gdyby nie mój potworny angielski miałabym pracę :/

Spełniam prawie zawsze wszystkie warunki dopóki nie jest pytanie o angielski. Ja go zwyczajnie nie umiem, wstyd mi przed samą sobą, czuję się przez to nikim :( Próbowałam uczyć się sama i nadal przerabiam codziennie materiały ale żeby mówić to nigdy w życiu, zdania nie sklecę. Rozumiem co inni mówią, czytam artykuły ale co z tego jak w firmach trzeba mówić! Zawsze słyszę jest pani świetną kandydatką albo szukamy właśnie kogoś z pani doświadczeniem, ale osoba musi znać język angielski. Jestem głupia ot co :(

gdyby nie to że jestem chujowa w naukach scisłych, bylabym fizykiem kwantowym na harvardzie :(

Za granicą szukasz pracy?

a nie mozesz isc na kurs

Nie porównuj fizyki do angielskiego który teraz zna praktycznie każdy, tylko nie ja... Nie mogę bo nie mam na to pieniędzy :/ Jak tylko coś znajdę na stałe to odłoże i na pewno się wybiorę, ale na chwilę obecną nigdzie mnie nie chcą...

dlaczego mam nie porównywac. to samo. ta sama bajka. gdyby nie to ze jestem niska i brzydka bylabym modelka :)

arania Jakbyś nie zauważyła różnicy to jeśli jesteś mała i brzydka, to raczej wzrostu ci nie przybędzie choćbyś nie wiem jak się starała. A ja sie staram, uczę a i tak nic nie umiem, także swoją filozofię może sobie wsadzić w tyłek.

Pryzloy sie do nauki solidnie, rob cwicyenia y gramatzki, ale i ogladaj angielska tv, radio, saa kursz w necie, prasa angielska w necie, mozliwosci jest sporo i masz fostep do materialow.

ja mam to samo. Każdy inny język którego zaczynam się uczyć, łapię w mig i MÓWIĘ a angielski tylko rozumiem ale ani słowa nie sklecę...po prostu nie umiem

coz, znaczy to tyle ze jestes glupia. zdarza sie.

ja na jezykach zrobilam biznes, tez nie mialam pracy i ale wpadlam na super pomysl i teraz calkiem dobrze mi sie wiedzie.