twardnienie brzucha !

Cześć dziewczynki ! jestem w 36 i 4 dniu ciąży. Od jakiegoś tygodnie mam częste twardnienie brzucha. Przy twardnieniu czuję lekkie pieczenie i uczucie parcia. Czy to normalne ? Wizytę u gina mam 15 grudnia.

Częste tzn? A szyjka już skrócona?

sie pytasz czy nomalne :O:O::O jedz na pogotownie, bo grozi Ci przedwzcseny poród :O

oj tam oj tam --- > ostatnią wizytę u ginekologa miałam w 33 tygodniu i powiedział mi ,że wszystko jest w porządku. W ogóle dziwi mnie taki duży odstęp pomiędzy wizytami, bo to prawie miesiąc czasu! Dziś miałam ok 20 razu twardnienie brzucha , z czego w ostatniej godzinie chyba z 10 razy.

ja też miałam tak. Urodziłam w 27 tygodniu.

w 37 znaczy

Troche za dużo. Norma to 10 do 12 na dzień. Szczególnie,że te 10 w ciagu godz. Na biede mogłabyś urodzić już-że jest ok,tzn.że szyjka się nie skróciła-w sumie takie twardnienia powoduja skrócenie,więc może już. Połóż się,weź magnez. Nie wiem,jak z no-spa,tzn.ja biore ja na twardnienia ale u mnie to dopiero 33tc-także stanowczo za wczas. Powiedz mi-jesteś pewna,że to twardnienie? Ja czasem mam kłopot z rozpoznaniem jak mały się rozpycha.

Oj tam------> tak to jest twardnienie, bo czuję w którym miejscu zaczyna i kończy się macica. Jak mały mi się rozpycha to czuję ewidentnie w którym miejscu wypycha tyłeczek, nóżkę. No-spy nie biorę, nie brałam jej w ogóle w czasie ciąży. Magnez piję codziennie. W mojej rodzinie jest tendencja do wcześniejszych porodów a ja "niby" jestem na nią szczególnie narażona bo mam sporą masę - stwierdzenie lekarza.

Ja też tak miałam - lekarz zlecił leki rozkurczowe i się zmniejszyło.

To tym bardziej jedź skoro masz taką tendencję. Chyba że masz za daleko i nie chcesz zawracać dupy wielkim panią na izbie...

ja tam patrzę ,że mam dziwnego lekarza , bo jak sama go o coś nie zapytam to nic nie powie. Miałam strasznie pieczenie i ból w okolicach pochwy. Powiedziałam mu o tym to uznał, że to lekkie zapalenie. Przepisał globulki i kazał zgłosić się za dwa tygodnie. Po zapytaniu mnie czy pieczenie ustało , nawet nie obejrzał szyjki !!! Sugerował się wyłącznie moją opinią. co do twardego brzucha to jest to uciążliwe, powiedziałabym,że bardzo nieprzyjemne. Nie mogę leżeć, siedzieć, chodzić.

Kirkor - coś w tym jest. Panie na izbie robią wielką łaskę . Mam niedaleko ale wiem ,że te mendy zatrzymają mnie na obserwację na co najmniej 3 dni , nawet jak bóle są normą.

Chyba lepiej poleżeć i się upewnić czy wszystko jest ok zrobią badania obserwację. Od tego jest izba jak dupa od srania żeby sprawdzić czy nic się nie dzieje, tu już nie chodzi tylko o CB każdy dzień to plus dla twojego dziecka. Posłuchasz serduszka i się uspokoisz bo siedząc w domu i się martwiąc wcale nie działasz na korzyść swoją ani dziecka.

Oczywiście - zgadzam się z Tobą w stu procentach. Odczekam noc, zobaczę jak będę czuła się rano i w razie potrzeby zgłoszę się do lekarza.

Jedź teraz rano może być po sprawie 10 twardnieć na godzinę. Albo znajdź nr do swojego szpitala i zapytaj fachowca o ile tam się jakiś znajdzie.

Cholera teraz to naprawdę nagoniłaś/leś mi strachu. Nie mam nawet jak jechać dzisiaj a lekarza mam w prywatnej klinice ale przyjmuje na bezpiecznie (czytaj: nikogo o tej porze nie ma)

To gdzie ty mieszkasz? Jak daleko masz do najbliższego szpitala? Zadzwonić chyba tam możesz co?

