Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Brakiiiii

Brak pracy!!

Polecane posty

Gość Brakiiiii

Witam,piszę tutaj by dostać jakąś rade,lub poprostu by się wygadać,a nie to że jestem nieudacznikiem,czy jakimś ścierwem.Przyjechałam do męża.Mąż pracuje w budowlance,ja jednak nie moge znaleźć pracy. Mieszkam w małym miasteczku,jestem tutaj od maja,pracowałam tylko na zastępstwa, tu dwa dni,tam dwa tygodnie,ale nic na stałe i nic na okrągło. ?Nie znam języka,jedynie kilka zwrotów,typu jak sie masz,co słychać ile to kosztuje,szukam pracy itp..najnizsze podstawy.Siedze przed komputerem staram się uczyć języka,jednak,albo bardzo szybko zapominam tych słów,albo po prostu nawet nie wiem dokładnie jak je przeczytać. Nie wchodzi mi ten język wogóle..na kurs w naszym mieście nie mam co narazie marzyć,bo z pieniędzy które zarabia mój mąż nie stać nas na to..Zarobi na jedzenie,by opłacić rachunki, i czasem (rzadko) kupić sobie coś. Nie chce siedzieć w domu,bo brak kasy i na głowe też idzie dostać.Chciałabym rano wstawać iść do pracy wrócić po południu,a w weekend mieć by iść i sobie coś kupić by nie żałować na to kasy. Jednak poroznosiłam cv w różnych miejscach,byłam w kilku agencjach,ale wszędzie cisza,telefon milczy.Pracowałam też w takiej druarni,ale dużo dojazdów typu,wstawałam o 4 rano, by na 6 dojechać,do miejsca gdzie zabierał nas bus,od 7 zaczynaliśmy prace,do godziny 18,około 21-22 byłam w domu..Praca cały czas stojąca... dość szybko było trzeba pracować i te 3.5f na godzine... chciałąbym się dostać gdzieś chociaż za te 6.19 i pracować po te 8 godzin,czy naprawde nic mi nie pozostaje tylko namówić męża i wrócić do kraju??Mamy tu rodzinę,ale oni cieszą się tylko tym,ile to sobie nie na kupuja,jak to im się dobrze powodzi,a jak spytaliśmy czy nie załatwili by mi pracy,na najnizszym stanowisku za te 6.19 to powiedzieli ,ze nie bo rodziny nie chca..masakra jakas. Prosze o normalne wpisy,a nie ublizanie itp.Pewnie zapytacie sie po co tu przyjechalam,skoro nie znam jezyka??Chciałam być z męzem,nie miałam zbyt wygórowanych planow,marzen co do pobytu tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doda smrodasaaa
nie klam nie prowokuj bo taie stawki nie ma jakpiszesz!!!!!!!!!!!!!!!! zglos to jesli faktycznie ktos cie wykorzystal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brakiiiii
nie ma?? to mało chyba wiesz.Zgłaszać??Hmmm przecież wiedziałąm za jaką kwote idę pracować?Pracuje tam dużo polaków,tylko wiekszośc,którzy poprostu dorabiają do benefitów, a pracuje sie na czarno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghgfhh
to jeszcze podaj gdzie mieszkasz ,bo nikt ci nie uwierzy w to co piszesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brakiiiii
poczytajcie praca w drukarni u kana..slough i wszystko bedzie jasne,a gdzie mieszkam dokladnie nie wazne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghgfhh
a po huj tyle tamtow zakldasz i jedno i to samo piszesz :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredka bambino
