżonymi tajemnicami watykańskimi i nie udostępniać na zewnątrz żadnych informacji na ten temat. Uważał bowiem, że opublikowanie „Orędzia, mogłoby wywołać panikę na skalę światową. Czy słusznie postąpił, papież Jan XXIII uniemożliwiając opublikowanie tajemniczego dokumentu całemu światu? Papież Paweł VI, po przeczytaniu „Orędzia, podtrzymał decyzje swoich poprzedników, uznając, że przez jakiś czas dokument ten powinien pozostać tajemnicą Watykanu. Papież Paweł VI wzbraniał się przed upublicznieniem Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej, ale nie miał wątpliwości, że należy ją wykorzystać, przynajmniej częściowo, do zapewnienia pokoju na świecie. Nastąpiło to podczas tak zwanego kryzysu kubańskiego. Zapoznanie z fragmentami „Orędzia przywódców Związku Radzieckiego, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii w latach 1963-1964 przyczyniło się do zawarcia porozumienia pokojowego. Papież Jan Paweł II po zapoznaniu się z treścią „Orędzia po zamachu na Jego życie 13 maja 1981 na placu św. Piotra, postąpił podobnie jak jego poprzednicy, odesłał dokument do sejfu. Czas upływał, a „Orędzie z Trzecią Tajemnicą Fatimską, nie ogłoszone całemu światu pozostawało w sejfie. Samo „Niebo interweniowało w nocy 1982 roku, w apartamencie papieża Jana Pawła II. O tym jest podane w książce Stefana Budzyńskiego pt. „Dotknięcie Boga, „Tajemnicza wizja Jana Pawła II. „Ze źródeł kościelnych dowiedziałem się o dramatycznej wizji jaką przeżył Jan Paweł II na krótko przed kanonizacją o. Maksymiliana Kolbego. Jego sekretarz osobisty ks. prałat Dziwisz usłyszał głośno mówiącego papieża w Jego apartamencie. Był tym zaskoczony, gdyż wiedział, że oprócz papieża, o tej godzinie w rozkładzie dnia papieskiego nikt nie może być obecny, a ponadto Jan Paweł II nie ma zwyczaju samotnie modlić się na głos.Gdy usłyszał słowa papieża: „Proszę o miłosierdzie dla Polski, wszedł do pokoju i ujrzał Ojca św. trzymającego twarz ukrytą w dłoniach. Z jego oczu spływały łzy. Dotknął papieskiego ramienia, pytając: „Czy Waszej świątobliwości coś się stało? Po chwili milczenia papież odpowiedział: „Nie, nic mi nie jest ! To dlaczego, Ojczę święty płaczesz? zapytał ks. Dziwisz. „Gdybyś ty widział to, co ja ujrzałem, też byś zapłakał. Można się tylko domyślać, że Najświętsza Maryja Panna objawiła papieżowi, przyszłe i jak się wydaje tragiczne losy świata i Polski. Po tej dramatycznej wizji, papież Jan Paweł II, poprosił o przetłumaczenie z oryginału portugalskiego pełnego w przygotowaniu siostry Łucji: Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej. Jeden egzemplarz tłumaczenia z oryginału portugalskiego siostry Łucji: Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej, przekazał papież Jan Paweł II, Kardynałowi Jozephowi Ratzingerowi, prefektowi Kongregacji Doktryny Wiary, do ogłoszenia przez telewizje, całemu światu. Drugi egzemplarz tłumaczenia z oryginału portugalskiego siostry Łucji: Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej, przekazał papież Jan Paweł II, polskiemu pisarzowi katolickiemu Stefanowi Budzyńskiemu do ogłoszenia drukiem w Polsce. Stefan Budzyński w książce Pt. „Dotknięcie Boga informuje: „Obecnie dysponuje pełnym w przygotowaniem III tajemnicy fatimskiej będącym tłumaczeniem z oryginału portugalskiego s. Łucji, chociaż muszę się zastrzec, że nie pochodzi on ze źródeł oficjalnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz mój nieintencjonalny seksizm:) Czyli u Ciebie ta zależność się zgadza... Biję się w piersi, faktycznie w dyskusjach światopoglądowy trudno rozróżnić płeć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie na darmo chyba jestesmy stworzeni w dwóch uzupełniających się osobach :) gdyby miało być inaczej, Opatrzność z pewnością pomyślałaby tylko o jednej płci :) i nie zawracałby sobie głowy takimi niuansami.. w jaki sposób doczepić fiutaska między nogami ulepionego modelu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e/r
w dodatku czyniąc to czasami pęsetą i pod mikkroskopem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do pełnego duchowo-fizycznego spełnienia potrzeba dwojga ludzi których łączy wyjątkowa więź. Seks z Bogiem brzmi nieźle;) właściwie trójkąt z Bogiem(on, ona i Bóg) Ale osobiście nie jestem zwolenniczką trójkątów. Starcza mi kochanek z którym pragniemy penetrować się głęboko i wzajemnie. Pieprzyć fizycznie i mentalnie. Jeśli komuś potrzeba do takiej wzajemnej kurewsko mocnej eksploatacji Boga, to czemu nie..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frida, podchodzisz do tego zbyt ostrożnie. Myślę, że zostaliśmy stworzeni na wzór Trójcy, tylko jeszcze tego nie odkryliśmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem do końca przekonana, czy Opatrzność w tamtym czasie była wyposażona w takie przyrządy :) .. tu zadziałały po prostu uzdolnienia manualne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to nie taki klasyczny trójkąt, bo Bóg jest zawsze tą bierną stroną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedziałbym nawet że czwórcy .. my dwoje i nasze nadzwyczaj uzdolnione ręce .. :) jesli ktoś byłby bardzioej zaangażowany.. to możemy mówić o szóstcy??.. bo do pełnego zbliżenia potrzeba jeszcze nóg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta z brodą?! poza tym kobiety nie są aż tak okrutne:) Dark mówisz tak, bo nigdy Boga w łóżku nie miałaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×