Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem załamana_______________

W sobotę wychodzę za mąż... nie kocham Go

Polecane posty

Gość erreerrtrt
ja nie pojmuje jak mozna pieprzyc sie z kims kogo sie nie kocha i to tyle lat, ty jestes jakas nienormalna i wcalemi takich dziw nie szkoda, a wyjdź za niego i zyj dalej bez milosci rozkladając nogi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkeufvd
tylko nie słuchaj takich frustratów jak - erreerrtrt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość StrasznyPasozyt
Na poczatek napisze, ze jestem pasozytem. Od jakiegos czasu sledze ten portal szukajac ciekawych, moze inspirujacych, historii. Pisze romans, taka historyjke z wieloma watkami i troche brakuje mi pomyslow, ciekawych rozwiazan akcji. Jeden z moich bohaterow jest w podobnej sytuacji co Pani. To sprawilo, ze otworzylem ten temat. Z reguly nie odpisuje, to moj "pierwsze raz" - chyba dlatego, ze jestem mocno poruszony cala sytuacja. Mam nadzieje, ze zdaje Pani sobie sprawe jak wazna decyzje podejmuje! W zyciu najwazniejsze jest zeby byc ze soba szczerym. By byc ze soba szczesliwym, by byc uczciwym wobec najblizszych. Pani o tym zapomina! Prosze postawic sie w sytuacji odwrotnej - (moze koniec z ta Pania, pewnie jestesmy w podobnym wieku). Wyobraz sobie, ze mezczyzna ktorego kochasz jest z Toba tylko z litosci. To jest zalosne, nielogiczne, okrutne. Trudno w tej sytuacji cos radzic. Nie znamy sie, ja nawet nie znam dobrze polskich realiow, zachowan uznawanych, za odpowiednie, normalne. Wydaje mi sie, ze jestes poddawana pewnej presji, ze strony chlopaka, swoich rodzicow i "tesciow". Ty sama takze poddajesz sie presji, bo chcesz z kims byc. To wszystko nie ma sensu. Jesli kochasz, jestes tego pewna, szczegolnie na godziny przed slubem. Wydajesz sie byc osoba bystra, ale zagubiona w relacji z czlowiekiem, ktory pewnie nawet nie wie co o nim naprawde myslisz. Jesli bedziecie mieli razem dziecko, juz zawsze bedziecie polaczeni. Nie stracisz go jako przyjaciela, jesli powiesz mu teraz. Jesli bedziesz zwlekala, zniszczysz mu zycie, pewnie tez sobie, a w rezultacie i dziecku. Znam to bardzo dobrze. Moi rodzice tworzyli wirtualna rodzine, az sie nieuchronnie rozpadla. Pograzyli siebie i swoje dzieci, w rozpaczy, ktorej nie da sie zapomniec. Ja przez nich wyjechalem z Polski. Nie moglem z nimi byc, choc bardzo oboje kocham. Do ojca nie odzywam sie juz osiem lat, on rozumie dlaczego Nie wiem jak wyglada, co robi, jak sie czuje. Nie chcesz tego dla swojego dziecka. Nie bede Cie bardzo przekonywal, ani radzil. Chce Ci tylko uzmyslowic, ze bedziesz zyla ze swoja decyzja. Warto podjac ja z czystych intencji. Ty juz wiesz co jest wlasciwe, tylko boisz sie do tego przyznac. Bedzie Ci trudno, moze uznasz, ze brzmi to banalnie, wszystko bedzie dobrze. To tez wiem na swoim przykladzie. Ja przez wiele lat staralem sie zniszczyc swoje zycie. Prawie mi sie udalo. Dzien kiedy poznalem moja zone, mogl byc najgorszym dniem mojego uwczesnego zycia. Ja wiem, ze to historia jak ze slabego filmu, ale ja bylem wtedy w klopotach i jadac na spodkanie z przeznaczeniem, spotykam Ja. Nie mialem zbyt wiele czasu, wiec zamieniamy dwa zdania, prosze zeby spodkala sie ze mna w tym samym miejscu za kilka godzin. Nawet nie mam wielkiej nadziei, ze ona bedzie. Zjawia sie, mimo, ze przeciez wcale sie nie znamy. Od tamtego dnia jestesmy juz razem, bez dramatow, konfliktow, podlosci. Jestesmy razem trzynascie lat, oboje juz lekko po trzydziestce, bardzo szczesliwi, zawsze razem. Ludzie nas czesto pytaja jak my to robimy, ze zawsze jestesmy razem. Razem zyjemy, pracujemy, odpoczywamy - a my nie wiemy o co im chodzi. Myslimy, ze wszyscy tak maja. Nawet teraz, czekamy na samolot, ona spi opierajac sie na moim ramieniu, a ja pisze to na telefonie... tym bardziej docen moj wysilek ;-) Powodzenia Sorry za mozliwe bledy, ortograficzne, interpunkcyjne, logiczne. Wlasnie jeszcze raz to przeczytalem i widze, ze to faktycznie brzmi banalnie. Tylko zycie sklada sie z banalow, ktore momentami wydaja sie sytuacjami bez wyjscia, a z czasem... staja sie powodami do usmiechu. Dobra, bo to jest juz fatalne, takie dlugie, ze zasypiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RaZR
