Okradłam bogatą koleżanke...jestem żałosna?

To raczej znajoma niz bliska kolezanka ale jednak... Była impreza wczoraj u niej z okazji urodzin i mikołaja przy okazji, mnie tez zaprosili (znamy sie z uczelni), ona ma b.bogatych rodzicow i po tym wszystkim wychodząc zauwazylam śliczne markowe buty, widziałam takie na stronie DG no i nigdy by mnie nie bylo na nie stac, 2100zl za buty? Nie wiem co mi sie stało ale sprawdziłam czy nikogo nie ma na korytarzu i zabrałam do torebki ;/ było nas 18osob w tym 10dziewczyn wiec kazda mngla to zrobic ale mam wyrzuty sumienia, nie zaloze ich bo je zobaczy

będę je zakładała tylko do auta, mój facet ma różowego trabanta

skoro ich nie załzysz pozostaje ci je zjeść

Jestes poprostu załosna zlodziejka

sprzedaj na allegro! hehe. A takszczerze to nie chciałabym mieć takiej koleżanki jak Ty ;/ Nie ważne czy bogata i może mieć buty za 2 koła. żałosne

no i po co ci to bylo? nawet tzch butow nie zalozysz, bo zawsze ktos moze zobaczyc. Najlepiej oddaj jej te buty, anonimowo wyslij w paczce z przeprosinami

Nie raz coś ukradłam i nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia, ale nigdy nie okradłabym znajomych. Na Twoim miejscu nie mogłabym spojrzeć tej dziewczynie w oczy.

nic sie nie stalo ona nawet nie zauwazy ze tych butow nie ma.

jak bogata to pewnie ma duzo butow, a co jesli jest spostrzegawcza i zobaczy je na tobie? Ośmieszysz sie i stracisz wszystkich znajomych. U mnie w akademiku była taka suka która okradła mojego kolege, dostał akurat kase od rodziny za jakąs ziemie ,nie wiem no i musial sie pochwalic:O nie wiem jak ona tam sie dostała, zajebała mu kase z pokoju i laptopa ale nie pomyslala ze na korytarzu byl monitoring, potem przejrzeli nagranie i bylo jak wchodzi do pokoju, wstyd na calą uczelnie, wywalili ją, sprawa na policji i juz kartoteka i zawiasy masakra

hmm... ja tak samo jak poprzedniczka, tez nie raz coś ukradłam, ale nigdy bym nie okradła znajomych. a co jeśli ona będzie u Ciebie i znadzie te buty, lub nawet ktoś ze znajomych bedzie u Ciebie i powie jej ze widział u Cb te buty? dobrym pomysłem byloby wyslac je pocztą z przeprosinami. tylko wydrukuj jej dane na paczkę, żeby się nie kapnęła po piśmie. ehh.. ludzie są coraz gorsi :)

Wyslij je te buty poczta jako anonim w rekawiczkach.

Przynajmniej oddasz i bedziesz miec czyste sumienie.

:O tak to jest być crazy cool i rozbić domówki dla sztucznych znajomych:D buty można stracić tylko:O

" ehh.. ludzie są coraz gorsi" ano są, bez żenady przyznają się do tego ze kradną, nie czują z tego powodu żadnego wstydu i jeszcze ośmielają się oceniać innych. po prostu bydło.

powiedziałam ogólnie o ludziach, nie ocenilam jej. nie powiedziałam, że nie mam wyrzutów sumienia i że jestem idealna mimo, że ukradłam.