Uwierz,że no-spa ci nie zaszkodzi. Nie podaje się jej jednak w czasie porodu. Poduszka pod pupe i leż- jak się pogorszy to na izbe. Dziecko myśle rusza się jak zwykle?

ja mialam pieczenie w pochwie i okazalo sie ze to bakteria ktora wywoluje przedwczesny porod. ale urodzilam normalnie tylko dlatego ze bylam w szpitalu na podtrzymaniu. moze faktycznie masz skurcze? co do nospy to przed porodem bralam nawet. wogole to nie szkodzi. w niektorych szpitalach daja ja nawet przed porodem przy skurczach w zastrzyku

a i pamietam ze jeszcze przy odczuwalnych skurczach podaje sie tez lecytyne dopochwowo, bo niektore kobiety wlasnie tak maja ze ten brzuch sie zaczyna w pewnym tygodniu stawiac. znajoma tak miala, to brala lecytyne i magnez. urodzila w terminie

Może pojechała do szpitala i się nie odzywa?...

to bardzo dobrze by zrobila. bo z takim czyms nie ma zartow

twardnienie brzucha na tym etapie ciąży to normalna sprawa...niepokoic powinno zbyt długotrwałe twardnienie, a swoją droga dziwne, że lekarz autorki przyjmuje ją raz w miesiącu...w 36 tc powinna miec już wizyty co 2 tyg...ale pewnie chodzi na NFZ, a tam lekarze wszystkich w d..mają

Mój to jest olewus dopiero chodzę co 2 tygodnie. Jestem w 24 tyg a rozebrałam się 2 razy do tej pory, za cytologię kasę woła... ja już go nagrywam nawet bo mi koleżanki wierzyć nie chcą.

Nie masz się czym martwić. Brzuch mi się stawiał od 18 tyg. ciąży. Od 28 zaczęła mi się skracać szyjka. Co jakiś czas gin. przepisywała mi luteinę i nospę. Nie panikujcie dziewczyny stawiający się brzuch lub skracająca szyjka, to nie żaden wyrok . Donosiłam ciążę. Piszę oczywiście o sytuacji, gdy nie towarzyszą temu żadne inne niepokojące objawy.

MamusiaJoanna Owszem takie objawy to nie wyrok, ale musi to stwierdzić lekarz. Bez badania lekarskiego żadna z nas nie jest w stanie stwierdzić czy wszystko jest ok czy nie. A lepiej, w razie wątpliwości, pójść o jeden raz za dużo do lekarza, niż o jeden raz za mało i stracić dziecko. Sama poszłam jeden raz za dużo - tak mi się wydawało. A okazało się, że mam tak skróconą szyjkę, że ostatecznie nie udało mi się ciąży donosić:( Ale dzięki temu, że wtedy poszłam przynajmniej próbowaliśmy z lekarzami coś zrobić, niestety mimo leków, leżenia, założenia szwu postęp skracania był szybki i skończyło się porodem w 20 tc. Nie chcę moją historią nikogo straszyć, ale jak czegoś nie wiecie, czy coś was niepokoi to pytajcie lekarza. Na forum nikt Was nie zbada i nikt nie wystawi diagnozy.

MEGA SZOK LUDZIE !!!! chciałam wam opowiedzieć coś co zmieniło moje życie; mimo że byłam dość wierząca i taka sobie średnio praktykująca odkryłam niedawno Jezusa zupełnie na nowo, to był przewrót który zmienił moje życie!!!!! jeśli wasza wiara jest żywa, autentyczna i nie chwilowa (WAŻNE) modlitwy zostaną wysłuchane i cuda wejdą do waszego życia z taką pewnością siebie jakby siedziały tam sobie wygodnie od zawsze. Bóg da Ci to czego nie da Ci nikt, nikt nigdy nie będzie kochał Cię tak bardzo jak on, nikt nie doda Ci tyle odwagi i siły, tyle radości i ciepła oraz zrozumienia. To nie jest ktoś odległy, on jest bardziej ludzki od ludzi a jego dobroć większa niż dobroć wszystkich ludzi którzy kiedykolwiek żyli na tej planecie razem wziętych. To się wydaje Ci teraz może pusta gadka, ale jest coś takiego jak wylanie Ducha Świętego (sprawdź też pod nazwą: chrzest w Duchu Świętym) i jest to mega przeżycie mistyczne i realne jednocześnie, używałam w życiu różnych rzeczy i uwierz mi- nic Ci nie da takiego powera, jest to odlot nie do opisania ludzkim językiem, wiem co mówię. Jeśli jesteś teraz daleko od Jezusa i masz wymówkę w stylu „ …no ale ja już zrobiłam tyle złych rzeczy i teraz to już w sumie tak głupio, nie ma sensu wracać…” to muszę cię rozczarować gdyż to gó**no a nie wymówka ja miałam podpisany własną krwią pakt z diabłem (we wczesnej młodości) a Bóg wybaczył mi to, przyjął z powrotem jak gdyby nigdy nic, tyle Ci powiem; spowiedź to potęga, weźcie to a serio, możecie dosłownie wykasować te wszystkie rzeczy w majestacie duchowego prawa które jest po drugiej stronie (po śmierci) brane ze 100% szacunkiem i uznaniem Wróć do Jezusa, on czeka