Chyba nic w życiu ni osiągnąłem - też tak macie

Witam Ostanio bardzo często dochodzę do wniosku że praktycznie nic w życiu nie osiągnąłem. Mam 31 lat, mam pracę (średnią, chociaż w moim regionie uważaną za dobrą). Niestety nie dorobiłem się mieszkania póki co. Mam trochę gotówki odłożonej ale to zbyt mało aby kupić mieszkanie lub wybudować dom. Mam takie wrażenie że jednak mało w życiu osiągnąlem a czas ucieka mi coraz szybciej. Czy wy też tak macie?

tak mam. ja nie mam nic. nawet pracy.Beznadziejnego faceta.

mam 40 lat, mieszkanie wlasnosciowe,garaz,dzialke,fajnego meza a tez uwazam, ze zycie przecieka mi przez palce,bo nie mam pracy,czuje sie okropnie :o to chyba od nastawienia zalezy a nie od stanu posiadania. W dzisiejszym swiecie kuleja kontakty miedzyludzkie,w pracy same podpierdalacze,po poludniu z takimi ludzmi nawet na kawe nie chce sie wyskoczyc,kolezanki kazda zajeta swoimi sprawami,stad chyba przychodza takie mysli,jak czlek rozejrzy sie dookola i stwierdza,ze choc w tlumie to tak naprawde jest sam i z niczym :o

Tak, tylko że Wy jesteście kobietami... Ja jestem mężczyzną

Wypraszam sobie tekst ty jesteś kobietą , a ja mężczyzna. Kobieta to też człowiek i ma takie same potrzeby ja facet. Ja mam 27 lat i też nic nie mam. Dawno skończyłam szkołę,pracy od prawie 5 lat nie mam,studiów nie skończyłam, nie mam faceta na stałe,przyjaciół,własnego mieszkania,samochodu,nawet roweru nie mam.

Nie miałem na myśli wcale tego, żeby dyskryminować kobiety. Oczywiście potrzeby są takie same. Chodzi tylko o to, że w takie już panuje przkonanie społecznie że po facetach raczej więcej się oczekuje. Kobiety (co jest smutne) są dyskryminowane w różnych dziedzinach (nie tylko jeśli chodzi o rynek pracy)...

Praca dla kobiet w męskim zawodzie by się znalazła tylko nikt nas nie chce zatrudnić. Dlaczego kobieta nie może np. malować domów lub remontować go. Ja to potrafię. Strasznie nas traktują w tym świecie myślą, że my nadajemy się tylko na sekretarki,kucharki lub nauczycielki. Dlatego siedzimy w domu na bezrobociu.

Kobiety i faceci chcą tego samego od życia. Ja bym też chciała mieć własne mieszkanko,samochód i pracę. Tak samo jak facet chce być niezależna.

A po co w ogóle w życiu męczyć by cokolwiek osiągać? Trzeba robić co się lubi a jak po drodze się coś osiągnie to też dobrze ale to nie może być cel sam w sobie.