Mój facet stwierdził...

że chce być ze mną do końca życia, a spotykamy się i znamy od 3 miesięcy czy jest to w ogóle możliwe. I cały czas muszę go upewniać o tym, że mi zależy, że jestem w nim zakochana i go kocham.

jesli jest Ciebie pewny to na pewno, ale pamietaj, ze ludzie kłamią i nie angazuj sie za mono tylko dlatego, ze On naiciska. to ma byc Twoja decyzja.

oj może zabujał się "na zabój" powiedz coś więcej o Was...

Wielu facetów jest w stanie to stwierdzić z prostych powodów: - pragną stabilizacji - chcą mieć ładną dziewczynę i boją się że jak będą przedłużać okres "chodzenia" to w końcu dziewczynę ktoś im odbije - nie wierzą że znajdą lepszą

no nie wiem niektórzy faceci są bardzo otwarci, chcesz wiedzieć jak poznałam mojego? Podszedł do mnie w sklepie i mówi tak: Hej, jestem Radek. Jesteś śliczna, podobasz mi się, ja też w sumie jestem nie najgorszy pomyślałem że moglibysmy pójść na kawę, co ty na to? Przepraszam ae gdybym tego nie zrobił żałowałbym do końca zycia":D Zatkało mnie... kocham go dziś nad życie :D

niezłe, może spróbuję tej metody na uczelni ;) obawiam się jednak, że pewnie dostanę kilka razy po twarzy zapytaj tego swojego Radka po ilu razach mu się udał podryw

a po tej kawie co mi wypisywał :D "ale masz oczy" "ale się zakochałem:D" "nie mogę spać, chciałbym żebyś była przy mnie:D" minęło tyle czasu a ja daej mam te smsy po 1 spotkaniu to były oczywiście niby zarty ale był cudowny ta szczerość mi się w nim podobała jeszcze mi opowiadał co będzie jak go odrzucę że będzie wystawał pod moim blokiem może on też trochę żartuje a chce cię do siebie jakoś tak przekoanć ;)

jak sobie przypomnę jaki był śmieszny... minęło może 20 min tego spotkania w kawiarni a on " i jak fajnie jest podoba ci się ze mną? Umówimy się kiedyś jeszcze raz?:D" To dopiero jest szczerość do bólu ae ja się smiałam strasznie z niego wtedy :)

a czy on był bogaty?

bardzo romantyczne, ale troche desperackie... :) Samotny romantyku II, nie przejmuj się... zagaduj i próbuj ;-) mnie kiedyś koleś z uczelni śledził, aż w koncu jak zobaczył, że wchodze do bloku odazył sie zagadac. Wiesz jak sie bałam? mówie "no kur** zboczeniec".. to dopiero było smieszne koedy on wypalił "chyba sie w Tobie zakochałem, czy masz ochote na spacer'. umówiłam sie z nim 2 razy, ale chłopak naprawde sie zakochał, a ja niestety raczej po prostu chciałam byc miła, wiec urwałam kontakt. takze nie wszystkie takie historie to happy end i niekoniecznie kobiety strzelaja z liscia ;)

Coś więcej? On jest po rozwodzie, ma 30 lat. Był z jedną kobietą bardzo długo. Poznaliśmy się przez wspólnych znajomych.

Obawiam się Przystanku Autobusowy, że musisz być ostrożna. mnie taki facet bardzi zranił mimo, że też mi wiele obiecywal. ja sie zakochaałam na maska, a teraz zostały mi tylko łzy, pustka i tesknota. nie chcę Cię namawiac na totalna izolacje, ani nastawiac negatywnie do Niego, ale po prostu badz ostrozna i nie spiesz sie z niczym. Ile mas lat? ode mnie był 6 lat starszy...

Ja mam 27 lat. Tylko w tej sytuacji obawiam się, że to On zdecydowanie w 100% jest zaangażowany, ja sama nie wiem co czuję. Najgorsze jest to, że On chce dowodów mojej miłości. Ciągle się upewnia czy go kocham.

a co ma na myśli mówiąc "dowody miłości?"

Najpierw jest pytanie "Czy się w nim zakochałam i najlepiej, żebym powiedziała od kiedy" :-o A później jak udowodnię swoją miłość :-o

Dla mnie to 1) trochę dziecinne. Facet 30 lat i zachowuje sie jak jakiś dzieciak, który mysli, że zakochanie to też pstrykniecie palcami? 2) OK, zalezy mu, raz się zawiódł na kobiecie, chce teraz pewności i stabilizacji. boi się odrzucenia po tym jak sie zaangażuje, a każdy wie, że to boli 3) dlaczego masz mu coś udowadniać? czy swoim zachowaniem nie pokazujesz, ze Ci zalezy? 4) skoro teraz wymusza od Cieie jakies dowody milosci, to co bedzie pozniej? jesli nie ufa Ci na słowo, to przykro mi, ale może to siwadczyc o tym, ze to zaborczy facet, a od takich lepiej trzymac sie z daleka...

moj byly maz oswiadczyl mi sie po 3 dniach znajomosci-wytrzymalismy 18 lat...a potem on kochance zrobil bachorka...

Straszne... nie wiem jak można zdradzic kogos po 18 latach.. :(

Hej, jestem Radek. Jesteś śliczna, podobasz mi się, ja też w sumie jestem nie najgorszy pomyślałem że moglibysmy pójść na kawę, co ty na to? Przepraszam ae gdybym tego nie zrobił żałowałbym do końca zycia rozwlail mnie ten tekst:D niby tez lubie szczersc, ale na poczatku znajomosci, jak ktos sypie takimi tekstami, to jest podejrzane. kasia, skad wiedziaas, ze zartuje?ze nie jest jakis desepratem itp.

a co mial ten Radek w sumie powiedziec w takich okolicznosciach? Powiedzial co mysli. Zagral vabank, bo co mial do stracenia? najwyzej by odmowila... Fajne, podoba mi sie. Ludzie powinni byc bardziej szczerzy i otwarci a mielibysmy wszyscy mniej problemow.