przeciez slough to juz prawie Londyn i co nic nie mozesz znalesc? Moje kolezanki dojezdzaja ze Slough do pracy na heathrow. Mozna? Mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamalyga 22
Otoz praca jest Droga Autorko.a wiem o tym z wlasnego przykladu..zostawilam poprzednia prace poczym zaczelam wszystko od nowa,pracowalam troche przez agencje,chodzilam,pytalsm,teraz mam kontrakt i co najwazniejsze,nikt mi tego nie zalatwil. I to wlasnie w tych samych okolivach,malo tego,u mnie caly czas sa przyjecia,u mojego chlopaka w pracy rowniez :D wiec nie wiem jak szukasz.a swoja droga,myslalam ze te kany i pomidory juz dawno padly,a tuprosze,ludzie daja sie robic w balona dalej ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamalyga 22
W sumie jak taki typ wchodzi do agencji i odrazu krzyczy cos w rodzaju "me no have job me no speak English " to sie nie dziwie,ze ipracy nie ma.To nie te czasy co kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brakiiiii
O matko... jak Was czytam to normalnie nie mam sił,jeden madrzejszy od drugiego??to,że Ty masz prace czy np,ktoś od Was to nie znaczy ,że każdy... szukałam jakieś porady,od ludzi,których początki nie były kolorowe... jednak tu każdy ma pewnie świetne stanowiska,przyjeżdżał z perfect jezykiem i wogole. Nie napisałam,że mieszkam w Slough,tylko mieszkam troszkę od Slough... na heatrow jezyk jest potrzebny,wystarczy po sprawdzac ogloszenia na poloniuszku. Dobra zamykam temat,bo juz po mogliście, na tyle ile Was stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brakiiiii
Mamalyga-wiec skoro mowisz,ze sa przyjecia, i w tych okolicach,a czytasz,ze nie znam jezyka,to moze podasz namiary z checia pojde i zapytam,no tak tak jak przyjdzie "taki typ" to pracy nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredka bambino
a i sa organizowane darmowe kursy jezyka dla obcokrajowcow. Mozesz pojsc do councilu i zapytac. PS Do sprzatania na heathrow jezyka nie potrzebujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczka Mozg Do Sloiczka
To powiedz mi kochana, co ty robisz w kraju bez zadnej znajomosci jezyka? Poza tym nawet z minimalna znajomoscia dalabys chociaz ogloszenie na gumtree lub czyms podobnym i ruszyla tylek jako sprzataczka. Slough jest pod samym Londynem i pracy tam nie brakuje. Rece mi opadaja jak slysze takie chistorie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczka Mozg Do Sloiczka
* historie (OMG, kafeteria mozgu pozbawia po czasie...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja polecam poczytac polskie gazety lub londynek .Jest pelno ogloszen gdzie polski szukaja nianiek do dzieci,sprzatania tez sa.Ale trzeba patrzec codziennie i odrazu dzwonic jak sie pojawia jakies nowe ogloszenie. Porozwieszaj ogloszenia po sklepach.Mozesz tez poroznosic po domach ze szukasz sprzatan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawdz w Lidlu,moze beda miec teraz jakies przyjecia przed swietami. Pelno tam polakow pracuje i jezyka tez nie wszyscy znaja.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do usranej moniczki
Slowo historia pisze sie przez samo h!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a domow opieki tam nie ma?
