jest tu ktoś ogarnięty z matematyki ?????

chodzi pierwiastek równania ..mam odp tylko nie wiem skąd to sie wzieło...

ma ktos w ogóle cza si chęci ?? nie ma mi kto pomóc a chcę zrozumieć.. :/

Napisz zadanie , może ktoś pomoże

http://wstaw.org/w/1wKJ/ plisss :) to jest banalne na pewno ale nie mogę wpaść na pomysł jak to pokazać że tka wyszło.. :]

proszę.. wiem ze siedzi tu ktoś mądry..

stad się wzieło ze podstawiajac 2 za x. 1=1.

czy za każdego iksa 2 trzeba podstawic?? ja nie mam pojęcia dalej jak to zapisac.. jestem tłuk z matmy i tyle ale dzięki za chęci...

może mi ktoś powiedzieć jak wyszło to 1 = 1 ??? dokładnie..czy mam to pomnożyć przez odwrotność...czy policzyć czy kurwa co z tym zrobić bo nie wiem..

przemnóż na krzyż. Otrzymasz równanie kwadratowe, które rozwiąż i wyjdzie ci 2.

najpierw robisz zalozenie x rozne od 4, x rózne od 0, bo nie dzieli sie przez zero!!! a potem mnozysz obie strony rownania przez x(x-4) i wychodzi ci: x(5-x)=(x+1)(x-4), 5x-x^2=x^2-4x+x-4 itd...

sprowadzasz wszystko na jedną strone pamietajac o zmianie znaku: 5x-x^2=x^2-3x-4 0=x^2+x^2-3x-5x-4=2x^2-8x-4. mozna podzielic przez 2: x^2-4x-2=0, i masz rownanie kwadratowe, obliczasz wyróznik i pierwiastki. wyroznik: 4^2-4*1*(-2)=16+8=24, z tego pierwiastek to: 2pierwiastki z 6, a więc rozwiązania rownania to: (4-2pierwiastki z 6)/2, (4+2pierwiastki z 6)/2, wzory masz w kazdym podreczniku do matmy

sorki pomylilam sie: x(x-5)=(x+1)(x-4) powinno byc ;/