jestem stara panna, przegralam zycie...

"przynajmniej sie nie musze bac ze mnie bedzie zdradzał" A jaki związek ma symetria rysów twarzy ze skokami w bok? No tak, teraz sama tłumaczysz czemu faceci nie chcą na żony pięknych kobiet - bo boją się, że będą ich zdradzać?

To jaki jest se3ns umawiania się z faetem który się nie podoba. Gdzie tu jest logika.No chyba, że jesteś swego rodzaju Matką Teresą i czerpiesz przyjemność z uszczęśliwiania innych. No i co wynikło z tymi facetami którzy ci się nie podobali? Domyślam się, że nic. Osobiście nie chciał bym się spotkac z kobietą która myśli w ten sposób, że da, jak ty to mówisz szansę pomimo, że sie nie podoba. Oszczędź sobie i jemu kłopotu.

tralalilalila nie mozna sie zbyt długo bawic w umawianie sie, raczej mezczyzni nie lubia takich kobiet co przebieraja, jak tez nie szanuje takich mezczyzn

Tak, teraz już bym tak nie zrobiła. Ale miałam takie spotkania tylko 2 razy. I mówię - traktowałam to jak spotkanie z koleżankami, zresztą sami się tak zarzekali, że to nie randka, żebym czasami nie pomyślała, że im się podobam lololol Ale jeszcze nikt nie ucierpiał od spacerku ze mną haha

dlatego to jest wasza wina dziewczyny, mi sie obecny maz spodobał za to ze mial jakies cele zyciowe, cos probuje ugrac w tym krotkim zyciu, a fizycznie tez mi odpowiada, zawsze babcia powtarzala ze facet powinien byc troche ladniejszy od diabła, miala troche racji ;p

długo bawić w umawianie się? no proszę... kto tu mówi o bawieniu w umawianie? Za to, jakbym wtedy powiedziała, że się nie umówię, bo facet jest przy kości, to by była wrzawa "no ale może sympatyczny? nie skreślaj z powodu wyglądu" no to nie skreślałam, ale charakter nie okazywał się lepszy

tralalilalila, wg mnie dobrze robilas, no chyba nie trzeba sie tlumaczyc z jednorazowych spotkan w celu poznania kogos? Polska mentalnosc: mowisz ze facet jest taki sobie - nie dajesz szansy, jak sie umawiasz - po co sie umawiasz jak jest taki sobie i mu klopot robisz? ;p w tym kraju wszystko wszystkim przeszkadza.

fifirifi -> dokładnie Ale i tak będziemy w powszechnej opinii księżniczkami bawiącymi się biednymi facetami xD

Magda ma trochę racji---- Jak Kobiety są młode, mają walory w postaci urody, to wszystkie latają za samymi przystojniakami :D. Jak już jest nóż na gardle i boją się być starą panną to zaczynają zwracać uwagę na takich co przedtem olewały:D. Kobieca logika nie zna granic... Najlepsze są jednak samotne matki, same mają dzieci lub dziecko, ale chcą faceta najlepiej bez żadnych zobowiązań-- hipokrytki. Czemu facet ma wybrać więc taką kobiete z dzieckiem jak może mieć bez. Można sie rozpisywac w nieskonczonośc

co wolicie, staropanienstwo czy toxyczny zwiazek?praca jest jak mydlo czy pasta do zebow, nawet jesli kiepskie to musza byc używane zawsze dla utrzymania higieny, facet to juz towar luksusowy typu kosmetyki do make upu, jesli sa wysokiej jakosci to poprawią urodę (umiejętnie używane oczywiście), ale kiepskie tak mogą oszpecić że już lepiej se darować i pozostać bez

@zielone--- kolejna skrzywdzona przez los? pamiętaj, na własne życzenie :D

Ja wole byc sama niz byc z facetem ktory mi nie imponuje, za ktorym nie szaleje i ktorego nie szanuje. Mysle ze jak przestane idealizowac tego zajetego faceta, to mi sie humor poprawi. No coz, jeszcze kwestia braku osoby towarzyszcej na wesela i glupie pytania babc ale trudno.

