Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bardzo_zagubiona55

mieszkamy 2 miesiace razem a rutyna, zaczynam zalowac:(

Polecane posty

bylam tylko 4 miesiace z moim facetem, az nagle zaproponowal mi wspolne mieszkanie. akurat szukal mieszkania i stwierdzil tez ze bardzo by chcial ze mną zamieszkac, znamy sie 5 lat (ale bylismy wtedy 4 miechy razem), kochamy sie i o wiele lepiej sie poznamy mieszkając ze sobą oraz bedziemy mogli zasypiac przy sobie i sie budzic itp... stwierdzil ze bardzo powaznie ten zwiazek traktuje, ze juz wczesniej mnie kochal itp... a ze tez myslalam wczesniej zeby wyprowadzic sie z rodzinnego domu to przyjelam tą propozycję... przez pierwsze dni bylo cudownie, kolacje przy swiecach, kochanie sie do rana itp.. jednak teraz nasze rozmowy nie raz ograniczają się do 'idziemy do sklepu, co chcesz na sniadanie' itp.. bardzo duzo mi pomaga, on wiecej rzeczy robi w domu- gotuje, pierze.. pracuje tez bardzo duzo, juz przeszly mu czasy spotykania sie z kolegami, imprezowania itp... ale ja...hmm troszke inaczej to sobie wyobrazalam..juz mam wrazenie ze on nie patrzy na mnie tak jak wczesniej, jak jest w pracy to nie dzwoni do mnie by uslyszec moj glos, nie pisze...bo wiadomo ze jak wroci to ja bede.. moi znajomi tez juz sie zajeli tymi drugimi osobami i ciezko mi sie z nimi spotkac, takze siedze w tym domu czesto sama (po powrocie z pracy), a jak moj z pracy wroci to siada przed tv, albo przed gierką na komputerze, potem idziemy spac i tak to wygląda.... jak mowię mu ze cos sie zmienilo to mowi ze nie bedzie ciągle skakał wokół mnie, ze tez jest zmeczony, ale to nie znaczy ze jego uczucia sie zmienily..tylko teraz w kazdej chwili moze mnie przytulic wiec nie bedzie ciągle latał wokół mnie...rowniez 2 dni temu gdy chcialam sie z nim kochac to powiedzial 'a nie mozemy normalnie zasnac, nie zawsze sie kochając?'... przykro mi sie zrobilo, takto wczesniej 'rzucal' się na mnie codziennie, a teraz juz nie ma takiej potrzeby, tez moze dlatego ze jest zmeczony itp.. wiem ze kocha mnie nad zycie ale dla mnie za szybko skonczyl sie taki etap, gdzie zabiegal o mnie, zapraszal gdzies (teraz musimy oszczedzac pieniadze wiec praktycznie nie wychodzimy...)... nie wiem, co byscie zrobili na moim miejscu? prosze o jakies powazne rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najprawdziwcza prawda jest tak
Witamy w prawdziwym świecie :D Ps kto by na świece wyrobił jakby codziennie jeść kolacje przy świecach !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba raczej chodzi o to
siedzisz czesto sama w domu a on ciagle zalatany zmeczony a jeszcze sprzata, pierze :D pozatym zejdz na ziemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, on pracuje wszytko robi i jeszcze ma mieć sile żeby codzień Cie zaskakiwać? Może Ty coś wymyśl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wujek dobra raaaaada
wroc na garnuszek mamusi nie bedziesz miala tych problemow i jak ktos wczesniej napisal witamy w prawdziwym swiecie, nie marzeniach nastolatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamammamamaa
mam tak samo jak ty. jestesmy razem od 1,5 roku a od roku mieszkamy razem. nuda rutyna. a ja jeszcvze mam dziecko z poprzedniego zwiazku. tez nigdzie nie wychodzimyu bo kasy ciagle brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ogromnym przelocie XV
Za dużo Harlequinów się naczytałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdziwe życie A co Ty myślałaś? Że będą ciągle kolacyjki, kwiatki, rozmowy nocą szampan i kawior? :D buahahah :D I nie będzie dzwonienia z pracy by usłyszeć Twój głos, zadzwoni by Ci przypomnieć ze papier toaletowy się skończył :classic_cool::D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamammamamaa
ja nie mam wogole ochoty juz na seks. raz na tydziejn , zdarza sie nawet co 2 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój nie ma czasu na telefony z pracy :o no ale po 7 latach razem wybaczam mu to :P :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet gdyby kolacyjki
