rachunki za prad.

witam. jestem kawalerem, mam 2 pokoje 45m2 od 1,5 roku zaczely mi sukcesywnie wzrastac rachunki za prad, az doszlo do 120zl miesiecznie + okolo 300zl doplaty za poprzedni okres. zglosilem sprawe do zakladu energetycznego, przyjechali, rozkrecili licznik, podlaczyli do komputera, po 30 minutach spisali protokol, ze licznik jest prawidlowy, ze dobrze dziala. powiedzieli jak mam zliczac kilowaty i licze je od marca co tydzien. zaczelo mi wychodzic, ze zuzywam pradu na okolo 40zl. zadzwonilem do zakladu energetycznego, okazuje sie, ze prognozy na wiosenne i letnie rachunki mam po niecale 50zl. przeprowadzilem wlasne sledztwo i okazalo sie, ze licznik wczesniej prawie 3x szybciej sie krecil i nabijal mi prad. moze oni cos przestawili jak byli? nie wiem. po ich wizycie, zuzycie pradu spadlo mi prawie 3 krotnie. obliczylem, ze przez te 1,5 roku wysokich rachunkow i doplat, mam okolo 1500zl nadwyzki w zakladzie energetycznym. czy jest sens pisac pismo do prezesa, ze mimo iz stwierdzili, ze licznik jest dobry, to po wizycie ich, licznik zaczal normalnie nabijac, czego dowodem beda wiosenne rachunki za prad o ponad polowe nizsze. z gory dziekuje za odpowiedz.

w mojej okolicy co druga osoba kradnie prad wiec mysle sobie ze z kogos musza sobie sciagnac to co im ucieka. Ale nie poddawaj sie, walcz z tym jesli podejrzewasz ze cos jest nie tak.

To ja nie wiem co tym z tym prądem robisz. Jesz czy co? Też mam takie mieszkanie i sam jestem a płacę niecałe 80 za kwartał.

no teraz wlasnie juz mam o wiele mniejsze rachunki. juz mi beda naliczac po 35-50zl. dlatego wtedy sie zorientowalem ze cos nie gra i pewnie mi podkrecili licznik, a jak sie zorientowali, ze ja sie zorientowalem, to mi go ustawili normalnie i powiedzieli, ze licznik sprawny.