Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość madzialeena_91

Wypada kupić prezent?

Polecane posty

Gość madzialeena_91

Rok temu na koncercie poznałam pewnego chłopaka - nazwijmy go P. Wymieniliśmy się namiarami po to, by się zgadać gdy jakiś fajny zespół będzie grał w naszych miastach. Od tamtej pory utrzymujemy stały kontakt przez gg/maile/skype. Niestety mieszkamy w kompletnie różnych regionach i nie widzieliśmy się od tamtej pory. Rozmawiamy często i na przeróżne tematy, nie tylko na te 'grzeczne' ;) 2 miesiące po koncercie zerwałam ze swoim chłopakiem (z powodu kompletnie nie związanego z P., oczywiście jak jeszcze byłam w związku i jakiś czas po rozstaniu nie rozmawiałam z P. na bardziej intymne tematy). Czyli reasumując: teraz ja jestem wolna, on jest wolny, coś między nami jest, jednak nie jesteśmy zwolennikami internetowych związków więc na razie nie podejmowaliśmy się żadnych zobowiązań (ale z co o nim wiem i z naszych relacji myślę, że do siebie bardzo pasujemy) . Tak się złożyło, że za niedługo oboje mamy wolne i mnie zaprosił do siebie. Będę u niego 4 dni, pewnie pójdziemy do kina/na kolację (mówi, że on zaprasza on płaci), poza tym będę zużywać wodę, jakieś jedzenie itp., dojazdy by mnie odebrać z dworca i odwieść = zużycie paliwa a to są koszta. Mam hopla na punkcie perfum i zastanawiam się czy wypada mi jako prezent kupić mu perfumy (cenowo około 150zł)? Wiem jakie mu się podobają więc na pewno trafię w gust, tylko czy powinnam się w taki sposób odpłacać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam.......
za dlugie, kto to przeczyta :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bananaaa
Jasne, to bardzo miłe z Twojej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzialeena_91
Jak za długie to macie streszczenie: jadę do faceta na 4 dni i on pewnie mnie gdzieś zaprosi + będę zużywać wodę prąd, jeść jego jedzenie , czy wypada mi w zamian w prezencie kupić mu perfumy w cenie +/-150zł? (zakładając że znam jego gusta zapachowe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam.......
Moim zdaniem nic nie kupuj. Niech się cieszy, że może spedzić z tobą czas. To wygląda tak jakbyś za bardzo się starała. Oni takich nie lubią. W związku, to co innego, ale wy rozumiem nie jestescie? skrot tylko czytalam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzialeena_91
Nie, nie jesteśmy, bo najpierw chcieliśmy się bliżej poznać w realu a dopiero później się zastanawiać nad związkiem. Z jednej strony faktycznie, jakbym się za bardzo starała, a z drugiej co mam jechać z pustymi rękami? Czekoladek nie kupię bo on cukru jeść nie może, a nic innego mi do głowy nie przychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzialeena_91
A macie pomysł co innego mogłabym kupić? Nic konkretnego nie potrzebuje, książki woli z biblioteki, a ciuchy odpadają, jak nie trafiłbym z rozmiarem to byłby problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annia.....................
To zależy co lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkuou
może jakąś dobrą flaszkę? To jest zawsze dobry prezent :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedlug jakich tam psychologicz
nych teoryjek, gdy komus dajesz perfumy, to oznacza ze chcialabys byc z ta osoba w blizszych relacjach. perfumy same w sobie to dosc "trudny" prezent, no chyba ze wiesz co lubi. jesli wasze relacje sa bliskie, to spokojnie bym sobie pozwolila na takich prezent, jesli niezbyt bliskie, a bardziej kolezenskie, to bym raczej nie kupowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedlug jakich tam psychologicz
jak nie moze cukru to i pewnie alkohol odpada, chociaz to tez jest dobry prezent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 41545745415
annia - właśnie to co on lubi to już ma, wszystkie ulubione płyty, plakaty, sprzęt, myślałam też o jakimś śmiesznym gadżecie ale jak ja takie dostaje to się później tylko kurzą na szafce. hjkuou o tym nie pomyślałam :D jakaś dobra smakowa wódka będzie ok? np. litrowa finlandia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzialeena_91
wyżej to ja, wbiło mi nic z topiku o prezentach :) wedlug jakich tam psychologicz - właśnie tak myślę, że coś z tego będzie... jesteśmy ze sobą blisko, znam jego gust. Alkohol może pić. I teraz mam dylemat - wódka, perfumy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wgrbhrtgh
kup i male perfumy i wodke :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup dobre wino ktore potem
razem wypijecie, i jakis slodycz dla cukrzykow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annia.....................
Oooooooooooo dobry pomysł z tym alkoholem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzialeena_91
O super, z tym winem to najlepszy pomysł! Idealnie na wieczór :) Z tymi słodyczami to nie o cukrzycę chodzi, ale poszukam jeszcze jakiegoś dodatku, może dobrą kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja proponuje....
perfumy i wino, wodka nie wypada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzialeena_91
Spróbuję go wypytać co planuje na mój pobyt, jak coś kosztownego to kupię i to i to. Nie żebym była sknerą, ale nie chce żeby pomyślał - dała mi prezent to teraz muszę się odwdzięczyć - i by wyszło, że na siłę coś robimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa i wino? nie, juz lepiej
jakis drozszy rarytas ktory do wina bedzie pasowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzialeena_91
Ja się za bardzo nie znam na takich rarytasach, co masz na myśli? Wino celuję w półsłodkie żeby nie zamuliło, co do tego pasuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to idź koorva do szamana
no no kup mu, on cie przenocuje i przeleci, bo macie miętę do siebie, a ty mu za to daj flaszkę i perfumy hehehe i powiedz jak wrócisz, że nic nie było :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzialeena_91
Przelecieć od razu to nie, ale jakby zaszła jakaś gorąca sytuacja to nie miałabym nic przeciwko, od 10 miesięcy jestem sama :) "i powiedz jak wrócisz, że nic nie było" - hmmm niby czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×