i kwatki były codziennie- przecież też by ci sie znudziły. Codzienny seks też może sie znudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze wspólnym mieszkaniem jest tak ze albo scementuje albo rozwali wasz związek. Spróbuj jeszcze to uratować. Znaczy się zajmij się soba. Nie ma tak być że nie będzie do ciebie dzwonił bo i tak będziesz w domu jak wroci. Wyjdź gdzieś, koleżanki z drugimi polowkami też na pewno znajdą dla ciebie czas. Nie bądź nudna, też coś ugotuj...no i nie oczekuj fajerwerkow takich jak w czasie randkowania. ALE...nie rezygnujcie z wypadów i randek od czasu do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altiroish
jakbyś potrafiła zająć się sobą i umiała zorganizować sobie czas to byś nie miała takich problemów, zapisz się na siłownię, znajdź koleżanki, a nie siedzisz i problemów szukasz 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhkjkh
ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko przesadzasz tak wyglada życie:) Skonczyła sie szczeniacka miłość a zaczęła codzienność:) Ja nie mam takich problemów bo mój mąż nie może mieć telefonu w pracy i po sprawie:) A reszta cóz zmniejsz oczekiwania to i rozczarowanie będzie mniejsze. Nie znam osobiście małżeństwa które co wieczór jadło by kolacje prze świecach, kochało sie do rana w perspektywie rannego wstawania do pracy itp. Więc albo zaakceptujesz, że tak to wyglada po prostu w normalnym życiu albo sie rozstaniecie a ty dalej będziesz szukała ksiecia na białym koniu i bujała w obłokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamammamamaa
mnie o tyle gorzej bo mamy 2 pokojowe mieskanie.I nasz pokoj 2 corki. i ja nie mam miejsca dla siebie.my dobijamy 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ogromnym przelocie XV
"problem tez w tym ze troche w hulki polecial z kasą, mniej zarabia niz wczesniej mu sie bedzie wydawalo ze bedzie zarabial i nie stac mnie zeby gdzies wyjsc!!" A Ty ile zarabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altiroish
Ciebie nie stać, bo on mniej zarabia? to wypierdalaj do lepszej roboty, a nie za pieniądze faceta żyjesz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko a wyjść do koleżanki nie możesz? Przecież idąc do znajomych na kawę chyba nie musisz przynosić ze soba kawy i wody w termosie? Ja już dawno nie byłam w żadnym barze czy pizzeri ale mam 4 miesięczne dziecko więc wole ta kase przeznaczyć na coś innego za to jak mi się uda chętnie ide do koleżanki na kawę, czy wsiadam w samochód i jade do rodzinki. Przecież nie na każde wyjście z domu są potrzebne pieniądze no bez przesady szukasz usprawiedliwienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altiroish
ja to bym się chyba ze wstydu spaliła jakbym miała taki temat założyć. chłop zarabia, domem się zajmuje a Ty masz czelność się żalić w internecie i pierdolić że Cię na wyjścia nie stać :o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ istnieje wiele darmowych rozrywek. Problem zacznie się wtedy jak w dni wolne zacznie cię olewac i będzie grał w gry, a seksu zero. Na razie wygląda na to że się stara na tyle ile może. On też ma jakieś nawyki z "poprzedniego" kawalerskiego zycia i tak to wszystko wygląda. Jeśli naprawdę ci nie odpowiada takie życie to zdarza sie...po prostu poszukaj kogoś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamammamamaa
ja np. nie lubie latac do klezanek na kawe. mnie to nudzi. jesli juz to jak bylo cieplo to caly czas na dworze , czy to plac zabaw czy rynmek i pelno znajomych z dziecmi. wiec ja nie narzekalam na nude. tescie daleko a tak to bysmy napewno niedziele spedzali u nich. a tak siedzimny w domu. moi dopiero co wrocili z kosciola. niedlugo zjemy obiad. corka z tata uklada puzzle. potem wyjdziemy na dwor na troszke. mnie meczy zima ja lubie katywnie spedzac czas na dworze. czy to rowery , wycieczki do lasu, nad jezioro. czy nawet z corka pograc na podworku w pilke. ile mozna w domu robic. do cna wysprzatalam łazienke, kuchnie. chata na blysk. nie umiem sobie miejsca znalesc w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×