Rozwód kościelny

mam pytanie jak się za to zabrać? Czy ktoś ma to już za sobą, może coś podpowiedzieć

nie rozwód tylko stwierdzenie nieważności idź albo do swojej parafii, albo od razu do sądu przy swojej kurii biskupiej, tam zdobędziesz info z pierwszej ręki ale w skrócie - musisz napisać pozew zwany skargą, mieć świadków na przesłanki do unieważnienia, które w nim zawrzesz, zapłacić i czekać 1

pustaku a skąd ty to wiesz? masz wiadomości z pierwszej ręki???? czy tylko czytasz bez refleksji wyborczą, nie i oglądasz tvn ???

decyzję i unieważnieniu małżeństwa podejmuje watykan i z tego, co czytałam powód musi być naprawdę konkretny (brak konsumpcji małżeństwa, zatajenie przed ślubem informacji o chorobie psychicznej, brak więzi rodzinnej i takie tam). Nie mam pojęcia czy proces jest długi i kosztowny. A zasięgnąć informacji można pewnie w swojej parafii, pod warunkiem, że ma się normalnego proboszcza, a nie jakiegoś pojechanego klechę.

kilkuset stronicowy wątek o stwierdzenie nieważności małżeństwa - co, gdzie jak kiedy (chyba taki tytuł).

żaden Watykan tylko sąd metropolitarny działający przy każdej kurii biskupiej wyrok przyklepuje sąd II instancji wybrany chyba losowo, nie wiem u mnie był do warszawski sąd metropolitarny sprawa trwa róznie, ale nie słyszałam, żeby krócej niż rok się czekało kosztuje zwyczajowo jedną pensję wnoszącego skargę 1

Witam, jestem prawnikiem kanonistą, zajmuję się takimi sprawami na co dzień i myślę, że jestem w stanie odpowiedzieć. Proces trwa ok. 2 lat. II instancja jest wyznaczona, nie jest to losowanie. Dla Warszawy jest to np. Poznań. Decyzja może być podjęta przez Rotę Rzymską, ale zwykle orzekają Trybunały diecezjalne (przy danej kurii). Pierwszym krokiem jest wypełnienie formularza wstępnego (np. www.kancelaria-kanoniczna.com) a następnie przygotowanie skargi powodowej. W razie pytań jestem do dyspozycji. Michał Poczmański

Witam, nt. kościelnego procesu o stwierdzenie nieważności małżeństwa polecam artykuły pisane przeze mnie publikowane na jednym z for, na którym działam jako ekspert: http://wieszjak.pl/eksperci/915,dr-Aletta-Bolesta.html Pozdrawiam dr A. Bolesta adwokat kościelny

ej ja cipowiada, a ty orgasmusta dzisiaj nie przeżyta że taki zgorzkniaty czy babka twoja go nie przeżyła i brak satysfakcjaty

jaja co to jest za bełkot?

pani "dziennikarko" od siemiu boleści, przed przystąpieniem do napisania reportażu należy zapoznać się wnikliwie z tematem, a wtedy dowiedziałaby się pani, że nie ma czegoś takiego jak unieważnienie ślubu kościelnego!!!