Rozwód-opłaty POMOCY

Czytam i czytam ale może za głupia jestem żeby to zrocumieć, może ktoś doswiadczony mi wytłumaczy. Wiem, że opłata stała przy składaniu pozwu o rowód wynosi 600zł, jednak można dołącyć pismo o zwolnienie z kosztów sądowych. Mój mąż dobrze zarabia, natomiast ja posiadam decyje z urzędu pracy, że w chwili obecnej jestem osobą bezrobotną. Moje pytanie brzmi-czy składając pozew o rozwód MUSZE w tym momencie zapłacić te 600zł a poźniej liczyć na ewentualny zwrot(całości lub czesci) czy nie muszę wpłacać tej kwoty i dopiero po zakończeniu postępowania sąd decyduje o kosztach? Dodam że rozwód ma być bez orzekania o winie.

600 a nie 400? Może się coś zmieniło. Wnieść kasę musisz. Ale sąd morze zwolnić cię z opłaty więc potem ci zwraca. Ale nie możesz złożyć wniosku bez kasy. Chore ale cóż.. Polska. Dobra ja znikam.

dolanczasz pismo z urzedu pracy ze masz status bezrobotnego , i nie placisz

ja nie placilam,zadzwon do sekretariatu w sadzie i spytaj

Dobrze zarabia i chcesz rozwod? :D