wiecie, że prostytutka też może się zakochać....?

Dziś Kafe się zacina - nie tylko Ty masz problemy, Luanny ;)

Masz racje, ale mimo wszystko nie oszukujmy się że sam/s jesteś ciekawy/a co u Niejj ;p

Wierzę, że będzie dobrze :)

Tak. Bądźmy dobrej myśli. x3

Kochani :):* Nie miałam czasu zaglądnąć bo nocowałam u Niego :* Powiedział, że definitywnie zamykamy ten rozdział w moim życiu i nigdy o nim nie mówimy ani do tego nie wracamy. CV poroznoszone...

był seks?:) ;)

No to super :) gratulujemy i powodzenia sadness..

Nie było seksu :) Ale powiedział, że jestem Jego przytulanką bo teraz tylko na to mam ochotę, na to czego nigdy nie zaznałam:) Chcę żeby w tej kwestii On zrobił pierwszy krok, na pewno nie ja. Było kilka sytuacji jak zasypialiśmy, Ze jakiś dotyk nawet bardziej przypadkowy. Przyjdzie odpowiedni moment kiedy będzie gotowy, nie rozmawialiśmy o tym. Wydaje mi się, że to jakiś sen bo uwierzyłabym że mnie zaakceptuje...

Krwawy Edward dziękuję. :) Za wszystko!:*

I co mi się podoba najardziej, że chyba na pewno nie będziemy do tego wracać. Bo było tak, że już w łóżku zapytałam Czy jest pewny, czy nie bedzie o tym myślał a on "Ale o czym" A ja, że o mojej pracy a on "Ale o jakiej pracy". :)

Ma racje, nie ma co do tego wracać, było minęło Nie dziękuje :)

Nie mogę uwierzyć w swoje szczęście!! :)

No i widzisz posłuchałaś nas i od razu lepiej :p

Super, że Ci się udało, sadness! Jak to się mówi? Powodzenia na nowej drodze życia, o. ^^

Luanny - odwaliliśmy kawał dobrej roboty :p to przekonywanie, walka z trollami :)

Życzymy szczęścia :) Zawsze możesz liczyć na nasze wsparcie :) Szkoda, że dopiero pod koniec trafiłem na ten temat, ale mam nadzieję, że te dwa dodane komentarze też trochę Ci pomogły :)

powodzenia!

nie wiem czy ja przesadzam... ale jedna rzecz mnie zastanawia...

Nie wiem czy on się nie boi. W nd spałam u niego, w pon przyszedł bez zapowiedzi spał u mnie. Dziś się nie spotkamy, pisze do mnie cały czas co robię ma potem zadzwonić pyta czy na pewno nie chcę przyjść i czy mam jakieś rozmowy... on chyba boi się że pojdę do pracy, chce mnie mieć pod kontrolą cały czas... nie ufa mi?

Boję się :( Chcę z nim być ale chcę być wolna.... nie pod ciągłą kontrolą

Nie boi się ;) to jego troska o Ciebie, wiem że to irytujące, ale nie partw się, przejdzie mu :)

skąd wiesz...:( on chyba mi nie ufa i nie wierzy do końca, że jestem w stanie to dla niego zrobić...

Wczoraj spaliśmy ze sobą...

Na początku zawsze tak jest ;) Jemu strasznie zależy, nie chce żebyś do tego wróciła. Pokaż mu to, a po czasie to zaniknie

Ooo :) i jak ?

sytuacji tylko, ze ja bylam w ukladzie sponsorowanym gdy poznalam mojego obecnego meza. Powiedzialam mu prawde i jest dobrze:) Mam nadzieje, ze tobie tez sie to wszystko ulozy.

Nie mogłam się tym nacieszyć... przytulenia, pocałunki, świeczka, wygłupy:) rozmowa po... boję się tylko tej jego kontroli...

Musisz mu pokazać to, że dotrzymujesz słowa :) zobaczysz, że po czasie ta niby "kontrola" minie.

Mam tylko nadzieje, że on nie żałuje swojej decyzji. Ja usnęłam a potem się przebudziłam to go nie było, palił przez okno w kuchni i to dwa papierosy pod rząd. Chyba się nie denerwował, nie myslał o niczym złym. A może ja przesadzam

odjeb się