25% kobiet wychodzi za faceta, którego nigdy nigdy nie kochały i nie były nim szczerze zainteresowane. Robią to z 1001 swoich wąsko pojętych celów. To przykre jak faceci dają się nabierać na takie coś. Po urodzeniu dziecka, rozwód, zdrada gwarantowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżennifer
nie martw sie z czasem pokochasz......a moze kochasz tylko jeszcze tego nie wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To co ma autorka to nic
Ja się spotykałem z młodszą dziewczyną od siebie, na początku znajomości była mną zainteresowana potem to osłabło, był sex itd. Potem kłutnie i się rozstałem, bo mnie źle traktowała. Oczywiście ona chce żebym wrócił mimo iż mnie nie kocha, chce żebym był jej mężem, chce mnie tylko dla siebie. Zaprasza mnie chce choćby sexu ze mną. Często mówiła o dzieciach, skoro mnie nie kocha to dlaczego chce ze mną dziecko? ja tego nie pojmuje, czasami kochaliśmy się bez zabezpieczeń ale ja jestem na tyle ogarnięty że zawsze skończę na zewnątrz... raz mnie próbowała przetrzymać, ale jej się nie udało. Ja tego nie pojmuje kompletnie, fakt faktem że jestem tzw. dobrą partią, ustabilizowane mam życie, nie narzekam. Ale czy to jest powód żeby być ze mną, bo widzę że dla wielu kobiet tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wychodz za maz
nie jestes niczyja wlasnoscia, ani jego, ani rodziny. Pomysl wreszcie o sobie, zamiast zyc dla innych. Chyba wszystko wyraznie Ci mowi, ze to zla decyzja. Bedzie tylko gorzej, a po slubie on juz nie bedzie taki mily. Poza tym jak sie o kims pisze w 3 osobie z duzej litery, znaczy, ze on nie zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze mozesz sie rozwiesc
slub to nie wyrok. Cos czuje, ze jestes za miekka, by zrezygnowac, bo wychowano cie na spelnianie zyczen innych ludzi. Ale nie bierzcie razem kredytu i spiszcie intercyze. I jezeli Cie juz zdradzal, spodziewaj sie tego nadal. Mozna byc przyjaciolmi bez slubu, to glupie co robicie jezeli tego nie chcesz, ale to wasze zycie. A strach przed byciem samotna matka wcale sie nie zmniejszy, jezeli bedziesz zona. Po prostu bedziesz samotna majac meza, jezeli on bedzie sie bawil z innymi laskami w czasie, gdy ty bedziesz bawic dziecko. Naprawde slaby powod do slubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enkakk
nie chcesz być samotną matką to bądź nieszczęśliwą żonką , głupia jesteś i tyle, potem będzie płacz,narzekanie,kachanki itd,itp i szybki rozwód z hukiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja załamana___________________
ślub już jutro tak jest intercyza słuchajcie długo jesteśmy ze sobą, i dużo ze sobą przeszliśmy był moment gdy po wypadku nie chodziłam rok tylko wózek i operacja - której nie chcieli się podjąc w Polsce - podjęli w Kijowie sprawiła że chodzę mimo ze jezdzilam na rehabilitacje dzien w dzien 7 dni w tyg prywatną - nie tanią, każdego dnia gdy budziłam się było tak jak było po wypadku miałam zerwane prawie wszystkie wiazadla w kolanie - i kto ze mną był przez rok Kacper i tylko On a ja płakałam jak to mozliwe by w 1 sekundzie stac się kaleką kto mnie zawozil na rehabilitacje - Kacper rozśmieszał do łez nie opuscil mnie wowczas choc mogl to zrobic w kazdej chwili - jest prezytojnym facetem i nie wierze ze nie kobiety sie za nim nie ogladają On tez mogl liczyc na mnie w każdej chwili - nawet wowczas gdy szczerze za soba nie przepadalismy moze wzajmny szacunek zaufanie i lojalnośc to jest miłość może tomiłość dojrzała a ja szukam dziury w całym mam 28 lat byc moze utknelam w swiecie sience fiction oczytanych romansidel ktorych kiedys bylam maniaczk przeszkadza mi jego zazdrosc nadmierna zazdrosc rowniez bywam zazdrosna - ale nigdy tego nie okazuje pozatym z kazdego kroku jest wyjscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja załamana___________________
rozmawiałam z nim o tym, o moich utrapieniach, o rozsterkach nie wspominałam za dużo zaryzykowałam szczerość do 2 nad ranem po wczorajszej rozmowie wierzę że będzie dobrze i czuję to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja załamana___________________
StrasznyPasozyt - mądre słowa zapewne gdyby nie chodziło o mnie poleciłabym osobie która znalazła by się ww mojej sytuacji podobnie tak jestem tchórzem dziękuję wszystim za wypowiedzi ja również pisałam swoj post w pociągu intercity relacji Warszawa _ Kraków, tyle że miałam ze sobą tablet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×