Dziewczyny, wam też zdarzały sie nie udane randki?

z neta? :o

:O

a pewnie

opiszcie randki z neta,jak sie umówiłyście i co było dalej

pewnie ze tak .... poznalam kolesia przez neta nawet mnie nie znal a po tygodniu Mowil do mnie ksiezniczko itp. powiedzialam zeby tak nie mowil bo mnie nie zna a po drugie mnie jeszcze na oczy nie widzial. po paru tyg postanowilismy sie spotkac. myslalam ze sobie jaja ze mnie robi jak opisal co na siebie ubierze czyli : biale spodnie, zlota koszula i buty brazowe w szpic - MASAKRA ON BYL NAPRAWDE TAK UBRANY ale to jeszce nic. poznalismy sie bylo mi glupio chlopaka wystawic, pofatygowal sie aby przyjechac. poszlismy do pubu na piwo tam bylo koniec juz koles powalony - pytal sie mnie czy lubie pilke nozna powiedzialam ze nie a on do mnie ze dziwna jestem a jak bym lubiala to jaka druzyne powiedzialam ze Balrcelone ale to tylko z tego wzgledu ze uwielbiam Hiszpanie- a on do mnie jak moge lubiec klub z barcy jak nikogo nie znam - i kazal mi wymieniac pilkazy masakra to byl koniec randki jak sie na mnie wydarl ze nie kibicuje polakom -ZACZNIJMY OD TEGO ZE JA NIKOMU NIE KUBICUJE BO NIE LUBIE PILKI NOZNEJ xD

hahahha to bylo dobre... wracajac do tematu to mialam kilkanascie randek z neta, wiekszosc byla udana ale kilka nie... ludzie sa rozni i czasami mozna trafic na jakichs dziwakow...