Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ania76615

Dawanie dziecku smoczka z cukrem na uspokojenie...

Polecane posty

Gość ania76615

Bylam wczooraj w odwiedzinach u kolezanki i ona tak robila swojem 4 miesiecznemu dziecku - dobrze ona postepuje? Oczywiscie nie zwroce jej uwagi, bo ona jest matka, ale ciekawi mnie czy to dobry sposob na uspokojenie, a moze polecicie mi inny zebym jej podsunela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adadadmsmsm
może jeszcze moczyć w naparze z maku:P będzie dzieciątko spokojne. Co za ciemnogród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siedem zyczen
pewnie to dziala, pytanie po co dawac dziecku dodatkowy cukier i sprawiac sobie problemy przy pozniejszym karmieniu gdy dziecko bedzie uwielbialo tylko slodkie rzeczy, mniej zupki z brokula czy ziemniaka bez takiego fajnego smaku.... no ale kazda z nas matek popelnia swoje bledy i grzeszki, z ktorych kiedys przyjdzie sie rozliczyc...i moim zdaniem nie ma sensu zwracac uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siedem zyczen
przypomnialo mi sie moj maz widzial jak jego kolezanka z pracy 8 miesiecznemu dziecku dawala na lyzeczke kawe....tak wiec nic mnie nie zdziwi...nie wiem po co to robila, w jakims konkretnym celu, czy zeby sie posmiac....i znowu pytanie ' po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy zabraniam mojej córce dawania słodyczy, teściowie, rodzice i babcia zawsze mi przypominają, że kiedyś w ich czasach do dziecku SYPANO cukier do smoczka. Tylko ja się pytam po co, wtedy dostaje odpowiedz, żeby było cicho, ech... na uspokojenie są inne metody tłumacze, a ci znów swoje itd... Mnie to nie dziwi. Może koleżanka się słucha starszego pokolenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogugu
moje dziecko do roku nie znało smaku cukru a i tak uwielbia słodycze a zupek z brokułą nie chc eznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam, że kiedyś jak byłam odwiedzić koleżankę która urodziła też byłam zaskoczona jej postępowaniem - ona zaś smarowała synkowi usta miodem. Nie odzywałam się. Nie moja sprawa. W zasadzie to nic mnie już nie dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adadadmsmsm
Sąsiadka maczała smoka w wódce! bo mały potem dobrze spał. Patologia normalnie. Młody teraz jest dorosły a pije od 15 roku życia nałogowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania76615
Wiadomo, ze polubi slodycze jeslki nawet do 2 roku zycia nie bedzie znalo smaku cukru, tylko nie wiem czy nie zaszkodzi tym tak malemu dziecku... Powiem Wam, ze wybiera sloiczki niz gotowanie samemu, bo to jest zdrowsze (czyt. wygodniejsze dla niej chyba) dla dziecka, ale cukier tez chyba wg niej jest zdrowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spóźnione śniadanie
co do słoiczków to rozumiem że ktoś może uważac że są zdrowsze, jeśli ma wybór słoiczek albo warzywa z supermarketu - nie wiadomo z jakich upraw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noddy i Święty Mikołaj
Nawet warzywa z własnego ogródka te niepryskane wcale nie muszą być zdrowsze niż te z supermarketu czy słoiczki. Może x lat temu tak, bo nie było tyle samochodów tylu spalin, ludzie nie palili byle gówna, a teraz przez komin leci wszystko - to wszystko jest w powietrzy i w tej glebie, którą wiekszość uważa za EKO, to że ktoś ma uprawy z własnego ogródka nie znaczy że są zdrowsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfvbna
Jak wyzej. Piękne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mądra Sowa
Współczuję Ci. Jeśli jesteś sympatycznym facetem, szkoda, żebyś się marnował w pojedynkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×