Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RozaIia

Nie umiem rozmawiac

Polecane posty

To jest moj okropny problem z ktorym sie zmierzam przez cale zycie...w podstawowce mialam stosunkowo sporo kolezanek ale pamietam ze chlopacy sie ze mnie smiali ze jestem niemowa, nigdy nie rozmawialam z nimi nie udzielalam na lekcjach, w gimnazjum mialam trzy kolezanki z ktorymi gadalam i ogolnie to byl ciezki okres bo mialam depresje z powodu ze jestem taka niesmiala i z nikim innym nie gadam, tez czesto slyszalam od ludzi ze ja sie nic nie odzywam. W liceum to byla masakra, mialam jedna kolezanke, a wiekszosc osob mnie gnebilo bo zauwazyli latwy cel, nigdy nie bylam wstanie odpowiedziec im na zaczepki, smiali sie ze mnie, czulam sie okropnie, przenioslam sie do innego liceum tam nikt sie ze mnie nie smial ale nie mialam zadnch znajomych. Teraz jestem na studiach i znowu zadko kiedy z kims cos gadam, izolluje sie, nie chodze na imprezy, myslalam ze na studiach bedzie lepiej a ja nadal siedze cicho i nie potrafie otworzyc buzi w grupie :( musialam to napisac, czuje sie taka beznadziejna. Dlaczego tak jest ze niektorzy sa otwarci, duzo gadaja, smieja sie, a ja jestem zestresowana stojac w grupie i nie ma szans zebym cos powiedziala...wiem ze to dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznał cię , olał twój nałóg
brak pewności siebie - znam to, ale po 30-tce minęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjhgjh
a z wygladu jak sie oceniasz,masz/mialas chlopaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze mi brak, a pozatym nie mam nic do powiedzenia, mam pustke w glowie nie mam pojecia co moglabym powiedziec, jestem zwyczajnie nudna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznał cię , olał twój nałóg
a co studiowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z wygladu jestem ladna, duzo osob mi to mowilo. Interesuja sie mna chlopacy ale zwykle na poczatku bo pozniej okazuje sie ze poza uroda nie mam nic do zaoferowania, nie ma o czym ze mna pogadac posmiac sie. Teraz mam chlopaka od 2 miesiecy i boje sie ze mu sie znudze niedlugo, a podoba mi sie strasznie i mam na chwile obecna tylko jego i jedna kolezanke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zacznij od tego: http://www.ceneo.pl/12383309cl-JAK_zDOBYC_PRzYJACIOL_I_zJEDNAC_SOBIE_LUDzI_WYD_2011 Umiejętność rozmowy nie jest jednoznaczna z gadulstwem, akurat ten, który tylko mówi i mówi rozmawiać nie potrafi, bo to nie chodzi o to, by nie dopuścić kogoś do słowa. A tak w ogóle to wszystko wynika z Twojego wnętrza, miałaś nieciekawe dzieciństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam podobnie. Raczej nie należe do nieśmiałych ale raczej słucham a sama milczę. A jak już coś powiem to źle tzn. przekręcę wyraz, zacznę się jąkać lub dłuższą chwilę myślę nad wyrazem który niby mam w głowie ale nie wiem/nie umiem go wypowiedzieć. Po prostu uwazam że to wina tego że ogłnie mało mówię i mam mały zasób słownictwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjhgjh
moglabys podac gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez tak mysle, ze to dlatego ze malo rozmawiam i po prostu nie jestem przezwyczajona i mi dobrze z tym ze tak mam tyle ze czuje sie odludkiem i inna niz reszta i przez to samotna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjhgjh
moje 40121622,mam podobnie niestety:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbvhbxchds
Musisz się przełamać w sobie, zrobić coś odważnego, np pokaż foto cycków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o zeczy niezwiazane z mowieniem to ja jestem odwazna, pisac tez moge, ale mam problem z otworzeniem buzi w grupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Książka - pomóc? - pewnie, że nie. Poszerzy Twoje horyzonty, a to, czy coś z tym zrobisz zależy wyłącznie od Ciebie. Źródło Twojego problemu leży w Tobie - w niepewności siebie, niepewność ma z kolei swoje źródło, dopóki nie naruszysz tego źródła - nawet złota różdżka nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem gdzie jest zrodlo- w moich rodzicach ktorzy mnie ograniczaja, zawsze zanizali mi samoocene, zabraniali wychodzic z domu spotykac z ludzmi itp. ale niestety nie mam wyjscia i musze z nimi mieskzac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyślij jutro kupon: 3, 5, 21, 23, 28, 44 - to są liczby na szóstkę, dzięki temu będziesz mogła się wyprowadzić, a wówczas Twoje życie zmieni się diametralnie, będziesz inną osobą, będziesz potrafiła rozmawiać z ludźmi, Twoje życie będzie bajką, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, ja wiem ze na pewno od razu nie bedzie wszystko inaczej ale na pewno byloby lepiej. Moglabym np wyjsc wieczorem na impreze z ludzmi, nie sluchac ich codziennych awantur ktorymi nadal bardzo sie stresuje i czuje ze niszczy mi to zdrowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to zastanów się w jaki sposób możesz się jak najszybciej usamodzielnić, by wyeliminować negatywny wpływ swojej rodziny. Moi rodzice byli negatywni (powiedzmy, że tacy jak Twoi), ale żyjąc z nimi pod jednym dachem potrafiłem wydobywać z siebie optymizm - powinnaś zacząć już teraz. Jeśli uda się Tobie zniwelować ich wpływ i zaznacz wewnętrznego szczęścia - to co Cię później miałoby zniszczyć? = nie będzie niczego takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przemyslaf211
Dziewczyny ! Można powiedzieć że miałem tak samo zresztą nadal tak mam . Niby zawsze a czuje pustkę ale wiem że to wszystko gdzieś siedzi we mnie głęboko i nie mogę tego z siebie wydobyć . Tego to znaczy luzu który pomaga w relacjach między ludźmi . brakuje mi go zawsze ale także mam mało energii co przez to jestem przytłoczony. Brak mi pomysłu na wszystko człowiek jak już pisałem każdy to ma w sobie . Zauważyłem że pewne cechy charakteru wznoszone są z dzieciństwa chociaż lepiej byłoby napisać że są poprostu wrodzone i jeśli rodzice nie pracują odpowiednio nad dzieckiem to wszystko zostaje i później jest problem który w miarę upływu lat sami możemy załagodzić czy też się go całkowicie pozbyć . To zależy od tego jak poważna jest sytuacja... także teraz radziłbym nad sobą popracować bo nikt inny Ci w tym nie pomoże . Wraz z upływem lat powinno być coraz lepiej . W tym wszystkim znacznie pomaga to w jakim towarzystwie się znajdujemy :) podstawówka i gimnazjum to wiadomo że tam są różni ludzie i zawsze znajdzie się ktoś kto się przyczepi do kogoś kto nie potrafi się zbytnio bronić i korzysta z tego później jest coraz lepiej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak mam pracowac? ja nie potrafie sie odezwac w grupie na prawde, to chyba jakas fobia czy co ale mnie tak blokuje ze nie jestem w stanie, probowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a,dnasnd
tez tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w wakacja tak robilam i bylam przepelniona pozytywna energia wszystko bylo dobrze, ale wrocilam do szkoly i zalamka, nie potrafie sie cieszyc kiedy czuje sie ciota na codzien w szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×