Uderzyłam matke swojej synowej!

I wiecie co! Nie żałuje. Kobieta przyszła do mnie z pretensjami że nie dbam o potrzeby finansowe jej córki. Że jestem ci...pa grochowa która olewa własne dziecko. Ja swojemu synowi zawsze kupie jakiś garnitur albo jakiś bez okazji. Synowej tylko na urodziny bo tak wypada. Ale czemu ona swojej córce nic nie kupi. Nie wytrzymałam i spoliczkowałam ją tak mocno że się od ściany odbiła. Jeszcze obraziła mojego syna że jest śmieciem, ten jej powiedział suko, ta chciała go uderzyć ale ja ją odepchnałem od niego. Czy dobrze zrobiłam?

niezła patologia by była, ale to prowokacja jest

Kogo to obchodzi stara ruro? :D

:D

oj masakra.. ja nie umiem określić tego zachowania;) nie było jej Ci troche szkoda? a ona nie próbowała oddać?:)

Ta matka i moja synowa to są wredne Np. matka mojej synowej wypomina mi że nie dbam o własną córke. A ona jak dbała o swoje dziecko! Moja synowa jest alkoholiczką, ma problemy z alkoholem. W dodatku awanturuje się, ostatnio zniszczyła mi nową plazme bo rzuciła doniczką w telewizor. W dodatku - miała problemy z narkotykami - miała problemy z prawem (miała jakiś wyrok w zawieszeniu) - i słyszałam od ludzi że ona przed ślubem się puszczała. Zrobiłam wywiad w okolicy gdzie mieszkała ta dziewczyna to kilku mężczyzn chwaliło mi się wprost jak ją obracali.

zdecydowanie patologią jesteście zarówno Ty jak i twoja swatowa z córką!