Moze tam pozbieraj aplikacje. A kurs jezyka przeciez nic nie kosztuje, idziesz do collegu, zapisujesz sie i juz. Na pewno jest tam jakis college, czy nawet czasami urzadzaja takie kursy w bibliotekach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wrócilabym
domu opieki? w komu opieki opiekują sie LUDŹMI więc przynajmniej minimalna znajomość jest konieczna nawet do sprzątania. Czy ona zrozumie wymagania health&safety, czy to co mówią rezydenci, pielęgniarki. Tam się nie wchodzi do pokojów i sprząta ludziom pod nogami bez słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wrócilabym
bez żadnej znajomości języka (zwroty grzecznościowe to mój 10l siostrzeniec zna) to chyba tylko do fabryki, i to dobrze jak jakiś Polak wytłumaczy wszystko.Ciężko będzie..Sprawdzałabym polskie gazety z samego rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnaszaa klasaaaa
Nie wiem czy jeszcze sa takie kursy, ale kiedys byly darmowe kursy jezyka w collegach, nazywaly sie ESOL. Moze popytaj czy jeszcze sa. Wiem, ze mieli nalozyc na nie jakas oplate, ale nawet jesli tak sie stalo, to pewnie oplata nie jest zbyt duza. Mysle, ze nieznajomosc jezyka jest najwieksza przeszkoda, byloby Ci o wiele latwiej znalezc prace jesli potrafilabys sie porozumiec. Nie trac nadziei, z czasem na pewno nauczysz sie jezyka i znajdziesz jakas prace :) Nie jestes pierwsza imigrantka w takiej sytuacji, masz teraz pod gorke, ale w koncu Ci sie ulozy, wszystko zalezy od Twojej wytrwalosci i checi. Pozdrawiam i zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
ESOL sa płatne już od kilku lat, nie wiem dokładnie, coś ok 200f. Kiedyś kurs zaczynał się we wrześniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamalyga 22
Nie ,nie podam Ci namiarow,jeszcze nie zwariowalam na tyle,pomoc to ja mige kolezankom,a nie obcej kobiecie z internetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brakiiiii
Dziekuje co nie którym za rady, jestem wdzieczna .Popytam o te kursy. No tak,tak.. taka jest właśnie nasza społeczność. Nie licze,ze ktoś pojdzie za mnie pracowac,ale jak bym ja miala na miary na jakas prace podalabym,ale coz ... najwazniejsze jest miec do siebie. z góry dziekuje za porady!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko ja mogę doradzić a propos języka.Oglądanie angielskiej telewizji,może zapisz się do biblioteki i zacznij czytać książeczki dla dzieci.ja nie żartuję,drobnymi kroczkami też możesz się nauczyć.Nie czytaj debili którzy mieszkają już w Anglii długo i znają język przez co uważają się za szlachtę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Droga mamalygo22
Jestes wstretnym samolubnym babskiem!! Pozatym inteligentni ludzie Ida da szkol w dzisiejszych czasach a nie zapierdalaja jak Ty w pracach pierwszego kontaktu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstawa to jezyk, ucz sie,
masz tyle czasu, w necie mozna znalezc wszystko, i wymowe, i filmy, i lekcje na youtube......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze praca jest, u nas tez sa co kilka tygodni przyjecia, ale juz nie wspomne ile ludzi przysyla swoje cv! na jedno miejsce zawsze mamy kilkset chetnych, z czego wybieraja okolo 5 i z tych 5 ludzi jedna dostaje prace.. takze z zadna praca nie jest lekko! najlatwiejsza droga do kariery to taka kiedy idziesz na studia a po niej robisz staz i cie wtedy czesto w danej firmie zostawiaja. no ale jezyk... to jest teraz numer 1. wszedzie, czy w biurze czy przy sprzataniu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brakiiiiiiii
Donkapatke,nnaszaa klasaaaaa dzieki wam i jeszcze kilku osoba wierze w to,ze sa tu jeszcze normalne osoby,które pamietaja jakie kazdy z Was mial poczatki. No gdyby każdy był taki mądry,zaradny i wogole,nie wyjezdzałby za praca do innego kraju,tylko siedzial w Pl,ale zaraz kazdy sie odezwie jaka to dobra prace w Pl miał,tylko wyjechal z innych powodow.Znam już te Wasze madrosci. Ludzie zrozumcie,w Polsce sa ludzie którzy znaja jezyk i jedni maja prace,drudzy nie,tak samo dzieje sie na calym swiecie.Biore sie za nauke jezyka przez internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milajda
ja przyjechałam do Uk 3 lata temu to kursy były darmowe , po czym wprowadzono 50ł opłaty bo ludzie zapisywali się i nie przychodzili , jak zapłacili to żal im było klasy :P uczyłam się angielskiego w Polsce,ale jak poszłam pierwszy raz do agencji to z nerwów nie wiedziałam co do mnie mówią , bo też język wyuczony w Polsce tutaj brzmi ciut inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×