Poznaliśmy sie na kafe, rozmawiamy 1,5 roku, jechać do niego na sylwestra?

Poznaliśmy sie własnie tu, wymienilismy nr gg i zaptrzyjaznilismy sie. Oboje w podobnym wieku, wspolne sie smiejemy i opowiadmay o swoim zyciu, radzimy w roznych sytuacjach (nawet tych milosnych). Minelo 1,5 roku, a my sie doskonale rozumiemy, rozmawiamy przez telefon, wymienialismy zdjeciami itp Jest z innego miasta, wyszedl pomysl zebym wpadla do niego na sylwestra (spedzila go w gronie jego znajomych). Czy to dobra mysl?

Jak wymieniliscie sie tymi numerami gg?

spotkac wczesniej niz na sylwestra :P , bo moze czar prysnac

jeśli jest przystojny to tak :) przystojni nie gwałcą :)

Nie, Sylwestra powinnaś spędzić z osobą bliską Twojemu sercu, dzięki czemu pustka samotności zostanie zapełniona a Twoja dusza będzie się radowała.

"Poznaliśmy sie na kafe" na 100% to jakiś dewiant jest albo zbok albo seryjny morderca nikt normalny tu nie siedzi uważaj dziewuszko uważaj!!!!!!!!!

"na 100% to jakiś dewiant jest albo zbok albo seryjny morderca" zgadza się "nikt normalny tutaj nie siedzi" to chyba do siebie pasują? moja rada - jedź,najlepiej na Sylwestra, jak będzie paskudny to się schlejesz lub zajmiesz ładniejszym kolegą, nie będzie problemu żenującego milczenia tylko zostaw namiary i wysyłaj smsy do rodziny żeby w razie czego wiedzieli, gdzie zwłok szukać bez pomocy jasnowidza

znam wiele szczegolow z jego zycia.. mysle ze to normalny chlopak, oboje jestesmy studentami wiec po 20 pare lat mamy, rozmowy prze ztelefon i fotografie, fejsbook, codzienne rozmowy na gg.. chyba bym sie zroientowala?

"chyba bym sie zroientowala?" chyba nie

Sylwester w towarzystwie osoby, ktorej w zyciu nie spotkalas? W towarzystwie, ktorego nie znasz? W obcym miescie? Winszuje ale nie zazdroszcze

fajnie - może to mafia zboczeńców urządzających gang rape? zawsze jakaś odskocznia od monotonii i szarzyzny codziennego życia

Jozef a Ty i pod?

tak sie zatanawiam, jelsi poznalabym go na ulicy to ok? ale jak poznalam przez internet to cos nie tak moze z nim byc? rozmawiamy czesto, czuje ze jest wszystko ok.

Przecież na ulicy się nie poznaje ludzi, bo nigdy nie wiesz na kogo trafisz. Ludzie poznaje się w następujący sposób - dokonując zaawansowanej analizy symptomów psychiczno - fizycznych oraz poddając ich różnorakim testom na stabilność emocjonalną!

Romeo przyznam ze nie rozumiem

Wybaczam, pora późna.

normalni nie muszą siedzieć w internecie, zboczeńcy tak, wynika to z tego, że dewiantów jest mniej niż normalnych, wiec , aby spotkać się lub upolować ofiarę korzystają z internetu, który zwiększa zasięg poszukiwań i pozwala jednocześnie na polowanie na kilka ofiar na ulicy możesz zaczepić na raz 1 osobę, w internecie nie dość,z ę korzystasz ze stron dla "szukających męskiego ciepła" jak ta (te co nie mają problemów z facetami tu nie siedzą), to jeszcze możesz pisać do kilku na raz

oiznalismy sie na jakis watku, nie wiem juz czego dotyczyl, nie bylo to jednak z pewnoscia poszukiwanie randki czy czegos podobnego, nie bylismy oboje stalymi bywalcami, korespondencja zaczela sie chyba wymiana zdan na jakis temat, okazalo sie ze podobnie spostrzegamy swiat

Romeo ale jednak moglbys wytlumaczyc.

ja Ci wytłumaczę - nasze tzw. głębsze lub inaczej starsze struktury mózgu są wyczulone na fałsz w głosie i mimice (poza oczami), czyli bezpośredni kontakt daje większą możliwość wykrycia złych intencji, niż zdalny, nawet z użyciem kamery

zwerbują kolejną ofiarę i wywiozą cię do niemiec. dziwne to jak dla mnie.... ja bym się bała. przez neta czy telefon można opowiadać wszystko. mało takich historii? znajomi to nie jest żadna pewność bo też nie wiesz kim są ci znajomi.

lol wiem, tego mi nie musisz tlumaczyc, ja nie rozumie wypowiedzi Romea z 23 . 40, moze faktycznie pozna pora ale nie moge wyczaic o co mu chodzi z tym i podem

Jozef - skoro Ty i na, to może także i pod. Na, pod, obok, itd.

Sylwester w Niemczech, cudownie, będziesz najładniejsza chyba, że będą jakieś Rumunki, sporo ładnych w Niemczech widziałem :(

czy osoba, ktora wsyztsko zmysla umialaby tak dobrze sie lapac w faktach i opowiesciach przez 1,5 roku os tudiach, pracy, rodziny, znjomych, opisach wsyztskich sytuacji z przyjaciolmi, skzola, znajomymi, rodzina?

a czemu nie? widocznie jest dobry, może ma wprawę i już z niejednej ofiary sobie zrobił surducik? a może idzie na łatwiznę i wybiera nierozgarnięte ofiary?

Ok dobrze zalapalam, mi sie to tylko z ipodem skojarzylo . Faktycznie, pozno troche. A nie lepiej na poczatek zaproponowac spotkanie u Ciebie? Tak na wszelki wypadek

Jozefina - ok, może być u mnie, kiedy mogę po Ciebie przyjechać? ;)

nierozgarniete? pff blagam.

pytasz na kafe czy jechać sama na sylwestra do nieznanego faceta i do tego w obcym mieście - to nie jest objaw rozgarnięcia