Mój przyjaciel został właśnie dziadkiem a ja nic

ani żony, ani dzieci, już o tym że kiedyś będę miał wnuki nie wspominając. Facet sam został ojcem jak miał 17 lat a teraz jego 16letnia córka urodziła syna. Może to dziwne co powiem ale żałuje że ja w tym wieku nie zrobiłem żadnej dziewczynie dzieciaczka. Co prawda on mówił że chciał córke ochronić przedtym czego on sam doświadczył ale teraz widzę go jak się cieszy z tego że ma rodzine, z matką swojej córki nie jest w dobrych relacjach ale ma to co mężczyzna potrzebuje. Przeciągnięcie swoich genów.

swoje geny? To główny powód na posiadanie malca? Trochę prymitywny. Niech jeszcze te geny będą rewelacyjne w takim razie :D.

jest ważne i jakkolowiek by na to ludzie nie patrzyli (mężczyźni myślą że przedłużają swoje geny - pół prawda bo geny w 50 % pochodzą od matki) to jednak najważniejsze że daje się nowemu człowiekowi życie a raczej szansę na nie.

i jak latem siedziałam w poczekalni u ginekologa będąc w końcówce pierwszej ciąży, to spotkałam koleżankę z podstawówki z córką i... wnuczką. Obie miały po 16lat rodząc swoje dzieci. Czy zazdroszczę? Nie.

zakładam że masz 35,40 lat..że tak podsumuję - wszytko jeszcze przed Tobą :)

dziadkiem, w tym wieku? I to ma być powód do dumy... Wszystko jeszcze przed Tobą.

Ja mam 37 lat. A dzieci zero. Inni już mieli dzieci od 20 roku życia. Jak ja będę miał 40stke to nie wiem czy doczekam jakiegokolwiek potomstwa. Jedynie mój kumpel i jego córka(bo jestem dla nich dość bliski) poprosili mnie na ojca chrzestnego. I jedyne co moge mieć to chrześniaków. Miałem nawet jedną kobiety którą próbowałem wrobić w dziecko mówiąc że będę uważał ale ona zanim skończyłem sama powiedziała że już koniec.

Trochę to żałosne

Kiepski żart :D. Wiesz co , nie chciałabym mieć dziecka z facetem który chcial mnie wrobić. Wiem że to takie marne provo . Znowu jest ktoś kto ma ośmieszyć i oczernić pewne kobiety na forum . Oczywiście graj swoją gierkę autorze, pewnie ktoś to łyknie .

ja ożeniłem się w wieku 38 lat. Dziś mam 45 lat, córkę 5 lat i syna 3 lata. Jestem mega szczęsliwy!!!! tak że różnie się w życiu układa. Wszystko przed Tobą!

No jakby mi corka zaszla w ciąze w wieku 15 lat to wcale bym po glowce ją za to nie poglaskala ani podskokow do sufitu by nie bylo Napewno ode mnie gratulacji z tego powodu by nie miala

A myślicie, że posiadanie dzieci a później ewentualnych wnuków to juz taki luksus i szczęście?

On sam miał 17 lat jak został ojcem, dlatego nic nie mówił. Szczęśliwy nie był ale teraz widze go jak chodzi z wózkiem to aż mnie żal ściska w sercu. On miał i ma do tej pory bardzo wyluzowanego ojca, jego ojciec w wieku 53 lat został pradziadkiem. Niestety moi rodzice byli inni, jedyne co to zmuszali mnie do nauki, bym miał najlepsze stopnie w szkole, bym uprawiał sport. Napewno nie ucieszyli by się gdybym ich zrobił dziadkiem w wieku 17 lat.

No i widzisz :-P tyle z Ciebie mają pociechy. Nie zrobiłeś ich dziadkami jak miałeś 17 lat i nie zrobisz ich pewnie nigdy. I po co Ciebie mieli?

tez cislam corke na nauke, i co? i to ze teraz jest juz na I roku studiow dziennych, dosyc dobrych, a nie bawi sie matkowanie , na to przyjdzie czas A ja wnuka nie mialabym zamairu nianczyc rezygnując ze swojej pracy,a corka szkoly musi skonczyc,i to wcale nie byle jakie i tyle