fifirifi* tralalilalila, wg mnie dobrze robilas, no chyba nie trzeba sie tlumaczyc z jednorazowych spotkan w celu poznania kogos? Polska mentalnosc: mowisz ze facet jest taki sobie - nie dajesz szansy, jak sie umawiasz - po co sie umawiasz jak jest taki sobie i mu klopot robisz? ;p w tym kraju wszystko wszystkim przeszkadza. 123 A kto tak twierdzi? Ano wy. Ja proponuję proste, przejrzyste zasady. Aby żyło się lepiej. 123 Też jestem takiego zdania jak zielone. Lepiej byćsam niż byle kim.

staropanieństwo jest na wsiach ;P ja powiem że życie w zgodzie z sobą, więc na pewno nie toksyczny związek babcie miały łatwiej, więc niech już nie dopytują

fifirifi*---- Dobrze to określiłaś, niepotrzebny ci facet który ci sie nie podoba, bo byś tylko go krzywdziła. Kolejna wasza cecha kobieca, skoro facet jest w związku to na pewno jest lepszy, to zwykle prawa natury, ciagnie was do samców dominujących :D. Zresztą coś musi być z tobą nie tak skoro tak cieżko ci stworzyć z kimś związek.

Dobrze tralalilalila to powiedz mi jak przestac myslec o koledze, ktory bedac zareczonym bajerowal mnie pol roku, teraz mysle ze jego panna zlapala boga za nogi...

Tak, cos jest ze mna nie tak :]

bajerowal cie pol roku, a ma juz kogos, to rzeczywiscie zejebisty facet :D

macho - czemu niby facet który jest w związku to zaraz facet dominujący? A jeśli nawet, to co w tym złego? Kobieta uległa będzie szukała faceta dominującego.

Nie wiem, chyba przestaniesz po prostu, z czasem...

Ci zajeci po prostu sie nie boja wlasnei bajerowac i odzywac na luzie i dlatego maja wziecie. Ci wolni mniej przebojowi sie wstydza, krepuja czesto i dlatego tak jest.

Odpowiem ci na na przykladzie brata, jest zonaty i ma wieksze powodzenie bedac w stałym zwiazku jak przedtem gdy byl singlem, jest to podyktowane psychologia, facet ktory ma branie u kobiet lub juz zajety, uwazany jest za lepszy material na meza, cos na zasadzie bydla idacego w stadzie, to nie jest wymysl, a zwykła psychologia

z tym ze zajeci nie boja sie bajerowac to prawda, maja bezpieczne zaplecze w razie czego, ale nie w tym rzecz, nie kazdy umie rozmawiac z kobietami, nawet bardzo przystojni mezczyzni w oczach kobiet ( to raczej kobiety wyrywaja ich), najlepszymi podrywaczami stawali sie podrywacze, bo oni musieli sie uczyc podrywu, byli zmuszeni zrozumiec psychike kobiety, dlatego najwieksi podrywacze w historiii nie byli przystojniakami :D

no to nie wiem, chyba jestem jakimś psychologicznym wyjątkiem. Ale wiem , że kobieta która ma romans z zajętym facetem , może czuć się lepsza, bo wybiera ją, a nie tamtą. Jednak faceci którzy mi się podobają teraz, są wolni.

mialo byc --- najwiekszymi podrywaczami stawali sie przecietniacy ;p a wyszlo maslo maslane

kobieta ktora romansuje z zonatym moze sie poczuc lepsza od jego zony, nie w tym rzecz, raczej chodzi oto ze taki romans jest bardzo bezpieczny dla niej, w razie czego moze zerwac w kazdej chwili, przelsanki sa rozne, jedne sie bawia zonatymi, inne chwytaja sie ich na sile, moze zwykła rywalizacja, zalezy jak lezy

Dobra dziewczyny, a zapytam: macie duzo znajomych? jak spedzacie czas poza praca?

hej! ja mam większość znajomych w mieście gdzie studiowałam, teraz mieszkam w rodzinnym, więc ciężko. 90% moich znajomych to dziewczyny :) mam około 12 koleżanek z którymi regularnie się spotykam, z niektórymi już około 10 lat

woow, no to duzo, zazdroszcze, to w takim ukladzie mozna nie miec dola :)

heh ;) tak , na przyjaźnie nie narzekam, uwielbiam moje koleżanki czasami nawet myślę, że gdybym miała wybrać - miłość życia ale utrata przyjaźni, czy te przyjaźnie ale brak miłości... chyba to drugie :)